reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Styczen 2015

Chyba czuje i widzę @. Plan na następny cykl : akcja odchudzanie,wiesiołek i myśli w kosmosie a nie w paskach owi. Aha i obowiązkowo film Sekret, żeby się nakręcić na to ze będzie dobrze. :-)

Przecież po co ja tak się spiesze, nie mam 4o tylko 3o lat. Presja tylko utrudnia zajście....
 
reklama
PaniAg, a ten film "sekret" to o czym to? Bo mnie zaciekawił tytuł. Ja ostatnio kilka bolywoodzkich filmów obejrzałam... Piękne są. I wzruszające, kolorowe, trochę bajkowe, roztańczone :)
Ja wiesiołkuję cały czas. Testów też już nie robię.
A 30lat to już okrągła cyferka, ale nie wiek jest tutaj istotny. :) I na szczęście nic nie determinuje :)
I żadna z nas się nie spieszy ani żadna nie obudziła się zbyt późno... Tylko robi to, co jej dusza i serce dyktuje :)
 
Hejjjo baby
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
wrocilam niedawno z pracy
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
zjem jogurt, umyje wlosy i musze pranie zlozyc, na obiad mam frytki, bo Tomek chcial
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
pogoda cudna​
 
U mnie za to sąsiedzi od tygodnia remont robią. I mam wrażenie, że zamiast wwiercać się w ściany, robią to w mój mózg. Ileż można wiercić?! To są małe mieszkanka, a nie wielkie wille... Przestaję to po woli wytrzymywać nerwowo...

Od dzisiaj też wchodzi zmiana sposobu żywienia. Eliminujemy wszystko, co ma wysoki IG. Zobaczymu, czy to uwrażliwi moje jajniki na insulinę i czy coś się zmieni...
 
U mnie za to sąsiedzi od tygodnia remont robią. I mam wrażenie, że zamiast wwiercać się w ściany, robią to w mój mózg. Ileż można wiercić?! To są małe mieszkanka, a nie wielkie wille... Przestaję to po woli wytrzymywać nerwowo...

Od dzisiaj też wchodzi zmiana sposobu żywienia. Eliminujemy wszystko, co ma wysoki IG. Zobaczymu, czy to uwrażliwi moje jajniki na insulinę i czy coś się zmieni...

u nas pol roku temu sasiedzi robili remont,Jezu co tam sie dzialo
 
Ciekawe ile im się zejdzie... Momentami to nie słyszę własnych myśli. Mam nadzieję, że szybko to skończą. Chociaż patrząc na "zaangażowanego" robotnika, który wczoraj ponad godzinę wygrzewał się na balkonie zamiast robić, to mnie trochę przeraziło, że może to potrwać... :/
 
A tak w ogole to mam Wam cos waznego do zakomunikowania-zawieszamy starania o dziecko na kilka miesiecy
IEII9KXBQxSRVcJBCPSHIIAsyIbJmQCkDIEHFHjF8AMU9UHwQwzFUaLMBLPTwZ8AcaHSAQAYTqOOLCip8IU05CbyzQSyDVPfMCANk0wEdmYSxix3MJAPNN80gwA44ZEBy1UA64ECKN0h8kkAGogjhpyjAuIHOH9MQgAMEBU2BQyirNNBAEkkAISmklNYQByUH6VBARZxKVACiAwUEADs=
powod? Czeka nas generalny remont tego mieszkania, umowa bedzie przedluzona i chcemy zrobic to po swojemu i to beda duze naklady finansowe, a ze na kasie nie spimy, to zrobimy to i wracamy do staran jakos kolo jesieni...poza tym mamy w planach kupno nowej kanapy, lodowki i mikrofali, a nie chce tykac oszczednosci i wole to robic na bierzaco z pieniedzy z wyplat. A drugi powod to taki, ze chce odpoczac psychicznie od tych staran, musze, potrzebuje tego.​
 
Ciekawe ile im się zejdzie... Momentami to nie słyszę własnych myśli. Mam nadzieję, że szybko to skończą. Chociaż patrząc na "zaangażowanego" robotnika, który wczoraj ponad godzinę wygrzewał się na balkonie zamiast robić, to mnie trochę przeraziło, że może to potrwać... :/

a chociaz do 22-ej koncza to remontowac?
 
reklama
Lux, nie zawieszajcie starań. Po prostu kochajcie się dla przyjemności i z miłości. A remont zróbcie swoją drogą. Tak, jak pisze Madzia, bo ma milion procent racji.
Rozumiem, że będziesz tu do nas zaglądać? Bo ja nie wyobrażam sobie, że stąd znikniesz i Cię nie będzie...

A remontować kończą o... 16:00 max.
 
Ostatnia edycja:
Do góry