reklama
Cassiah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Luty 2015
- Postów
- 2 762
Ja tez bym chciala kameralny slub. A marzenie to pojechac w jakas egzotyczna podroz i tam wziac slub pod palma z 2 swiadkami
Moi przyjaciele pojechali we 4 do Istambulu i tam znalezli jakis kosciol katolicki i wzieli slub, dla mnie bomba
Ale niestety moi tescie na to nie pozwola, oni sa tradycjonalistami i juz nie moga sie doczekac az moj S. skonczy studia zeby moc nam wesele wyprawic. Nie moge im odebrac tej przyjemnosci. Fajne jest to ze w Chorwacji daje sie koperty i kazdy zarabia na weselu. (Ostatnio znajomi kupili motorowke z kopert
) Wiec pojedziemy sobie w fajna podroz poslubna
No i chcialabym przed 30stka wyjsc za maz wiec max w przyszle wakacje sie to chyba stanie ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja miałam wesele na ok 70 osób. Nie żałuję że zrobiliśmy bo wspomnienia zostaną na cale życie. Było bardzo fajnie, wszyscy dobrze sie bawili. Koszty nie zwróciły się w całości- jedynie to co zapłaciliśmy za sale i hotel. Kika rzeczy bym zrobiła teraz inaczej ale ogólnie to się cieszę z tego jak ten dzień wyglądał
we wrześniu będzie cztery lata. Ech kiedy to zleciało ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Gosik93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2015
- Postów
- 326
No ja też najchętniej bym wzięła ślub my świadkowie rodzice. Później obiad jakiś, nawet w domu i tyle.. No ale K ma liczna rodzinę i przydaloby się chrzestnego zaprosić dziadków no jak on to i ja a jak się jednego zaprosi to i drugiego trzeba no bo czemu jedna siostrę mamy mam zaprosić a druga nie jak mamy takie same stosunki
tak wstępnie nam wyszło ok 60 z nami i dziećmi które trzeba wliczyć. Ale jestem przeciwko żeby zapraszać kogoś na wesele tylko dlatego ze ten ktoś zaprosił nas
i tak staramy się ciac koszty jak tylko się da
powiedzieliśmy ze tylko na obrazkach nie bedziemy oszczędzać bo będziemy na nie patrzeć i nosić do końca życia albo i dłużej ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wredotko, zawsze staram się streścić, ale jakoś tak nie potrafię. Mąż ma teorię, że moje poematy pisane i mówione (bo jak rozmawiam, to też się strasznie rozwlekam hihihi) wynikają z bogatej duszy i że we mnie tyle jest różnych rzeczy, że aż się wylewa
Może i ma w tym trochę racji.
Ja jestem szczęśliwa, że było kameralnie. My trochę dzikusy jesteśmy. Wolimy swoje towarzystwo. Czasem lubimy i ze znajomymi poprzebywać, ale im mniej ludzi w takim stresującym dniu, tym lepiej. I tak nas nerwy zjadły. No i fajne wspomnienie, bo ślub był na prawdę nasz, a nie wszystkich gości, którzy przyjechali się zabawić i nażreć![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Podróż poślubną też mieliśmy po naszemu - na spontanie. Wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy przed siebie. A pokój w hotelu czekał chyba specjalnie na nas, bo to ostatni wolny pokój w mieście był
Połaziliśmy po górkach, jedliśmy lody i gofry, pizzę w samochodzie i było super romantycznie
Wcale nie trzeba daleko jechać aby pięknie przeżyć podróż poślubną. I kasy też wiele nie trzeba. Najważniejsze, to umieć cieszyć się każdą chwilą i celebrować możliwość bycia ze sobą
Nie wszystkim dane jest to przeżyć przecież...
Ja jestem szczęśliwa, że było kameralnie. My trochę dzikusy jesteśmy. Wolimy swoje towarzystwo. Czasem lubimy i ze znajomymi poprzebywać, ale im mniej ludzi w takim stresującym dniu, tym lepiej. I tak nas nerwy zjadły. No i fajne wspomnienie, bo ślub był na prawdę nasz, a nie wszystkich gości, którzy przyjechali się zabawić i nażreć
Podróż poślubną też mieliśmy po naszemu - na spontanie. Wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy przed siebie. A pokój w hotelu czekał chyba specjalnie na nas, bo to ostatni wolny pokój w mieście był
madziolina_p
Fanka BB :)
A my bralismy slub w listopadzie i w sumie to nie mielismy podrozy poslubnej
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 313 tys
Podziel się: