My też mamy stałe pory... Rano śniadanie jest przesuwne zależnie od tego, czy czuję głód. Jak nie czuję głodu i spróbuję coś zjeść lub jestem baaardzo przeglodzona (cały dzień bez posiłku), to kończy się to straszliwyn bólem i zwróceniem tego, co usiłowałam zjeść. Okropne uczucie... Więc się nie przegładzam i nie jem póki nie poczuję głodu...
reklama
Dużo: woda, herbatki, ziołka, szklanka tloczego soku jablkowego z dodatkami (czasem dostanę z porzeczką, czasem z morelą albo marchewką). Nie słodzę, bo nie jem cukru. Kiedyś mogłam tagatozę, ale ostatnio miałam po niej biegunki. Czasem xylitolem posłodzę kawę (czasem czyli max 1x w miesiącu)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 311 tys
Podziel się: