reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2018

Dziewczyny niestety mają rację, tak samo jak chodzi o podejście do dzieci. Odradzać Tobie dziecka? Moja przyjaciółka starała się ze mną rok temu, jej się udało a mi było z tym ciężko i wciąż jest bo mały ma miesiąc ale starałam się jej pomóc kiedy mogłam, robiłam zakupy i woziłam do szpitala gdy okazało się że musi tam zostać tydzień z małym... Mimo mojej zazdrości , że to jej się udało a nie mi. Ona też mnie wspiera i dopinguje, uczy jak się zajmować niemowlakiem i na co zwracać uwagę przy początkach. Przyjaciółka bez względu na poglądy i zazdrość powinna być za Tobą murem!

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
Wspaniała z Ciebie przyjaciółka [emoji7][emoji7]

ckaiyx8d63pd6voi.png
 
reklama
Dziewczyny niestety mają rację, tak samo jak chodzi o podejście do dzieci. Odradzać Tobie dziecka? Moja przyjaciółka starała się ze mną rok temu, jej się udało a mi było z tym ciężko i wciąż jest bo mały ma miesiąc ale starałam się jej pomóc kiedy mogłam, robiłam zakupy i woziłam do szpitala gdy okazało się że musi tam zostać tydzień z małym... Mimo mojej zazdrości , że to jej się udało a nie mi. Ona też mnie wspiera i dopinguje, uczy jak się zajmować niemowlakiem i na co zwracać uwagę przy początkach. Przyjaciółka bez względu na poglądy i zazdrość powinna być za Tobą murem!

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
No to mam podobnie jeśli chodzi o koleżankę, jest w ciąży aktualnie, nie zazdroszczę jej tak, że jest mi przykro czy coś, cieszę się z jej szczęścia. Staram się jej pomóc na tyle ile potrafię. Niepotrzebnie cały czas skupiałam się na przyjaciółce, która nie zasługuje na to miano...
 
Wiecie ile razy już tak sobie tłumaczyłam? Setki razy, ale zawsze zatęskniłam i się do niej odzywałam. I tak właśnie było jak piszecie, to ja zawsze wyciągałam pierwsza rękę do zgody... Ogólnie mam jedną koleżankę, z gimnazjum. Nie miałyśmy zażyłych relacji ale zawsze się dogadywałyśmy, miała być moją druhną i w tym przypadku zostanie chyba moją świadkową o ile będzie chciała. Wiecie, jest przykro jak kiedyś ktoś jest tak bliski jak siostra a teraz takie rzeczy się dzieją, w sumie dzieją się od jakiś kilku lat. Boli mnie to, że ona ma kontakt z moim byłym a nie mieli jakiegoś kontaktu oprócz takiego, że się spotykaliśmy razem i tak go tylko znała.
I to tez dało by mi do myślenia, dlaczego ma kontakt aż taki dobry z moim byłym. Jeśli ty nie masz z nim kontaktu, to jest to bardzo dziwne. Chyba zdaje sobie sprawę z tego, ze ciebie to boli, a raczej nie, z tego co piszesz. Ona dobrze wie, ze tobie zależy na niej i ze zawsze do niej zadzwonisz, ona takiej potrzeby nie ma. Niech nie robi wam łaski ze będzie świadkiem, powinnaś dać jej to odczuć. Ciekawe jak się wtedy zachowa...
I pamiętaj to będzie WASZ dzień i lepiej żeby nikt wam go nie zepsuł.
 
I to tez dało by mi do myślenia, dlaczego ma kontakt aż taki dobry z moim byłym. Jeśli ty nie masz z nim kontaktu, to jest to bardzo dziwne. Chyba zdaje sobie sprawę z tego, ze ciebie to boli, a raczej nie, z tego co piszesz. Ona dobrze wie, ze tobie zależy na niej i ze zawsze do niej zadzwonisz, ona takiej potrzeby nie ma. Niech nie robi wam łaski ze będzie świadkiem, powinnaś dać jej to odczuć. Ciekawe jak się wtedy zachowa...
I pamiętaj to będzie WASZ dzień i lepiej żeby nikt wam go nie zepsuł.
Wiesz co jest najśmieszniejsze? Jej reakcja na moją prośbę o świadkowanie... Kurcze tak się cieszyła, że ja piernicze dlatego dziwię się dlaczego tak później zaczęła reagować...
 
Wiesz co jest najśmieszniejsze? Jej reakcja na moją prośbę o świadkowanie... Kurcze tak się cieszyła, że ja piernicze dlatego dziwię się dlaczego tak później zaczęła reagować...
Może poprostu, zapytaj ją dlaczego tak zmieniła swoje podejście do ciebie i całej sytuacji? Cieszyła się, czy udawała, ze się cieszy bo tak wypada...
 
Może twój były ją podburza?

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
Co z moim byłym to nie wiem, ja nie mam z nim kontaktu. Tzn nie chce mieć. A co do jej obecnego chłopaka to on próbuje z niej zrobić taką zależną od niego, może ona o mnie mu opowiadała a on ma swoje jakieś zdanie na mój temat i ona się też tego trzyma. Ja go osobiście nie znam a jest z nim odką poszła na studia czyli jakieś 2-3 lata. Gość jest naprawdę dziwny z opowiadań i żali przyjaciółki, powiedział jej,że ona ma taką śliczną koleżankę na roku i jej nie odbierze urody. Albo, że nie ma potrzeby z nią spędzania czasu wolnego. Kazał jej się malować bo jak ona wygląda, a jak zaczęła się go pytać o to czy ma sobie zrobić rzęsy to jej powiedział, że ma sobie znaleźć koleżankę i o tym z nią gadać a nie z nim. Ogólnie naprawdę dziwny typ, mój jak słyszał od niej co on wyprawia i gada to serio aż go szlag trafiał i jej tłumaczył, że facet tak nie powinien się zachowywać. Widać, że ma na nią duży wpływ. Samo to jak rozmyślała nad powrotem do domu by się od niego uwolnić, po kilku tygodniach piszę z nią a ona mi mówi, że nie będzie się przepisywać do innej uczelni bo tutaj w której jest to już wszystko zna i jej chłopak wszystko jej załatwia a gdzie indziej nie będzie miał kto jej załatwiać spraw. Strasznie to wszystko dziwne...
 
Może poprostu, zapytaj ją dlaczego tak zmieniła swoje podejście do ciebie i całej sytuacji? Cieszyła się, czy udawała, ze się cieszy bo tak wypada...
Raz mi powiedziała, że to przez to, że jej się nie układa. Ale bez przesady, to nie zmienia faktu, że jako przyjaciółka nie powinna tak się zachowywać w stosunku do mnie.
 
reklama
Kurcze, dziękuję wszystkim Wam i każdej z osobna! Jesteście kochane i niezawodne! Wybaczcie mi za takie tematy tutaj. Ale głupio mi było napisać chociażby do naszej wspólnej koleżanki bo mogło by to wyglądać jak jakieś obgadywanie i podburzanie. Dałyście mi dużo do myślenia, jak będzie okazja to czeka mnie poważna rozmowa z 'przyjaciółką'. A jak nie znajdzie czasu to trudno, ja nie będę się ciągle przed nią płaszczyć i prosić o chwilę uwagi.
 
Do góry