reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Kurcze coś mi się porobiło że nie mogę tu na bb robic akapitów, wczoraj pościągały mi się jakieś aktualizacje do kompa i już dzisiaj nie mogę robić akapitów:wściekła/y: nie wiem co chodz,i ale wkurza mnie to strasznie:crazy: zawsze jak wcisnęłam Enter to robił się akapit i mogłam zacząć pisać od nowej linijki, a teraz tak nie mogę, nawet jak spacją przeniosę kursor na następną linijkę to i tak to się zapisuje w ciągu:angry: zaraz normalnie mnie trafi:wściekła/y:
 
reklama
agitatka tak to prywatna wizyta, mam kilka problemów wstydliwych i wole to skonsultować między innymi drętwienia dłoni i delikatnie nie trzymanie moczu :wściekła/y::wściekła/y: czuję się jakbym była na końcówce ciąży, więc wole się upewnić co tam się dzieje. W czwartek mam się zgłosić na jakieś pół godzinne spotkanie - mają dać mi info o prowadzeniu ciąży, scanach i dać teczke ciąży, ale z tego co rozumiem to jeszcze nie będzie spotkanie z moją położną :tak: dopiero po tym spotkaniu zostanie wyznaczona moja położna, widocznie teraz jakoś inaczej porobili. Ale naprawdę sprawnie, bo 2 dni temu wypełniłam forem na stronie szpitala że jestem w ciąży i już dostałam email co i jak i gdzie :tak:
 
Roxii mnie tez bardzo podoba sie twoj suwaczek, nawet nie wiesz jak cieszy mnie twoje szczescie :tak: spokojnej i zdrowej ciazy zycze raz jeszcze! a co do akapitow sprobuj tzw. twardej spacji, czyli shift+enter

Abed zdrowka kochana!

Kari tak jak dziewczyny pisza na pewno otrzymacie pomoc od rzadu, tylko skladaj na wszystko co sie da. Musi byc dobrze, zycze wam obyscie szybko dostali pomoc. A rodzine olej, sami dostana to na co zasluguja, to glupie ale ja w karme wierze.

Ja dzisiaj znow dzieki siostrze malza mialam nerwowy poranek, znow mi napisala, ze ona ma 3 dzieci i jej tez ciezko ale pomaga jak moze (chyba tylko w jej wyobrazni bo grosza matce nie dala a tylko chorej kobiecie dzieci podrzucala). Napisalam jej, ze z mama bedziemy kontaktowac sie bezposrednio i nie potrzebujemy jej "adwokactwa", dodalam rowniez, ze ma sie zwracac do NAS, ze ja nie jestem niewidzialna i ze to nasze wspolne decyzje i wspolne pieniazki. To mi taka wiazke przeklenstw i obelg zprezentowala, ze szkoda gadac, co drugi wyraz z ortografem, nawet te oblezywe. Nazwala mnie szlachcianka i mieszczuchem, meza bamberem. Wiec jak to na szlachcianke przystalo, nie znizajac sie do jej poziomu odpisalam jej kulturalnym jezykiem co mysle o jej zachowaniu i roszczeniach z mezem i tak jej krew zagotowalam, ze nagle biedna pani znalazla pieniadze na wydzwanianie do nas za granice. Maz ja tak objechal, ze nie wiedziala co powiedziec, ogolnie skonczylo sie na tym ze zastrzeglismy sobie, ze ma sie z nami nie kontaktowac, nie wymuszac pieniedzy ani od nas ani od jego brata, ktory tez w uk siedzi. Ogolnie ucielismy kontakt i tyle, nie bedziemy z prostaczka dyskusji przeprowadzac bo do niej nic nie trafia. A co do dawania pieniedzy, maz sam zdecydowal, ze to juz koniec. I wiecie co, lepiej mi, bo nie musze mezowi tlumaczyc, ze rodzina go wykorzystuje a on sie daje bo ma dobre serce, sami go o tym przekonali i dzieki temu miedzy nami juz dyskusji na ich temat nie bedzie. Do tego bronil mnie jak lew i naszej nienarodzonej coreczki, jeszcze nigdy nie bylo potrzeby wiec mi sie troszke lezka zakrecila w oku ze wzruszenia.
 
ale cisza od samego rana... :) Puk puk witam w ten słoneczny sobotni popołudniowy dzień jak tam u was sytuacja sie przedstawia? u mnie dupa drugi dzien testowania i I kreska... kiedy ta owulka bedzie....?
 
joasia dzięki za radę, próbowałam ten shift+enter ale nie działa:no: cholera nie wiem co mi się porobiło:-( myślałam ze jak zrestartuje kompa to się naprawi i będzie ok, ale niestety nie dalej nie mogę robic akapitów, no szlag mnie trafi!!:wściekła/y: I jak tam macie jakieś wiadomości od Noelki???
 
