Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Kasiol co Ty my kze 3 miesiace na basenie nie bylismy , m mial noge zlamana...
I ogolnie gdyby nie m I prosby dzieci to ja bym tylka z domu nie wysadzila. Ale kurcze chcialam dzieci ?? Chcialam!!! Wiec musze sie mobilizowac I organizowac im czas tak by soe nie nudzili siedzac w domu.
Niestety, ja przez moja prace chodze zdolowana, siedze na zwolnieniu, ale chca bym 22 wrocila do pracy. Problem w tym ze jak wroce to zamiast 19 g bede miala ok.14 czyli I macierzynskie miejsze. Mam nadzieje ze w poniedzialek lekarz da mi zwolnienie w ktorym zaznaczy ze nie moge wracac do pracy, a nie zd moge bez dzwigania bo z nimi soe dogadac nie mozna.
A dola mam bo gdzie nie ide to kogos z pracy spotykam, a potem gadaja ze chodzic na spacery sile mam... A kurcze nie mam ale mam dzieci ktorym sie cos nalezy.
Powiedzialam sobie ze chce przynajmniej raz w tyg. Z dziecmi na basen chodzic a najlepiej dwa razy.
Ogolnie lepiej sie czuje jak nie spie w dzien bo szybciej zasne wieczorem i sie nie mecze tak przy zasypianiu, a zaczsly mnie juz lydki bolec.
Jejku juz we wtorek Alex zaczyna szkole a Viki przedszkole.
A wiecie jak to jest teraz sie cieszymy z kazdego dnia ktory przeminie itd...a pozniej bede zalowac ze nie bylam taka jaka chcialam byc przy dzieciach itd.
Np. malo czasu poswiecam na czytanie ksiazek pisanie, jakies zabawy manualne, rysowanie. Musze to zmienic bo wiem ze bede zalowac.
Ale nie wyrabiam. Dla tego ciesze sie ze mama wraca do polski, bo wiem ze bede miala wszystko na swojej glowie, ale bedzie mi sie latwiej zorganizowac.
Codziennie pobudka o 7 , sniadanko, dzidci do szkoly, przedszkola a ja sobie posprzatam obiad zrobie pojade po nich i po obiadku jakis plac zabaw i wlasnie zabawy manulane ,pisanie itd.
Wiecie ja kiedys bardzo lubialam malowac,a teraz jakby mi ktos to zabral, nie potrafie najprostrzej rzeczy narysowac
a mialam super plan ze jak bede miec dzieci to namaluje duzego misia na scianie u dzisci w pokoju, z materialu puchatego zrobila bym brzuch i w tym brzuchu trzyali by zabawki typu misie... Na pieknych planach sie skonczylo. Ja z dnia na dzien sie coraz bardziej obwiniam ze nie robie nic zeby to zmienic.
Mam syf w domu ..a zawsze bylam czysciochem i pedantka, grama kurzu u mnie nie bylo...a teraz ??
Brakuje mi szafy, nie mam gdzie rozkladac ciuchow, nie mam gdzie odkladac za malych i ogolnie tak mi z tym zle.
A wiadomo nie masz upozadkowanego w domu to i w glowie balagan.
Na dodatek na pewno bedziemy sie stad wyprowadzac, ale noe wiadomo kiedy...zal nam kupic np. duza szafe bo nie wiemy czy pozniej bedzie gdzie ja wsadzic.
Zreszta po wakacjach jestesmy splukani i ahh...
Jejku mialam krotko odpisac... Deprscha jakas mnie dopada dzisiaj...rano sie az poplakalam wlasnie dla tego zd nie moge sobie w domu posprzatac jakbym chciala :-( ehh
I ogolnie gdyby nie m I prosby dzieci to ja bym tylka z domu nie wysadzila. Ale kurcze chcialam dzieci ?? Chcialam!!! Wiec musze sie mobilizowac I organizowac im czas tak by soe nie nudzili siedzac w domu.
Niestety, ja przez moja prace chodze zdolowana, siedze na zwolnieniu, ale chca bym 22 wrocila do pracy. Problem w tym ze jak wroce to zamiast 19 g bede miala ok.14 czyli I macierzynskie miejsze. Mam nadzieje ze w poniedzialek lekarz da mi zwolnienie w ktorym zaznaczy ze nie moge wracac do pracy, a nie zd moge bez dzwigania bo z nimi soe dogadac nie mozna.
A dola mam bo gdzie nie ide to kogos z pracy spotykam, a potem gadaja ze chodzic na spacery sile mam... A kurcze nie mam ale mam dzieci ktorym sie cos nalezy.
Powiedzialam sobie ze chce przynajmniej raz w tyg. Z dziecmi na basen chodzic a najlepiej dwa razy.
Ogolnie lepiej sie czuje jak nie spie w dzien bo szybciej zasne wieczorem i sie nie mecze tak przy zasypianiu, a zaczsly mnie juz lydki bolec.
Jejku juz we wtorek Alex zaczyna szkole a Viki przedszkole.
A wiecie jak to jest teraz sie cieszymy z kazdego dnia ktory przeminie itd...a pozniej bede zalowac ze nie bylam taka jaka chcialam byc przy dzieciach itd.
Np. malo czasu poswiecam na czytanie ksiazek pisanie, jakies zabawy manualne, rysowanie. Musze to zmienic bo wiem ze bede zalowac.
Ale nie wyrabiam. Dla tego ciesze sie ze mama wraca do polski, bo wiem ze bede miala wszystko na swojej glowie, ale bedzie mi sie latwiej zorganizowac.
Codziennie pobudka o 7 , sniadanko, dzidci do szkoly, przedszkola a ja sobie posprzatam obiad zrobie pojade po nich i po obiadku jakis plac zabaw i wlasnie zabawy manulane ,pisanie itd.
Wiecie ja kiedys bardzo lubialam malowac,a teraz jakby mi ktos to zabral, nie potrafie najprostrzej rzeczy narysowac
Mam syf w domu ..a zawsze bylam czysciochem i pedantka, grama kurzu u mnie nie bylo...a teraz ??
Brakuje mi szafy, nie mam gdzie rozkladac ciuchow, nie mam gdzie odkladac za malych i ogolnie tak mi z tym zle.
A wiadomo nie masz upozadkowanego w domu to i w glowie balagan.
Na dodatek na pewno bedziemy sie stad wyprowadzac, ale noe wiadomo kiedy...zal nam kupic np. duza szafe bo nie wiemy czy pozniej bedzie gdzie ja wsadzic.
Zreszta po wakacjach jestesmy splukani i ahh...
Jejku mialam krotko odpisac... Deprscha jakas mnie dopada dzisiaj...rano sie az poplakalam wlasnie dla tego zd nie moge sobie w domu posprzatac jakbym chciala :-( ehh