reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Dzięki za info, oj wszędzie się znajdzie jakiś ewenement :-( Wielcy wyspiarze, jadą do Polski, tylko po to, żeby zaszpanować przed znajomymi, a rzeczywistość jest zupełnie inna...:szok:
Tak jak wszędzie, żeby mieć COŚ musisz mieć pieniądze, co za czasy...
no niestety... tak juz jest.... ale milego lotu zycze :) mam nadzieje ze ty na taki ewnement sie nie natkniesz :p
 
reklama
Oj Pam mam nadzieję, a jeszcze na dodatek Filip często płacze w samolocie i już nie raz miałam nieprzyjemności z tym związane, nie rozumieją, że to dziecko i tak właśnie przeżywa stres...:baffled:
 
Suzanne, ja dopiero dotarlam tutaj - gratuluje z calego serca i zycze spokojnej i zdrowej ciazy :)

Hehe, laski, ja tez nie moge zdzierzyc kwiatu emigracji na lotnisku... a juz biegi do samolotu, jak podadza bramke - bosz... :) wpychanie sie, wciskanie, przynajmniej klaskac przestali.

Ja wrocilam z PL wczoraj wieczorem i mam smuta. Szkoda, ze ten moj maz nie jest Polakiem, no ale wiedzialam w koncu, dlaczego zostaje - chociaz czasami mysle, ze jednak moglam wracac tak, jak chcialam zanim sie nie zaczelismy spotykac (bo nigdy nie chcialam tu zostac). Kocham meza, ale naprawde wole biedniejsza Polske... Nie umiem sprecyzowac dokladnie, dlaczego, ale tu nigdy nie bede szczesliwa. Dooobra, bo mi smut i glut sie robi... ;)

Agitatka, o tym kiedys rozmawialam ze specjalista (znajoma) od zachowan dzieci (jest tez terapeutka) - dzieci czuja sie niespokojne w samolocie, jesli czuja, ze rodzice sa niespokojni, zwlaszcza mama - wiec postaraj sie nie stresowac, ze Mlody ci sie zestresuje ;) On wyczuwa, ze Ty jestes niespokojna i czuje sie zagrozony, no bo jak to tak, zeby mama, najwazniejszy czlowiek i obronca, nie byla pewna siebie? To kto go obroni? - tak mysla male dzieci. Poza tym, mozna rozproszyc uwage, zabrac jakas maskotke specjalnie na okazje latania, zeby zawsze mu towarzyszyla itd.
 
Ostatnia edycja:
Agitatka ja z dzieckiem nie leciałam tymi liniami ale z tego co kiedyś było to z dzieckiem nie masz pierwszeństwa wejścia na pokład... chyba że sobie wykupisz... ja w easyjet miałam pierwszeństwo z dzieckiem... tylko co z tego jak zapakowali autobus i radź sobie sam jak wszyscy pchają się... a ja mam wózek do złożenia... a mały miał 4 mc... i sama leciałam... dobrze że jakaś dobra dusz pomogła mi :-)
 
Satchkat staram się nie stresować, ale każda podróż to u mnie choroba. Mam chorobę lokomocyjną i jedyną rzeczą o której myślę, żeby nie zwymiotować, a i Filip odziedziczył ją po mnie :wściekła/y::wściekła/y: Mamy już pluszaka, zawsze z nim lata, chociaż on nie jest jakoś zbytnio do niego przywiązany ;-)

Tak to jest, ja głównie tęsknie za rodziną. I szkoda mi synka, bo jest bardzo zżyty z dziadkiem i babcią i odwrotnie. Nie wyobrażam sobie, żeby tam nie latać, i żeby nie wiedział, że to jest jego rodzina. Więc te nasze wizyty kontrolne, to taka nasza wymówka, żeby latać często :-):-)

abed ja niestety nie mam wielu możliwości, co do podróży do Polski, jedynie Warszawa mi odpowiada, a i to bardzo daleko od mojego rodzinnego miasta bo aż 240 km. Oj pamiętam moją podróż z 6 miesięcznym dzieckiem, kiedy musiałam na bramce rozkładać wózek na części, bo głupiej pi...nie chciało się sprawdzić ręcznie i to było w Anglii :baffled::baffled: I nie wiedziałam gdzie mam położyć niemowlaka...
 
Hej dziewczynki!!!
Ja już jestem w domku, jeszcze trochę obolała, ale już pomału dochodze do siebie:tak: Wszystko poszło dobrze i bez komplikacji. Pobrali mi 15 jajeczek więc całkiem nieźle, nawet Pani doktor była zaskoczona że tak duzo. Jutro po 11 mam do nich dzownić i powiedzą mi ile z nich się zapłodniło i co dalej.
Dziękuję wszystkim za kciuki!!!!!:-)
 
reklama
Do góry