reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2018

Ale mi się humor popsuł. Ogólnie ostatnio miałam dość spiętą wymianę zdań z przyjaciółką, która ma być świadkową na naszym ślubie. Ogólnie ciągle przekonywała mnie, że ślub to nie jest dobry pomysł, że dopiero powinniśmy wziąć go jak pójdziemy na swoje. Dodam, że jak miałam brać ślub z moim byłym to tak mnie popierała, że w końcu będziemy małżeństwem, że to już czas. No i właśnie jak chciałam zerwać z moim już byłym to strasznie go broniła pomimo wszystkich moich zwierzeń, telefonów do niej jak było mi z nim źle, wiedziała wszystko. Nagle jakby jej ktoś wymazał pamięć. Teraz napisałam do niej z zapytaniem kiedy będzie miała mniej więcej wolne od studiów, żebym mogła do niej dostosować datę ślubu, bo rozumiem, że ciężko jest wziąć od tak wolne na studiach. A na to dostałam informacje, że ona nawet nie wie czy w ogóle na wakacje zjedzie do domu. Strasznie się zmieniła, błądzi, chłopak jej zorał psychikę tak, że nie pytajcie, całkiem inna osoba. Przykro mi strasznie, bo jest moją jedyną przyjaciółką...
Wybaczcie za te żale, ale poczułam, że muszę to z siebie wyrzucić a póki co jestem sama w domu.
 
reklama
Wybacz ale z takim podejściem to... może nie lubi obecnego partnera i dlatego tak? Poza tym (moim zdaniem i z doświadczenia) to ma być Wasz dzień i to Wy jesteście w nim najważniejsi... A jeżeli ktoś chce go z Wami dzielić to stanie na uszach, by być:). Ja miałam gości, ktorzy lecieli specjalnie pół świata by być ze mną :)

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wybacz ale z takim podejściem to... może nie lubi obecnego partnera i dlatego tak? Poza tym (moim zdaniem i z doświadczenia) to ma być Wasz dzień i to Wy jesteście w nim najważniejsi... A jeżeli ktoś chce go z Wami dzielić to stanie na uszach, by być:). Ja miałam gości, ktorzy lecieli specjalnie pół świata by być ze mną :)

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
Wiesz co, lubiła go jak był moim przyjacielem, widać było, że go lubi, mówła, że z niego super facet. Ale ona z byłym moim utrzymuje kontakt, nawet powiedział jej, że pojechał do Niemiec zarobić na nasz ślub (co nie było prawdą, że na ślub tylko na remont i urządzenia dla nas) a ja odwołałam ślub, on wrócił i zabrałam mu pieniądze i go rzuciłam, tyle, że ani grosza nie wzięłam i powiedziałam mu nawet, że za to niech sobie coś wynajmie jak nie chce wracać do rodziców. A co do obecności na ślubie to masz rację, ja bym zrobiła wszystko by tylko być w takich chwilach z przyjaciółką, ale najwidoczniej ja na to nie zasługuje ze strony mojej przyjaciółki. Ogólnie jak tak przemyślę to i ta przyjaźń była toksyczna...

A tak w ogóle to naprawdę ten jej facet ma na nią jakiś dziwny wpływ, ostatnio jak rozmawiałam z nią na temat dzieci, to też mi odradzała a sama stwierdziła, że wolałaby chyba złapać hiva niż mieć dziecko. Jakby zaszła w ciążę to by się zabiła. Przeraziłam się. A w tej ostatniej kłótni nawet stwierdziła, że w tych czasach milość to fikcja.
 
Ale mi się humor popsuł. Ogólnie ostatnio miałam dość spiętą wymianę zdań z przyjaciółką, która ma być świadkową na naszym ślubie. Ogólnie ciągle przekonywała mnie, że ślub to nie jest dobry pomysł, że dopiero powinniśmy wziąć go jak pójdziemy na swoje. Dodam, że jak miałam brać ślub z moim byłym to tak mnie popierała, że w końcu będziemy małżeństwem, że to już czas. No i właśnie jak chciałam zerwać z moim już byłym to strasznie go broniła pomimo wszystkich moich zwierzeń, telefonów do niej jak było mi z nim źle, wiedziała wszystko. Nagle jakby jej ktoś wymazał pamięć. Teraz napisałam do niej z zapytaniem kiedy będzie miała mniej więcej wolne od studiów, żebym mogła do niej dostosować datę ślubu, bo rozumiem, że ciężko jest wziąć od tak wolne na studiach. A na to dostałam informacje, że ona nawet nie wie czy w ogóle na wakacje zjedzie do domu. Strasznie się zmieniła, błądzi, chłopak jej zorał psychikę tak, że nie pytajcie, całkiem inna osoba. Przykro mi strasznie, bo jest moją jedyną przyjaciółką...
Wybaczcie za te żale, ale poczułam, że muszę to z siebie wyrzucić a póki co jestem sama w domu.

