Hej laski, jeny skaczecie po tych tematach, nie idzie nadążyć
Proponowałabym usunąć nazwę lat, bo znowu później zmienicie
Anula, kciuki u doktorka!
Jugi, jak tam bliźniaki?
:*
U mnie ogólnie ok, serce mi się odzywa, nerwy, w nocy się zrywam, M. mówi, że nie może przeze mnie spać, bo tak skaczę i krzyczę czasami;/ Wszystko wychodzi ...
Czeka mnie poważna rozmowa z M. o adopcji, bo sam mi napisał ostatnio jak nie miałam sił z nim rozmawiać dzień wcześniej, że chciałby się zapisać, więc trzeba podjąć pierwsze kroki...
Ogólnie nie odzywa się do mnie brat M. jak zawsze się na mnie rzucał jak przychodził do pracy tulił, to teraz nawet nie przyszedł do mnie jak wpadł na chwilę. Ot, uraziłam ucieczką ze śniadania. Trudno... Nie przeproszę, nie mam za co.
W niedzielę chrzciny, też prawdopodobnie mnie nie będzie, nie chcę im w razie czego zrypać tego dnia. Choć chciałabym być, nie ukrywam, ale nie wiem jak się zachowam i w tym sęk...
Czekamy teraz na czas, żeby malować i kłaść panele, wszystko już mamy, tylko czasu nie ma
Czekamy na dobranie kredytu też, miała nam babka z banku dać znać, bo nie starczyło oczywiście, a trzeba zrobić elewację, kostkę, ogrodzenie. I tak ło.