reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki WETERANKI - 2018 naszym rokiem !

Też to pytanie mnie nachodzi. Ale myślę, że się tego nie czuje... Obawy mam, jasne, ale człowiek się przywiązuję szybko do obcego dziecka czy człowieka ( w końcu nasze chłopy obce, ale jednak ich kochamy jak część nas ;) )

Tęczowa, b. mi przykro. Szkoda słów. Jeszcze fasolka wróci do Ciebie. Jeśli odejdzie to tylko na chwilkę i zaraz wróci.
sorki, ze pytam, nie musisz odp..jezdzisz czasem do tej malutkiej?
 
reklama
i rozumieja to juz czy nadal sa komentarze?

Nie, cisza jakaś taka. Chyba ona dała sobie spokój z naszą przyjaźnią i nie wierci mi dziury w brzuchu o wszystko. Poza tym byłoby sztucznie gdybym teraz zaczęła cieciać dziecko. Im mniej widzę tym spokojniej żyje :) Ostatnio byliśmy u babci, która tam obok mieszka, ale oni wyszli już z imprezy i było tak fajnie, niczym się nie stresowałam.
 
Nie, cisza jakaś taka. Chyba ona dała sobie spokój z naszą przyjaźnią i nie wierci mi dziury w brzuchu o wszystko. Poza tym byłoby sztucznie gdybym teraz zaczęła cieciać dziecko. Im mniej widzę tym spokojniej żyje :) Ostatnio byliśmy u babci, która tam obok mieszka, ale oni wyszli już z imprezy i było tak fajnie, niczym się nie stresowałam.
i dobrze, Twoja psychika odpocznie :-) :) zyj swoim zyciem i tyle
 
wróciłam i wieści są złe...
Dziecko jeszcze walczy, ale jest 1% szans, że będzie dobrze. Wielkość odpowiada tygodniowy ciąży, bo ma 1,8 cm, ale serce bardzo wolno bije. Nie było go słychać, jedynie w powiększeniu widać było powoli pikające serduszko, nie miarowo. Nie wiem co mam ze sobą zrobić...


Matko jedyna .... nie spodziewałam się takich wiesci. Może jakaś konsultacja kochana u kogoś innego ? To straszne co teraz przeżywasz, a jeszcze MUSISZ, musisz dla dzidziusia postarać się o spokój. Gdybym tylko mogła Ci jakoś pomóc ... ale nie wiem jak :(
 
wróciłam i wieści są złe...
Dziecko jeszcze walczy, ale jest 1% szans, że będzie dobrze. Wielkość odpowiada tygodniowy ciąży, bo ma 1,8 cm, ale serce bardzo wolno bije. Nie było go słychać, jedynie w powiększeniu widać było powoli pikające serduszko, nie miarowo. Nie wiem co mam ze sobą zrobić...
Kur.....

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Tęczowa nie wierzę...no i kurde gdzie jest Bóg w takich chwilach. Kochana trzymam za was kciuki. Dopóki serce bije jest nadzieja. Mam nadzieję że twoje maleństwo będzie silne i zawalczy o życie. Nie wiem co się dzieje z tym światem naprawdę...Tyle cierpienia matek, które jedyne czego pragną to zdrowe dziecko.
 
Do góry