Witam się sobotnie :happy2:
Roxii a może coś w ustawieniach ci się poprzestawiało :baffled: Ja się nie znam to nie pomogę zbytnio
Noelka pewnie cieszy się swoim małym słoneczkiem :tak: Jak znajdziesz chwilę to daj znać co u ciebie i jakie imię wybraliście dla swojego synka
tygryseczek a może jeszcze za wcześnie, żeby test pokazał owulkę, a ty tempkę mierzysz, czy tylko na testach się posiłkujesz

Ja dziś korzystając z pogody wybrałam się sama na spacer i małe zakupy. Dobrze mi to zrobiło, bo w domu siedziałam taka sflaczała i bez życia. Obiadek zrobiłam, M posprzątał dom :tak: i teraz moje chłopaki się bawią. Synek chyba powoli ma mnie dosyć, bo nie chce, żebym mu coś robiła czy w czymś pomagała, tylko tata, a to i dobrze, ile można tylko mama i mama ;-)
Parę dni temu się uśmiałam z tego mojego 4-latka. Mówię do niego, że nie chce mi się obiadu robić, a on do mnie mówi, że jak pojedziemy do Polski, to babcia będzie robiła obiady, a ja będę tylko jadła :-D
Już rozglądałam się za biletami i chyba czas zbierać się do kupienia :blink:
 
Osinka bardzo mi przykro
[*] trzymaj się

tygryseczek ty nie patrz testy tylko działaj :-)

roxii piękny suwaczek :-) wiem że różnie może być ale ja wierzę że będzie tak jak z Noelką zobaczymy 41 tydzień :-)

Agitatka to dobrze że mały daje ci odpocząć :-) to chyba taki okres w życiu dziecka... sąsiadka też tak ma i jest w ciąży więc się cieszy że będzie się mogła spokojnie małym zająć :-)

a Noelka teraz nieźle zajęta jest i zmęczona... karmienie co chwilka... i w ogóle piękne chwile :-) ale też ciekaw jestem jak sobie radzi i jak mu dali na imię :-)

a ja dziewczyny tak się pochorowałam... wymiotowałam 3 dni... byłam wczoraj u lekarza... nic mi nie pomogła... dała na usg i badania krwi... ale nie pomogła mi doraźnie... dopiero jak dziś na obiad zjadłam kleik to zostało ze mną i trochę lepiej się czuję... zrobiłam tort bo przełożyliśmy drugie przyjecie na jutro, mam nadziej że już jakoś dam radę
 
reklama
osinka przykro mi :-(

A mój smyk Adas dostał DLA :-) teraz mam za co zaplacic jego prywatna terapie i kamien spadl mi z serca :-) jeden problem mniej.

Noelka jak tylko znajdziesz czas to wrzuc fotke malego :-D:-D juz sie doczekac nie moge :-D

Agitatka ale zazdroszcze wyjazdu do Pl.

Ja chyba jestem wyrodna matka, bo chce na 2 noce zostawic mojego J z dzieciakami koncem czerwca i wcale nie mam wyzutow sumienia z tego tytulu. Slecze przy dziecku 24/dobe od ponad 3 lat a teraz bede misaiala podwoic obroty. Natomiast w ostatnia sobote czerwca bierze slub moja jedyna siostra. Z racji ze maluch bedzie mial wtedy miesiac okolo, w zaleznosci kiedy zechce wyjsc, to raczej nie ma szans na zalatwienie paszportu. Wiec postanowilam ze pojade sama, wylece nocnym samolotem w piatek, na sobot bede rano w swojej miejscowosci dopiero (4h jazdy z lotniska samym samochodem w polsce) no a wylece w poniedzialek o 6 rano spowrotem. Pewnie sie zajade w tym czasie ale chce pogodzic bycie matka i chce byc na slubie mojej mlodszej siostrzyczki. Oczywiscie rodzina J zrobila ze mnie z tego tytulu niezla.... hmmm nie bede uzywac brzydkich slow. Co gorsza sam J zrobil ze mnie wyrodna matke, ze jak mozna JEMU BIEDNEMU 2 dzieci malych zostawic zaraz po porodzie :szok::szok: jeszcze jakbym jechala na tydzien i balowala... a mi chodzi tylko o slub, nawet nie wesele bo z polowy bede musiala uciekac zeby jakos zyc. Nie za bardzo rozumiem ich podejscie, wiadomo roznie bywa, moge ja ciezko zniesc porod i miec komplikacje badz moze roznie byc z dzieckiem ale nie widze problemu kiedy jest wszystko ok zeby tatus sie zajal dziecmi na 2 dni sam... a co w sytuacjach kiedy mama nie przezywa porodu..... mam meza łajze a jego rodzinka to juz wogole...
 
Do góry