Przykro mi :/ najgorzej jest się właśnie zawieść na najbliższych. Termin ustalcie najbardziej dogodny dla Was a ona jeżeli jest prawdziwa przyjaciółka to Powinna Cię wspierać w każdej sytuacji i w każdym czasie. Będzie dobrze ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ale mi się humor popsuł. Ogólnie ostatnio miałam dość spiętą wymianę zdań z przyjaciółką, która ma być świadkową na naszym ślubie. Ogólnie ciągle przekonywała mnie, że ślub to nie jest dobry pomysł, że dopiero powinniśmy wziąć go jak pójdziemy na swoje. Dodam, że jak miałam brać ślub z moim byłym to tak mnie popierała, że w końcu będziemy małżeństwem, że to już czas. No i właśnie jak chciałam zerwać z moim już byłym to strasznie go broniła pomimo wszystkich moich zwierzeń, telefonów do niej jak było mi z nim źle, wiedziała wszystko. Nagle jakby jej ktoś wymazał pamięć. Teraz napisałam do niej z zapytaniem kiedy będzie miała mniej więcej wolne od studiów, żebym mogła do niej dostosować datę ślubu, bo rozumiem, że ciężko jest wziąć od tak wolne na studiach. A na to dostałam informacje, że ona nawet nie wie czy w ogóle na wakacje zjedzie do domu. Strasznie się zmieniła, błądzi, chłopak jej zorał psychikę tak, że nie pytajcie, całkiem inna osoba. Przykro mi strasznie, bo jest moją jedyną przyjaciółką...
Wybaczcie za te żale, ale poczułam, że muszę to z siebie wyrzucić a póki co jestem sama w domu.
No to ładna mi przyjaciółka, skoro nie wie czy zjedzie na wakacje a Ty do niej dostosowujesz datę ślubu. Proponuje poważnie z nią porozmawiać i wyrzucić wszystkie żale. Przykro mi ale tak przyjaciółka się nie zachowuje. Może ma do Ciebie o coś żal? Może coś się kiedyś stało? Fakt jest taki, że nie ładnie się zachowała :sad:
 
Wiesz co, lubiła go jak był moim przyjacielem, widać było, że go lubi, mówła, że z niego super facet. Ale ona z byłym moim utrzymuje kontakt, nawet powiedział jej, że pojechał do Niemiec zarobić na nasz ślub (co nie było prawdą, że na ślub tylko na remont i urządzenia dla nas) a ja odwołałam ślub, on wrócił i zabrałam mu pieniądze i go rzuciłam, tyle, że ani grosza nie wzięłam i powiedziałam mu nawet, że za to niech sobie coś wynajmie jak nie chce wracać do rodziców. A co do obecności na ślubie to masz rację, ja bym zrobiła wszystko by tylko być w takich chwilach z przyjaciółką, ale najwidoczniej ja na to nie zasługuje ze strony mojej przyjaciółki. Ogólnie jak tak przemyślę to i ta przyjaźń była toksyczna...

A tak w ogóle to naprawdę ten jej facet ma na nią jakiś dziwny wpływ, ostatnio jak rozmawiałam z nią na temat dzieci, to też mi odradzała a sama stwierdziła, że wolałaby chyba złapać hiva niż mieć dziecko. Jakby zaszła w ciążę to by się zabiła. Przeraziłam się. A w tej ostatniej kłótni nawet stwierdziła, że w tych czasach milość to fikcja.

A może porostu zazdrość przez nią przemawia... chyba nie jest szczęśliwą osobą po tym co piszesz....
 
Ale mi się humor popsuł. Ogólnie ostatnio miałam dość spiętą wymianę zdań z przyjaciółką, która ma być świadkową na naszym ślubie. Ogólnie ciągle przekonywała mnie, że ślub to nie jest dobry pomysł, że dopiero powinniśmy wziąć go jak pójdziemy na swoje. Dodam, że jak miałam brać ślub z moim byłym to tak mnie popierała, że w końcu będziemy małżeństwem, że to już czas. No i właśnie jak chciałam zerwać z moim już byłym to strasznie go broniła pomimo wszystkich moich zwierzeń, telefonów do niej jak było mi z nim źle, wiedziała wszystko. Nagle jakby jej ktoś wymazał pamięć. Teraz napisałam do niej z zapytaniem kiedy będzie miała mniej więcej wolne od studiów, żebym mogła do niej dostosować datę ślubu, bo rozumiem, że ciężko jest wziąć od tak wolne na studiach. A na to dostałam informacje, że ona nawet nie wie czy w ogóle na wakacje zjedzie do domu. Strasznie się zmieniła, błądzi, chłopak jej zorał psychikę tak, że nie pytajcie, całkiem inna osoba. Przykro mi strasznie, bo jest moją jedyną przyjaciółką...
Wybaczcie za te żale, ale poczułam, że muszę to z siebie wyrzucić a póki co jestem sama w domu.
Przyjaciólka tak się nie zachowuje. Wybierz może kogoś innego jako świadka a nią się nie przejmuj. To ma być wasz dzień i uczczenie waszej miłości. Ustalcie sobie wspólnie date jaką tylko chcecie. Ślub piękna sprawa i nic nie powinno wam zepsuc takiego dnia :)

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Przyjaciólka tak się nie zachowuje. Wybierz może kogoś innego jako świadka a nią się nie przejmuj. To ma być wasz dzień i uczczenie waszej miłości. Ustalcie sobie wspólnie date jaką tylko chcecie. Ślub piękna sprawa i nic nie powinno wam zepsuc takiego dnia :)

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
Dokładnie! Ja uwielbiam lato i tę porę roku mogę polecić, bo przysięgę składałam w lipcu :) Wybierzcie porę i termin jaki jest dla Was najlepszy lub wymarzony :) no i jaki będzie dostepny w urzędzie i/lub kościele

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dokładnie! Ja uwielbiam lato i tę porę roku mogę polecić, bo przysięgę składałam w lipcu :) Wybierzcie porę i termin jaki jest dla Was najlepszy lub wymarzony :) no i jaki będzie dostepny w urzędzie i/lub kościele

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
My braliśmy ślub we wrzesniu i mimo że padał deszcz to i tak byl to najpiękniejszy dzien mojego życia [emoji173]

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
No właśnie faceci ją krzywdzą, ile się natłumaczyłam. Czy coś się stało? Kilka lat temu bardzo poważnie skłócił nas jej chłopak, ale to już przegadane mamy, pogodzone wszystko ok. W sumie zanim byłyśmy pokłócone już powinnam przejąć się takimi sygnałami jak np. ja ją zaprosiłam na jakieś wyjście to nie ma czasu gdzie tego dnia innemu komuś nie odmówi, wydawało mi się, że się mnie wstydzi, nawet zdjęcia ze mną nie chciała zrobić a co dopiero wrzucić w media społecznościowe, z innymi nigdy nie miała problemu. Mi bardzo na niej zależy, zależy mi na jej szczęściu, teraźniejszy chłopak ją krzywdzi, z narzeczonym tłumaczyliśmy jej, że takie zachowanie ze strony faceta jest nie w porządku, że ma to przemyśleć. Ostatnią rozmowę zakończyła słowami "Przysięgam, że z nim zrywam a jak nie zerwę to kopnij mnie porządnie w dupsko", jak się zapytałam teraz co tam i zasugerowałam, że swojej obietnicy złożonej samej sobie nie spełniła to się obraziła. I wtedy się zaczęło gadanie trzy po trzy, że ślub to strata pieniędzy, że nie powinnam. Ogólnie masakra jednym słowem. Wybaczcie mi , że nie na temat wątku ale bardzo mnie to poruszyło. W skrócie - bardzo się zmieniła odkąd poszła do liceum, takie wrażenie jak to się mówi "wyżej sra jak dupe ma". I tylko próbuje się dostosowywać do ludzi, którzy są wyżej ustatkowani bo jak stwierdziła to jest teraz najważniejsze, najważniejsze są pieniądze...
 
Do góry