reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2018

To jak ja obie ciążę :) nie myślenie o tym czy się udało czy nie = pozytywny test :)
Ja mam termin na 29 sierpnia :) termin z om pokrywa się z terminem z USG. Ale
.. będę mieć cc więc kilka dni wcześniej dziec przyjdzie na świat :)

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
reklama
A mialyscie już cesarskie cięcia ? Jak oceniacie później dochodzenie do sprawności po zabiegu ? Się zastanawiam jak to jest... po porodzie naturalnym wstałam na nogi dopiero po miesiącu taki był ciężki. Drugi raz chyba będę robić wszystko żeby mieć cesarke
 
To jak ja obie ciążę :) nie myślenie o tym czy się udało czy nie = pozytywny test :)
Ja mam termin na 29 sierpnia :) termin z om pokrywa się z terminem z USG. Ale
.. będę mieć cc więc kilka dni wcześniej dziec przyjdzie na świat :)

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
Nie jest latwo sie wylaczyc, i tak jak mowisz, nie myslec i nie liczyc. Kochac sie ile wlezie, i kiedy tylko jest ochota.
Mi wychodzi termin na poczatek wrzesnia.
 
@Jabłuszkowa miałam próbę sn 7,5h zakończoną CC... I dochodzenie do siebie po cc to był pikuś z tym co przesyłam przez te 7,5h... Dlatego teraz tez tylko i wyłącznie CC.. nikt do porodu sn mnie nie zmusi.. ja wstałam po 12h i śmigałam. Syn do położnych jechał tylko na kąpiel a tak to cały czas ze mną. Wiadomo na początku ciągnęło ale jak dla mnie to był pikuś jak wyżej pisałam w porównaniu do próby sn.

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
reklama
@Jabłuszkowa miałam próbę sn 7,5h zakończoną CC... I dochodzenie do siebie po cc to był pikuś z tym co przesyłam przez te 7,5h... Dlatego teraz tez tylko i wyłącznie CC.. nikt do porodu sn mnie nie zmusi.. ja wstałam po 12h i śmigałam. Syn do położnych jechał tylko na kąpiel a tak to cały czas ze mną. Wiadomo na początku ciągnęło ale jak dla mnie to był pikuś jak wyżej pisałam w porównaniu do próby sn.

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png

Miałam dokładnie tak samo! Miałam próbę SN - zaczęli od 10 rano i próbowali chyba wszystkiego żebym urodziła a dopiero o północy stwierdiLi ze musza zrobic cc... prawie sie ze szczęścia popłakałam. I tez bardzo szybko doszłam do siebie i tera tylko cc! Przynajmniej wiem co mnie czeka i nie pozwolę sie następnym razem traktować jak królik doświadczalny gdzie próbują wszystkiego i moze sie uda a moze nie...

A co do karmienia to ja karmiłam tylko piersią po cc. Nastawiłam sie na kp i udało sie. Pol roku tylko kp a potem do dwóch lat mi sie udało. Tak wiec to nie jest reguła. Moja koleżanka z sali po SN tez gorzej dochodziła do siebie i nie miała pokarmu.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry