Dziewczyny w ogóle przypomniało mi sie,ze w zeszłym tygodniu moj maz poznal babke ktora od 40lat zajmuje sie bezplodnoscia i co lepsze sperma!!! Ahaha
Smiesznie to brzmi,ale ja wàcha,sprawdza pod mikroskopem i takie rozne rzeczy.
Jest jakas jedna z lepszych profesorek w calym mediolanie i na calych wloszech...
Moj zaczal z nia gadac ze juz troche probujemy,ale jak na razie bez skutku.
Oczywiscie za duzo nie powiedziala,wiekszosc rzeczy juz wiedzialam. Jedyne co mnie zaciekawiło to to, ze powiedziała ze jezeli ktos ma problemy z zajściem to wiadomo trzeba nie myslec bo to zle wróży ale powiedziala ze jezeli ma dojsc do stosunku to powiedziala mi doslownie ze : albo zajac sie mezem a jak nie to niech sie sam pojdzie masturbowac pod prysznic i ze ma wyrzucic z siebie sperme,ktora nie jest zdolna do zaplodnienia bo ona badajac cale zycie te plemniki zauwazyla ze one czesto bedac w mezu 2 dni a niekiedy wiecej sa ulomne i nie sa zdolne do zapłodnienia!!!!
I powiedziala ze niekiedy raz starczy,ale jezeli ktos juz jakis czas probuje to sprobowac tak jak ona mowi,ale nie tylko raz. Nawet dwa i trzy.
Ja jej powiedzialam ze te plemniki nie bede dojrzale. No to powiedziała,ze one w naszym sluzie bardzo szybko dojrzewają i tym sposobem bedzie wieksze prawdopodobieństwo poczęcia...
Wiedzialyscie o tym?? Czy tylko ja jestem w tyle hehe
Napisane na EVA-L09 w aplikacji
Forum BabyBoom