Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
o to chyba podobnych facetów mamy, ciągle napaleni co by się nie działo ja nie musze namawiać wręcz sie opędzać a jak mace bierze to juz w ogóle ciśnienie rośnieO to to, i on mówi do mnie, że on czuje, że ma więcej spermy, że super się czuje. Jakbym wiedziała to bym mu już dawno te tabletki kupiła
czyli to się bierze 2 dni po owulacji tylko jeden raz? głupio to zabrzmi ale chyba potrzebuje instrukcji obsługi z tej metodywłaśnie mi przypomniałyście, że w tym cyklu jadłam ananasa, właśnie ten środek z niego. Chyba 2 dpo, ale tylko raz. Obrać to cholerstwo to wyższa szkoła jazdy! cykl niby udany, ale nie sądzę, że dzięki niemu
czyli po owulacji trzeba zjeść ananasa? takiego w puszcze czy świeży?haha nie! broń boże nie kierujcie się tym co ja napisałam. kiedyś tu były rozmowy o ananasie, że zawarta w nim substancja wspomaga zagnieżdżanie. Pomyślałam, że wypróbuję i kupiłam pierwszego z myślą, że codziennie będę jadła, ale po pierwszym mi się odechciało. Całą kuchnię u*ebałam, skroiłam połowę miąższu bo nie wiedziałam jak to obrać, zeżarłam trzon i na tym skończyła się moja przygoda z ananaskiemczyli to się bierze 2 dni po owulacji tylko jeden raz? głupio to zabrzmi ale chyba potrzebuje instrukcji obsługi z tej metody
aaa okhaha nie! broń boże nie kierujcie się tym co ja napisałam. kiedyś tu były rozmowy o ananasie, że zawarta w nim substancja wspomaga zagnieżdżanie. Pomyślałam, że wypróbuję i kupiłam pierwszego z myślą, że codziennie będę jadła, ale po pierwszym mi się odechciało. Całą kuchnię u*ebałam, skroiłam połowę miąższu bo nie wiedziałam jak to obrać, zeżarłam trzon i na tym skończyła się moja przygoda z ananaskiem
nie mam pojęcia jak trzeba go jeść, od którego dnia i ile
ja nienawidzę ananasów mój mąż je uwielbia mi gdzieś się kiedyś rzucił artykuł o ananasie ale nie doczytałam i właśnie zakodowałam hasło, ale nie znam tej metody 
ojejjj a ja uwielbiam ananasa, po owulacji zjadłam łącznie z mężem chyba ze 3 do dzisiajhaha nie! broń boże nie kierujcie się tym co ja napisałam. kiedyś tu były rozmowy o ananasie, że zawarta w nim substancja wspomaga zagnieżdżanie. Pomyślałam, że wypróbuję i kupiłam pierwszego z myślą, że codziennie będę jadła, ale po pierwszym mi się odechciało. Całą kuchnię u*ebałam, skroiłam połowę miąższu bo nie wiedziałam jak to obrać, zeżarłam trzon i na tym skończyła się moja przygoda z ananaskiem
nie mam pojęcia jak trzeba go jeść, od którego dnia i ile
Ale trochę mi chęci i zapał spadły jak @HeraUnique napisała, że to ten twardy środek trzeba jeść, a ja to ciagle do kosza wyrzucałam... 
tak tez czytałam o ananasie zawierają bromelaninę i udowodniono że dobrze wpływa na zagniezdzenie, ale świeżego nie dam rady na samą myśl mnie bleeee, w przyszłym cyklu jak coś to dodam jakieś tabsy z ananasa może, dużo tech mysle o tych testach owu bo ja pije dużo wody do 13 potrafię 1.5 litra wypić a tu trzeba się wstrzymywać, a jak w dzień nie wypije to mnie pragnienie wieczorem męczy jakby organizm musiał nadrobić
A mówię wejdę poczytam, może pozytywnie się nastawie przed jutrzejszym testowaniem...a tam ciąże biochemiczne 
Akurat uwielbiam ananasy więc mogę jeść codziennie, szkoda ze tyle śmieci z nich przy obieraniu 
