Dziewczyny trochę Was wkurzę albo rozbawię, bo sama nie wiem czy mam się śmiać czy płakać nad głupotą i nieodpowiedzialnością przyszłych matek. Otóż pewna kobieta starała się długo o ciążę, chyba 5 lat, po kilku nieudanych in vitro w końcu kolejne się udało i jest w ciąży. I jadła surowe mięso i kąpała się w gorącej wodzie bo tak lubi a nikt jej nie powiedział że nie wolno. Ręce mi opadły. To się nazywa świadome macierzynstwo. A jak powiedziałam że to jest chyba jakiś żart to zostałam zbesztana przez jej bratową że jestem nienormalna bo skąd ona wiedziała że to invitro się udało i jest w ciąży. A Tak w ogóle to nikt jej nie powiedział co wolno w ciąży... Ja osobiście jestem w szoku
Podobne tematy
- użytkowniczka Co
- Staramy się