reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Juuuhu!! Doczytałam do końca i nadrabiam wszystko :) Gratulacje dla pań którym wyszły II kreski :* u mnie coś dni pechowe nastały począwszy od @ później M stoczył się samochód i uderzył w drugi ja dostałam mandat za szybką jazdę i czekam na kolejne nieszczęścia;D Podjęłam decyzję, że robię sobie teraz przerwę od staran i cieszę się pięknym czasem nadchodzącej jesieni i pierwszych dni moje
 
Juuuhu!! Doczytałam do końca i nadrabiam wszystko :) Gratulacje dla pań którym wyszły II kreski :* u mnie coś dni pechowe nastały począwszy od @ później M stoczył się samochód i uderzył w drugi ja dostałam mandat za szybką jazdę i czekam na kolejne nieszczęścia;D Podjęłam decyzję, że robię sobie teraz przerwę od staran i cieszę się pięknym czasem nadchodzącej jesieni i pierwszych dni moje
U mnie też niestety @ :(
 
Muszę wam coś powiedzieć... Zanim poszliśmy na badanie nasienia.. Robiłam wiecznie wyrzuty swojemu M ze coś nie tak z nim.. Ja mam cykle regularnie. Krótkie ale regularnie... I że on jest winien. A tu.
Po badaniu wyszlo że jest najlepszy w dniu kiedy on się badał... Że jest super. Nasienie super...
Niby fajnie ale jak babka mi i jemu tłumaczyła że wyniki ok to się cieszyłam ale z drugiej strony miałam świeczki w oczach... Bo ja poczułam się taka bezwartosciowa.... Bo to moja wina... A mój? On tak to przyjął jakby było to wiadome i od temtej pory nasza niepomoga na dziecko jego nie dotyczyła... Bo on jest płodny
... Więc ja niepłodna???on stara się że niby nas to dotyczy obojga ale.... Czuję się jakbym była z tym sama..
Czuje się beznadziejnie.... Jestem beznadziejna...
 
Kiedy robiłaś pierwsze testy? Ja jestem dziś 9dpo teoretycznie. Nie nastawiam się na nic, ale im dalej tym bardziej mnie kusi [emoji1751] ale nic nie robię, żadnych testów, omijam Rossmana i apteki szerokim łukiem!

Ja jestem 8dpo i tez mnie nosi[emoji1787][emoji1695][emoji1695][emoji1695]
 
Muszę wam coś powiedzieć... Zanim poszliśmy na badanie nasienia.. Robiłam wiecznie wyrzuty swojemu M ze coś nie tak z nim.. Ja mam cykle regularnie. Krótkie ale regularnie... I że on jest winien. A tu.
Po badaniu wyszlo że jest najlepszy w dniu kiedy on się badał... Że jest super. Nasienie super...
Niby fajnie ale jak babka mi i jemu tłumaczyła że wyniki ok to się cieszyłam ale z drugiej strony miałam świeczki w oczach... Bo ja poczułam się taka bezwartosciowa.... Bo to moja wina... A mój? On tak to przyjął jakby było to wiadome i od temtej pory nasza niepomoga na dziecko jego nie dotyczyła... Bo on jest płodny
... Więc ja niepłodna???on stara się że niby nas to dotyczy obojga ale.... Czuję się jakbym była z tym sama..
Czuje się beznadziejnie.... Jestem beznadziejna...
Mój się jeszcze nie badal. Chcę się zbadac, ale ja sama nie wiem jak wyjdzie źle to on pewnie trochę się podlamie, a jak wyjdzie ideolo to będzie znak, że mną jest coś nie tak 🤷 boję się że też poczuje się jeszcze gorzej, nie ważne jaki będzie wynik. Odwlekam to wszystko, ale chyba czekam do @ i zapisuje się do lekarza do innego miasta Poznań albo Wrocław.
 
reklama
Do góry