EwelinaW
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2020
- Postów
- 6 560
Ja ogólnie się nie pilnowałam wcześniej bo wychodziłam z założenia że prędzej czy później każdy z nas musi to przejść. Myślałam że na początku będzie najlepiej bo są miejsca w szpitalach ale znowu było za mało wiedzy na temat leczenia, potem zaczęłam się pilnować bo już miejsc w szpitalach brakowało a do tego zaszłam w ciążę więc tym bardziej izolowalam się i stroniłam od ludzi na tyle i mogłam pozwolić sobie z pracą, a tu akurat mogłam aż tu nagle corona, nie wiadomo skąd, w pierwszym momencie myslalam że to po zabiegu ale to zbyt długi okres, w tym czasie nikt z którymi miałam kontakt nie chorował, jedyne co mogli przechodzić bezobjawowo, zostaje laboratorium i dosłownie 2 razy byłam w Biedronce, może klamka na klatce schodowej. Na szczęście w swoim otoczeniu mam lekarzy i pielęgniarki więc wiedziałam co mam robić, a dopiero w ostateczności iść na szpital i były takie momenty że już bym za bardzo się nie opierała. Co dziwne nikt z mojego otoczenia pracy nie zaraził się ode mnie covidem a przynajmniej brak objawów. Klient był na weselu gdzie się zaraził to tam 70%wesela skończyło, część musiała korzystać ze szpitala. Więc naprawdę ten cały covid jest naprawdę dziwny i nieobliczalny.Dokładnie, mam koleżankę co w tym roku nawet kataru nie miała a zrobiła test i wyszło że miała koronawirusa bo ma przeciwciała.