napisalam tak dlugiego posta i mi wcielo
akuku my juz kochana bylismy na wyjezdzie, dwa tygodnie temu na 4 dni
zaluje ze tak szybko zlecialo, teraz tylko wyczekuje urlopu ale to jeszcze czasu a czasu - prawie 1,5miesiaca
natka pytasz co u mnie kochana...ach w pracy kiepsko, problemy finansowe firmy sie poglebiaja, nie wiem czy sie utrzymamy, mam nadzieje caly czas ze to wszystko sie jakos rozwiaze ale nie wiem na prawde czy jest w ogole na co liczyc :-( w kazdym badz razie szefowa mowi, ze o swoje stanowiska mamy byc spokojne...tak tylko szkoda ze nie oplaca ich na czas. Pod koniec lipca mam wyznaczony termin na histeroskopie,ale jesli ten cykl bedzie podobny do poprzedniego, to kurcze obawiam sie ze wypadnie akurat w czasie @, wiec bede musiala ja przesunac a wolalabym juz miec to za soba, zeby zaczac konkretnie dzialac, 1,5 roku juz minelo jak dalej wisimy w prozni :-(
a co do Ciebie - wpadki sa na prawde wspaniale
kolezanka z watku o planowaniu, ktora w styczniu przezyla tragedie - rowniez stracila fasolke, w dodatku okazalo sie ze to zasniad calkowity wiec perspektywe dalszych staran miala pod jednym wielkim znakiem zapytania, przedwczoraj oznajmila ze jest w 4tc, kropkowi pieknie bije serduszko, a oni co ? wpadli, bo chcieli zaczac sie staran w lipcu/sierpniu a tu sie okazalo, ze juz ktos w Niej zamieszkal
Bardzo czesto lekarze mowia, ze po poronieniu organizm tak jakby jest nadal zaprogramowany na ciaze, i wiekszosc kobiet w ponowna zachodzi bardzo szybko wiec ja Cie bardzo prosze kochana - glowka wysoko w gore i myslimy pozytywnie, bo kurde blaszka 1,5 roku jestesmy juz tu razem, ciagle w tym samym skladzie i co ??? Cos wreszcie musi sie zmienic na lepsze :-)
kasiol bardzo dobrze, ze badania M. w koncu ustalone, beda dodatkowe badania i wiadomosci przede wszystkim czy wszystko w porzadku z zolnierzami M. A Ty smigusiem lec do gina na kolejna cytologie, mialas przeciez powtarzac, a warto wiedziec czy stan zapalny zniknal. Ja mysle jednak ze u Ciebie moze byc problem z utrzymaniem fasolki. Moge sie mylic, ale bladziochy na prawde kochana nie sa czyms co wychodzi zawsze, kazdej podczas robienia testu ciazowego. Ja bladziocha mialam tylko raz w styczniu i jestem pewna ze zaszlam wtedy w ciaze, tylko niestety odstawienie dupka spowodowalo, ze fasolka sie nie utrzymala niestety. Moze i Twoj cosiek potrzebuje wsparcia, spytaj o to ginke, bo moze tu lezy problem, ktory szybiutko uda sie rozwiazac
Ja niestety dzis w pracy, taka piekna pogoda uch....
a