reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

Kasiol moja siostra w pierwszej ciąży od 35 tc miała lada dzień rodzić... No bo szyjka miękka i rozwarcie 2 cm o ile dobrze pamiętam, a urodziła 8 dni przed terminem:))) Gdzieś ostatnio czytałam (na kwietniówkach albo majówkach?) że na opuszek palca to "praktycznie żadne rozwarcie":) Więc spokojnie:) Myślę, że jakby było coś nie tak, to by reagowali:)
 
reklama
dzięki paulnika:)

też myślę ,że by coś mówiła że mam uważać ale w sumie nic z tych rzeczy... pewnie są inne czynniki które muszą być spełnione żeby "lada chwila" rodzić" ale spodobało mi się że może urodzi się przed terminem:) oczywiście grzecznie siedzę w pracy:)
co więcej-po antybiotyku miałam upławy-choć już jest lepiej-dała mi receptę na nystatynę-ale mówiła ze samo przeszło, bo wydzielina ok, a czytałam że to też powoduje rozwarcie:) no nic czekam cierpliwie choć mam nadzieje ze szybko zleci ten kwiecień a później to już -niech się roztwiera:)
paulinka jak chłopaki?
 
Kasiol ja też myślę, że gdybyś miała się oszczędzać to na pewno lekarka by coś powiedziała na ten temat. Także spokojnie, jeszcze tylko te ostatnie dni do pracy a przecież się w niej jakoś mega nie przemęczasz, nie przeciążasz także myślę, że nie ma się co martwić:tak: to już tak niedługo i mały będzie z Wami:-) a jak tam, pokoik pomalowany, łóżeczko stoi?

Ja dziś byłam na glukozie. Matko, jakie to niedobre:p lubię słodkie ale to już była naprawdę masakra. A poza tym ostatnio nie mam humoru, chyba hormony dają o sobie znać. Chodzę smutna, wydaje mi się, że nie damy rady z wszystkim i w ogóle. Jakiś kryzys hehe. A jeszcze rozważamy przeprowadzkę na większe mieszkanie więc i planowanie wszystkiego stoi w miejscu... pokręcone to wszystko.
A w piątek wizytka u mojego gina:tak:
 
natuś glukoza to masakra-ale masz już to za sobą:) brałaś tą większą dawkę?
co do humorków ja miałam spoko humor ale teraz już chyba hormony ciążowe schodzą bo m. mnie zaczyna wkurzać:)
nie wiem czy to schiza-mam nadzieje ze tak, ale coś mi brzuch twardnieje... łyknęłam no spę , a mały wierzga że szok-może to przez jego wybryki brzuch mi staje;/
 
Kasiol tak, brałam tą większą dawkę. I wynik niestety kiepski, po godzinie w normie co prawda ale po dwóch już nie. Obawiam się, że czeka mnie dieta cukrzycowa ehhh no ale zobaczymy co gin powie w piątek.
Co do brzucha to może faktycznie przez to, że mały tak bryka skoro wcześniej tak nie miałaś. Odpocznik sobie i zobacz czy się uspokoi i mam nadzieję, że nospa pomoże. Zawsze też możesz wziąć magnez, mi bardzo pomógł na twardnienia i biorę go stale.
 
hej
natuś a co jadłaś dzien przed badaniem? ponoc to tez ma wpływ-jak np duzo owoców i słodyczy, moja siostra tak miała, poszła do diabetyka i okzałao sie po dalszych pomiarach ze wszystko ok:) choc mały urodził sie ponad 4 kg-a tak czesto jest przy cukrzycy ciążowej...
po nocy czuje się ok, choć spałam niespokojnie bo sypialnie wczoraj m. malował i było czuć farbą więc położyłam się w salonie :) jest czysto biało:) po pracy ustawiam gdzie kołyska , gdzie przewijak :)mam baldachim od Kaliny pokoju i chyba zawieszę na razie w razie komarów i much:) no i musze chwycić torbe i wybrać najważniejsze pierwsze ubranka i body ,żeby w razie co już czekały
akuku co tam u Was? wszystko ok?
 
Hej Kasiol u nas dobrze, mala kopie, chlopaki jeszcze wolne maja i od poniedzialku do szkoly.
Bylam z Alexem u okulisty bo nauczycielka mowila ze podchodzil do tablicy przeczytac czasami.. i okazalo sie ze m -1na obu oczkach i nosi okularki od wczoraj.
 
Akuku jaki on już duży!!! Kurcze rosną te dzieciaki.... Fajniutkich masz tych syneczków:)
Kasiol prace widzę wre:) Jak tak szaleje to może od tego brzuch twardnieć... No ale nic nie poradzisz, raczej się małemu nie da wytłumaczyć, żeby był spokojniejszy:) Jak wszystko poukładasz tak jak ma byś to czekam na fotki Felkowego kącika:) No i brzuszek chciałabym zobaczyć jeszcze zanim Feliks go opuści:)
Natka może być tak, że dzień wcześniej wieczorem zjadłaś owoce i wtedy cukier idzie w górę, ale to byś miała na czczo już za wysoki, a jak onjest dopiero po 2 godzinach za wysoki to znaczy, że organizm źle go przetwarza... U mnie w ciąży z Marcelem nie dało się sprawdzić, bo glukoza zaraz wracała, ale miałam glikometrem mierzone zaraz po jedzeniu, przez jeden dzień i też się po śniadaniu nie zmieściłam w normie, a po obiedzie i kolacji już tak. No ale suma sumarum na to wyszło, że ta cukrzyca chyba jednak była. I to jest prawdopodobna przyczyna tego, że Marcel w 33tc urodził się z wagą 2840g.
U nas jest dzisiaj ostatnio dzień ekipa remontowa. Następny raz przyjdą dopiero w maju. Mamy zrobione podłogi i ocieplony dach i wszystko przygotowane pod regipsy. Więc od jutra powinnam mieć trochę więcej czasu, bo teraz to do południa gotuję, a popołudniu sprzątam, wieczorem ogarniam chłopaków do spania i już sił brak:)
 
Kasiol, Paulinka przed krzywą cukrową nie powinno się trzy dni drastycznie zmniejszać ilości węglowodanów. U mnie akurat tak się złożyło, że przez cały dzień przed badaniem zjadłam z owoców tylko jedno kiwi i to wcześnie, a poza tym ani owoców ani warzyw, ani nic słodkiego. No i kolację też prawidłowo, bo przed 19:00. Także niestety chyba nie ma mowy o tym, że coś zakłóciło wynik. No nic, zobaczymy co w piątek się dowiem.
Teraz glukozę na czczo miałam ok, ale na poprzednim badaniu krwi była na górnej granicy, także niestety coś może być na rzeczy.
Fajnie kasiol, że już ostatnie przygotowania! Aj jak leci ten czas, normalnie ciąże innych tak szybko mi lecą a w mojej to mi się zdake jakby suwaczek stał w miejscu hehe.. to dziś Felek będzie miał gotowy swój kącik :-):-)

Paulinka no to rzeczywiście masz co robić... pewnie dni szybko Ci uciekają :-) mam nadzieję, że uda się odpocząć jak już ekipa wyjdzie:tak:

Akuku ładnie wygląda Alex w okularkach. Chętnie nosi?
 
reklama
Natka nie chcial na poczatku okularkow ale jak ubral i zobaczyl ze lepiej widzi to juz chetnie ubiera. Ale to dopiero od wczoraj wiec zobaczymy jak to bedzie. Jedne ma normalne a drugie przeciwsloneczne i wlasnie wyszedl na dwor i oczywiscie przeciwsloneczne ubral hehe.
 
Do góry