Kasiol to koniecznie daj znać co po wizytce!
A co do agresora to chyba wszystkie miewamy czasem takie dni... Mam nadzieję że jutro będzie lepiej! :*
Nuuuśka powiem Ci szczerze że jak tak o tym wszystkim myślę to chyba naprawdę lepiej się nie nastawić i czekać na @. Nie wiem, może i to przypadek ale wydaje mi się mimo wszystko że to myślenie o tym że nic z tego jakoś tak psychicznie pomaga. Lepiej mieć miłe zaskoczenie że się udało :-)
A powiem Ci w tajemnicy (;-)) że u nas chyba kluczem do sukcesu okazało się właśnie to niemyślenie o starankach i naprawdę całkowite wyluzowanie się w "te dni". Zresztą sama wiesz jaka byłam wtedy i jak wyglądał temat starankowy między M. i mną. Naprawdę z całego serca życzę Ci tego zaskoczenia na koniec cyklu! :*
Akuku a bo M. odsypia w dzień, tak? Pamiętam jak mój pracował na nocki- jak wrócił o 6:00 to do 13-14 spał jak zabity... Ale szybko minie te kilka tyg, zobaczysz :-)
A co do agresora to chyba wszystkie miewamy czasem takie dni... Mam nadzieję że jutro będzie lepiej! :*
Nuuuśka powiem Ci szczerze że jak tak o tym wszystkim myślę to chyba naprawdę lepiej się nie nastawić i czekać na @. Nie wiem, może i to przypadek ale wydaje mi się mimo wszystko że to myślenie o tym że nic z tego jakoś tak psychicznie pomaga. Lepiej mieć miłe zaskoczenie że się udało :-)
A powiem Ci w tajemnicy (;-)) że u nas chyba kluczem do sukcesu okazało się właśnie to niemyślenie o starankach i naprawdę całkowite wyluzowanie się w "te dni". Zresztą sama wiesz jaka byłam wtedy i jak wyglądał temat starankowy między M. i mną. Naprawdę z całego serca życzę Ci tego zaskoczenia na koniec cyklu! :*
Akuku a bo M. odsypia w dzień, tak? Pamiętam jak mój pracował na nocki- jak wrócił o 6:00 to do 13-14 spał jak zabity... Ale szybko minie te kilka tyg, zobaczysz :-)