reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki WETERANKI - 2018 naszym rokiem !

Carmen24l ja na początku ciąży miałam straszne zawroty głowy i uderzenia gorąca. Może to taki efekt uboczny.
Tak piszecie o tych deserach że zazyczyłam sobie chociaż gożką czekoladę. Mogłabym zjeść wszystkie desery świata [emoji7] nic to wpierdzieliłam pół tabliczki, razem z żelazem spodziewam się nie zbyt przyjemnego efektu no ale cóż... [emoji3]

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Tynka wcale Ci sie nie dziwie ze masz stres przed porodem. Ja w pierwszej ciazy nie myslalam, ze mogę poronic, ze mogę plamić, przez mysl mi nie przeszło ze cos moze być nie tak, raz mnie na usg tylko wystraszyli, ale po kolejnych badaniach jak okazało sie ze jest Ok, to żadnych stresów nie miałam. Dopiero jak mnie skurcze w nocy złapały zaczęłam myślec, a co jeśli sie udusi, moze utknie w kanale, moze tętno spadnie i nie zdążą zrobic cesarki, a co jeśli ja sie wykrwawie albo dostanę zatoru i cała noc walczyłam ze skurczami byle by tylko nie jechać do szpitala, tak sobie cos wkręciłam w ten pusty łeb. Az w końcu nie było wyjścia i odwrotu, ale moje obawy były w pełni słuszne. Ale nie bede teraz o tym pisać żebyś Ty sie nie stresowała bardziej [emoji6]


_________________________
Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.
 
Za 4 dni mam miec @, nawet cycki mnie nie bolą, i nerwa nie mam. Sukces[emoji23]
Mam koleżankę która całą ciążę ma pod górkę. Dosłownie. W ciagu miesiąca potrafila być 4-5 razy na IP, bo to albo plamila, albo strasznie złe sie czuła, nie czuła ruchów, miala skurcze, brzuch jej mocno twardniał, mdlała, miala non stop praktycznie nawracajace infekcje, często chorowala, miala gorączkę itp.
Teraz ma problem z kregoslupem, ledwo chodzi. Nic sama nie zrobi, a do porodu jeszcze 1.5 miesiaca. Mowi ze to bedzie cud jesli dziecko zdrowe sie urodzi. Ciąża ja wykonczyla psychicznie i fizycznie, i mowila ze to bedzie pierwsze i ostatnie dziecko.

"Wstaję, robię niesamowite rzeczy i idę spać..."
 
Bum - pomysłowa z Ciebie bestyja, fajny efekt :) niewielkim kosztem :)
Tynka - pierwsza ciąża, nie wiesz czego się spodziewać to i się nie dziwię że się boisz. Ja im bliżej terminy tym bardziej odchodziłam od zmysłów, nadal boję się porodu naturalnego a bardzo bym go chciała mieć bo po CC fatalnie długo źle się czułam. Ja wierzę, że wszystko będzie dobrze :)
Tęczowa Ty jesio w PL ?
Carmen jak samopoczucie ?
Anula ?
Lusiek a Ty gdzie wlazła ?
Nuria, nie gadaj o ptysiach :p Mi brakuje tych pysznych za komuny co były w kawiarni. Nie wiem czemu kiedyś wszystko było takie pyszne, nawet oranżada w szklanej butelce za parę groszy. Pamiętam też taką w woreczkach foliowych ze słomką.I że wafelki były najlepsze na świecie :) I zjadłabym blok czekoladowy ammm :)
 
Ja pamiętam taka oranżadę w takim opakowaniu jak proszek do pieczenia, ją się rozpuszczało, a ja zawsze ją paluchem wyjadałam :) fajnie się pieniła w buzi:)
 
Agnesis, Nessi jak ja bym chciała nie wiedzieć tego co wiem. Przez te studia i pracę to się tyłu tragedii naoglądałam, że naprawdę nikomu tego nie życzę:-( dlatego mam takie schizy teraz...odliczam już dni naprawdę ale doskonale wiem, że jak się mały urodzi to po prostu będę się bała ale o coś innego co mogłaby mu się stać. Chyba taka już natura matki. Mam tylko nadzieję, że u mnie to jeszcze w granicach
"normalności" jest wszystko i że nie wpadane w jakąś obsesję do końca kwietnia.

Nuria no ja nie mogę narzekać na ciążę bo bardzo dobrze ją przechodzę. Jedynie te okropne bóle brzucha mi dokuczały długo ale to akurat nic złego nie było. A twoja koleżanka urodzi, odchowa i zmieni zdanie. Kobiety takie są:-) już nie jedną taką widziałam co w czasie porodu krzyczała, że "nigdy więcej" a potem przychodziła w kolejnej ciąży na badania np. he he.
Ja np jestem już zmęczona psychicznie tym wymyślaniem sobie zmartwień i strachem o małego ale na drugie dziecko się zdecyduje na pewno i w ogóle nie ma innej opcji.

Nessi łał poszalałaś! Ja też dziś na ali siedziałam ale na ciuchach dziecięcych:-) no korci mnie bardzo, żeby coś zamówić.

Majka gorzka czekolada to nie słodycze, nie liczy się!:-)
 
reklama
Do góry