Kasiol nie wyobrażaliśmy sobie innej opcji jak normalny pochówek. W życiu bym sobie nie wybaczyła gdybym zostawiła moje maleństwo w szpitalu do utylizacji z odpadami medycznymi... Było co prawda trochę cyrków w szpitalu w związku z niepewnością lekarzy co do płci, ale dzięki badaniom genetycznym udało się wszystkie formalności pozałatwiać. A co do poradni genetycznej to tam nie ma leczenia jako tako- są badania, które sprawdzają jakie szanse mamy na zdrowe dziecko (czy nasze geny się nie mutują po połączeniu).
Co do Ciebie to masz rację, po co truć się lekami czy ziołami skoro wszystko jest w porządku. Nic na siłę bo jeszcze coś sobie w cyklach namieszasz tym wszystkim... Masz dla kogo żyć, masz Kalinkę i dla niej musisz wziąć się w garść! Wiele bym dała żeby mieć choć to jedno dziecko, które ma każda z Was. Zresztą już powiedziałam M., że jak kiedyś będziemy mieć dziecko i czasem będziemy starać się o kolejne to ma mi wybić z głowy smutki i załamywanie się bo teraz już wiem jakie wielkie szczęście mają te pary, które choć to jedno dziecko mają... Także głowa do góry, będzie dobrze i wszystko się poukłada. A niewykluczone, że jak odpuścisz wszystko, pogodzisz się z tym, że może będziecie mieć tylko Kalinkę to mimo wszystko zaskoczysz
Miłej niedzieli :*
Co do Ciebie to masz rację, po co truć się lekami czy ziołami skoro wszystko jest w porządku. Nic na siłę bo jeszcze coś sobie w cyklach namieszasz tym wszystkim... Masz dla kogo żyć, masz Kalinkę i dla niej musisz wziąć się w garść! Wiele bym dała żeby mieć choć to jedno dziecko, które ma każda z Was. Zresztą już powiedziałam M., że jak kiedyś będziemy mieć dziecko i czasem będziemy starać się o kolejne to ma mi wybić z głowy smutki i załamywanie się bo teraz już wiem jakie wielkie szczęście mają te pary, które choć to jedno dziecko mają... Także głowa do góry, będzie dobrze i wszystko się poukłada. A niewykluczone, że jak odpuścisz wszystko, pogodzisz się z tym, że może będziecie mieć tylko Kalinkę to mimo wszystko zaskoczysz
Miłej niedzieli :*