natka ja Cie bardzo przepraszam ale skoncz juz !!!!! Ty wiesz ile ja razy myslalam co ze mnie za kobieta skoro nie moge zajsc w ciaze ? Wiesz jak ja mialam ciezko z mysla, ze mam dziecko z czlowiekiem, ktory nie zasluzyl nawet na posiadanie psa, a czlowiekowi ktorego kocham ponad wszystko dac go nie potrafie. Ale kurde nie na tym zycie polega zeby lamac sie w takich momentach, siadac w kat i uzalac nad soba.Przestalam juz tak robic pare cykli temu. Nie udaje sie, przerycze jeden dzien, a potem do dziela. Nowy cykl, nowe nadzieje, nowy plan dzialania. Nie wyjdzie tak to wyjdzie inaczej. A jak i tak nie wyjdzie, to sprobujemy czegos innego. Ile Ty masz lat ??? 40 ? 50 ? Chyba nie, wiec nie pisz, ze chcesz zawiesic starania, ze juz nie masz sily, bo kto ma ja miec jak nie Ty ??? Ustal jasny plan dzialania, powiedz co za a co przeciw, pogadaj o tym z M. i trzymaj sie tego. Dzisiejsza medycyna na prawde nie jest tak uboga jak paredziesiat lat temu kiedy my sie rodzilysmy. Wtedy to rzeczywiscie moglabys usiasc w kacie i plakac, bo nic innego by Ci nie pozostalo. Ale dzis ? Dzis mozesz wszystko rozumiesz ?! Wszystko, tylko uwierz w to i w sama siebie, bo ja codziennie stoje przed lustrem i mowie sobie ze dam rade ! I zrobie wszystko zeby przedw wszystkim nie zawiesc samej siebie ! I Ty moja droga zmien tor myslenia, bo to nie jest nic dobrego,staramy sie tyle samo i nie ma co sie zalamywac, nie jestesmy garbate, tredowate, nie mamy mezow pijakow, nie zyjemy w biedzie. Dziecko to tylko kwestia czasu, predzej czy pozniej sie pojawi, ale czasem trzeba mu w tym pomoc, jakkolwiek ale trzeba

NO TO JUZ POKRZYCZALAM mam nadzieje, ze teraz juz nie bedziesz tak pisac i myslec ! Zdrowiej juz bo choroba Ci rozum z glowki zabiera
Co do CLO. Balam sie ze tak moze byc, ale jak to mowia, dopoki czegos nie wyprubujesz - nie oceniaj. Nie chcialam potem pluc sobie w twarz ze moze gdyby ..to by sie udalo. Teraz wiem, ze w moim przypadku jak piszecie to na pewno nie jest dobre rozwiazanie, i wiecej raczej sie na to nie skusze. Jak pisalam- wole miec jeden swoj ale porzadny niz 10 z ktorego ani jeden nie peknie
patu$, natka piszecie o lutce, mialam dzis wlasnie sie o Nia pytac, ale ubieglyscie mnie. Chcialam odpuscic z jej braniem, ale widze, ze przy CLO trzeba tak ? Wczoraj pomyslalam, ze moze dam odpoczac jajnikom, ale widze, ze w tym wypadku bedzie wiecej za niz przeciw brania jej na tym etapie. Czekac do 18dc, jesli nie bedzie owu to brac po 1 dziennie przez te 10 dni tak ? Czy ma znaczenie kiedy ? Rano, wieczorem, na czczo ? Dzis skok, ale maly. Wczoraj krecha na tescie byla troche bardziej wyrazna niz poprzednio, ale ogolnie jest widoczna od poczatku pomiarow tylko z roznym natezeniem

Moze jutro bedzie spadek...och, mialam nadzieje, ze przez ten jeden cykl jeszcze nic nie zdazy sue w razie czegos namieszac..ale nic to. Czlowiek w koncu uczy sie na bledach :-(