Roxii mnie tez bardzo podoba sie twoj suwaczek, nawet nie wiesz jak cieszy mnie twoje szczescie
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
spokojnej i zdrowej ciazy zycze raz jeszcze! a co do akapitow sprobuj tzw. twardej spacji, czyli shift+enter
Abed zdrowka kochana!
Kari tak jak dziewczyny pisza na pewno otrzymacie pomoc od rzadu, tylko skladaj na wszystko co sie da. Musi byc dobrze, zycze wam obyscie szybko dostali pomoc. A rodzine olej, sami dostana to na co zasluguja, to glupie ale ja w karme wierze.
Ja dzisiaj znow dzieki siostrze malza mialam nerwowy poranek, znow mi napisala, ze ona ma 3 dzieci i jej tez ciezko ale pomaga jak moze (chyba tylko w jej wyobrazni bo grosza matce nie dala a tylko chorej kobiecie dzieci podrzucala). Napisalam jej, ze z mama bedziemy kontaktowac sie bezposrednio i nie potrzebujemy jej "adwokactwa", dodalam rowniez, ze ma sie zwracac do NAS, ze ja nie jestem niewidzialna i ze to nasze wspolne decyzje i wspolne pieniazki. To mi taka wiazke przeklenstw i obelg zprezentowala, ze szkoda gadac, co drugi wyraz z ortografem, nawet te oblezywe. Nazwala mnie szlachcianka i mieszczuchem, meza bamberem. Wiec jak to na szlachcianke przystalo, nie znizajac sie do jej poziomu odpisalam jej kulturalnym jezykiem co mysle o jej zachowaniu i roszczeniach z mezem i tak jej krew zagotowalam, ze nagle biedna pani znalazla pieniadze na wydzwanianie do nas za granice. Maz ja tak objechal, ze nie wiedziala co powiedziec, ogolnie skonczylo sie na tym ze zastrzeglismy sobie, ze ma sie z nami nie kontaktowac, nie wymuszac pieniedzy ani od nas ani od jego brata, ktory tez w uk siedzi. Ogolnie ucielismy kontakt i tyle, nie bedziemy z prostaczka dyskusji przeprowadzac bo do niej nic nie trafia. A co do dawania pieniedzy, maz sam zdecydowal, ze to juz koniec. I wiecie co, lepiej mi, bo nie musze mezowi tlumaczyc, ze rodzina go wykorzystuje a on sie daje bo ma dobre serce, sami go o tym przekonali i dzieki temu miedzy nami juz dyskusji na ich temat nie bedzie. Do tego bronil mnie jak lew i naszej nienarodzonej coreczki, jeszcze nigdy nie bylo potrzeby wiec mi sie troszke lezka zakrecila w oku ze wzruszenia.