reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Styczen 2015

reklama
Ja już się pogodziłam, że całe życie z teściami drzwi w drzwi na piętrze będę spała :( Mój mąż też wygodniś i przyzwyczajony, a dom moich rodziców obok ich pusty stoi... i tak źle, uparty jak osioł. Nie tak to sobie wyobrażałam ;(

Miałam wczoraj poważną rozmowę z mężem, a że był wypity (wrócił od kolegów, mecz oglądali) zgodził się, że będziemy się starać :D A dziś mówi, że się boi i od nowego roku wtedy zaczniemy. Tylko, że my jeszcze nie byliśmy nigdzie na miesiącu miodowym, a plan na wyjazd jest na listopad/grudzień, więc może zaczniemy już wcześniej :)

Luxuorius
i jak stosunki bratowej z Twoją mamą? :)
 
Ja już się pogodziłam, że całe życie z teściami drzwi w drzwi na piętrze będę spała :( Mój mąż też wygodniś i przyzwyczajony, a dom moich rodziców obok ich pusty stoi... i tak źle, uparty jak osioł. Nie tak to sobie wyobrażałam ;(

Miałam wczoraj poważną rozmowę z mężem, a że był wypity (wrócił od kolegów, mecz oglądali) zgodził się, że będziemy się starać :D A dziś mówi, że się boi i od nowego roku wtedy zaczniemy. Tylko, że my jeszcze nie byliśmy nigdzie na miesiącu miodowym, a plan na wyjazd jest na listopad/grudzień, więc może zaczniemy już wcześniej :)

Luxuorius
i jak stosunki bratowej z Twoją mamą? :)
w miare dobre, choc sa zgrzyty, za to z moja tesciowa moglabym sie pozabijac, z mama tez nie moge sie dogadac
 
adiika a czego boi się Twój mąż ojcostwa?czy czegoś innego? Mój też na początku nie chciał dzieci dopóki pracy nie znalazłam, ale teraz chciałby bardzo, a tu jak na złość się nie da :-p Mam nadzieję, że tak samo jak i mój kiedyś zgodzi się na przeprowadzkę :tak:
 
On się raczej boi odpowiedzialności, ja tak myślę. Ma 25 lat więc ciężko by mu było rzadziej jeździć do kolegów, na piłkę, ryby itd.. Często siedzę sama, bo go nie ma w domu. A z ryb to potrafi wracać nawet o 3-4 rano. Ja się boję tego, że jak się pojawi dziecko, to go naprawdę przy mnie nie będzie :/ On się na przeprowadzkę nie zgodzi nigdy i tylko mnie zwodził do ślubu z budową domu :(

Jak by nie patrzeć moja mama dużo w życiu przeszła, ale później wszystko odbiło się na mnie i na rodzeństwie. Nie umiemy ze sobą rozmawiać i nie mogę powiedzieć, że jest moją przyjaciółką, a dziecka pod opiekę jej nigdy nie powierzę, już wolę teściowej.
 
On się raczej boi odpowiedzialności, ja tak myślę. Ma 25 lat więc ciężko by mu było rzadziej jeździć do kolegów, na piłkę, ryby itd.. Często siedzę sama, bo go nie ma w domu. A z ryb to potrafi wracać nawet o 3-4 rano. Ja się boję tego, że jak się pojawi dziecko, to go naprawdę przy mnie nie będzie :/ On się na przeprowadzkę nie zgodzi nigdy i tylko mnie zwodził do ślubu z budową domu :(

Jak by nie patrzeć moja mama dużo w życiu przeszła, ale później wszystko odbiło się na mnie i na rodzeństwie. Nie umiemy ze sobą rozmawiać i nie mogę powiedzieć, że jest moją przyjaciółką, a dziecka pod opiekę jej nigdy nie powierzę, już wolę teściowej.
ja wole liczyc na siebie, tesciowej dziecka nie zostawie, ale rodzicom tak, jednak ne na jakis dlugi czas, bo oni jednak duzo pracuja zawodowo nadal
 
reklama
Moja mama nie pracuje, więc mogłaby się zajmować, nawet jakbym była w pracy, a pracuję tam, gdzie mieszkają moi rodzice.
I ja w sumie bym wolała liczyć tylko na siebie Luxuorius ;)
 
Do góry