reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki WETERANKI - 2018 naszym rokiem !

reklama
Carmen nie ma sie czego wstydzić. To jest ginekolog i on to robi na codzień i przeróżne kobiety przychodzą z różnymi dolegliwościami [emoji4]


______________________
Jakub [emoji173]️[emoji4][emoji460]️ 2009
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
Aniołek[emoji171][emoji992][emoji92]2016
Nie wiesz co to prawdziwa strata. Można jej doświadczyć tylko wtedy, kiedy kochasz coś bardziej, niż samego siebie.
 
Ooj kochane jestescie, jedyne co mnie krepuje to otworzenie nog.. chociaz przyznam ze moj gin od prawie 7 lat az tak bardzo mnie nie krepuje , raczej krepuja mnie ci "nieznajomi" bo wiadomo jak sie robi jakies badania to niestety musza pozagladac.... i szczerze powiem wole facetow niz babki.
Ogolem wiecie jak to jest, czlowiek zawsze sie stresuje i wstydzi...u mnie to juz chyba taka natura.
Ja jeszcze i niekiedy mojego meza sie wstydze i sie zaczerwieniam. [emoji1][emoji1]
Artemida z mala zaszlam za 1ym razem i przy koncowce okresu.
Pcos wykryli z jakies 2 lata po porodzie.
Najlepsze jest to ze ja zawsze mialam bardzo mocne i bolesne miesiaczki i nigdy nikt nic nie wykryl . . .

Inviato dal mio EVA-L09 utilizzando Tapatalk
 
Dziewczyny mnie coś dopadło chyba faktycznie jakiś wirus bo strasznie mi się kręci w głowie , boli żołądek i rzyglam [emoji17][emoji17] obiad od 12 na raty robie.

wff2krhmvaem9yip.png
 
No to u mnie od samego początku były problemy z okresem. Ale młodej kobiety nikt nie chciał na badania wysłać. Kiedy już skończyłam 18 lat mogłam już iść na badania i wtedy powiedzieli że mam PCOS, okres 3-4 razy w roku. Jeden lekarz powiedział, że jeśli planuje dziecko to mam się pospieszyć...miałam wtedy 22 lata - to był cios prosto w serce. Dziś mam 26 lat i powoli tracę nadzieje. Żałuję, że nie zaczełam od tamtej chwili się starać, ale z D znałam się dopiero rok i nie chciałam naciskać. Dziś on ma 30lat jest moim mężem, a ja żałuję że to wszystko mogło dziać się szybciej....A zegar biologiczny tyka mi coraz głośniej aczkolwiek coraz słabiej poruszają się wskazówki... to jest straszne uczucie kiedy nie można nic zrobić i łzy cisną się na oczy. Niejednokrotnie mówię do męża, że jestem wybrakowana bo tak się czuję... Nie wiem co jest gorsze....
 
Dzol P po pracy ma mi jechać po te facelle...

Ale ale te 2 tez by już cos pokazały.

Jezuuu jak jak nie lubię być sama w domu jak się tak czuje [emoji17]

wff2krhmvaem9yip.png
 
Carmen ja też nie lubię chodzić do ginekologa.Wstydzę się bardzo, w dniu którym mam iść to stres od samego rana mam.Ja wybieram kobietki bo do facetów nie byłabym w stanie pójść.Faceci to u mnie tylko ostatecznosc jak np.poród czy szpital,gdzie lekarza już sobie nie wybiorę.
X bum nie doluj się bo może za wcześnie wykonalas test.Jak ja mierzylam temp.to mi zawsze do samego końca pokazywała 37,2 a w dniu @ spadała.Myslalam zeby teraz w tym cyklu mierzyć ale coś gardlo mnie boli od wczoraj i łamie w kościach i niewiem czy jest sens.Dziś mam 5dc, wiec od jutra musiałabym już ja mierzyc.Średnio mi się chce.Wogole jakas obojętność mi się włączyła.
Byłam dziś z synkiem u lekarza bo jest podziebiony i do piatku mam zwolnienie.Trochę sobie odpoczne.
 
No to u mnie od samego początku były problemy z okresem. Ale młodej kobiety nikt nie chciał na badania wysłać. Kiedy już skończyłam 18 lat mogłam już iść na badania i wtedy powiedzieli że mam PCOS, okres 3-4 razy w roku. Jeden lekarz powiedział, że jeśli planuje dziecko to mam się pospieszyć...miałam wtedy 22 lata - to był cios prosto w serce. Dziś mam 26 lat i powoli tracę nadzieje. Żałuję, że nie zaczełam od tamtej chwili się starać, ale z D znałam się dopiero rok i nie chciałam naciskać. Dziś on ma 30lat jest moim mężem, a ja żałuję że to wszystko mogło dziać się szybciej....A zegar biologiczny tyka mi coraz głośniej aczkolwiek coraz słabiej poruszają się wskazówki... to jest straszne uczucie kiedy nie można nic zrobić i łzy cisną się na oczy. Niejednokrotnie mówię do męża, że jestem wybrakowana bo tak się czuję... Nie wiem co jest gorsze....
Doskonale cie rozumiem.
Wiesz mnie najbardziej dobija to , ze mysle ze mam owulacje i sie nakrecam a wychodzi na to ze jej.nie mam [emoji26] to dopiero 4 cykl....ogolem daje sobie 2 max 3 lata na zajscie, a jak sie nie uda to trudno. Bedzie to znak, ze.nie jest mi dane zostac mama poraz drugi.
Dziekuje Bogu, ze i choc jedno mam malenstwo.. a ciebie rozumiem ze i nawet z pierwszym nie mozesz zajsc. Tulkam mocno!!!!
Bummmm hmmmm cos jednak czuje zapachy ciazowe u Ciebie hehhee ty ino sikaj na jakis inny test. Wiesh ze 3mam za ciebie kciuki

Inviato dal mio EVA-L09 utilizzando Tapatalk
 
reklama
Dziękuje Carmen za słowa otuchy....czasem udaje przed mężem moją rozpacz i smutek, staram się być silna ale tak na prawdę serce mam połamane na milion kawałków i nie wiem ile jeszcze starczy mi samozaparcia na to wszystko
 
Do góry