reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Witajcie, u mnie 5 mies klapa. W tym cyklu wszystkie objawy ciążowe, łącznie z tym że tydzień przed planowaną @ zasłabłam. Test robiłam 4 dni przed terminem i negatywny. Dwa dni po terminie dostałam plamień. I. Już dwa dni plamienia, zero bólu brzucha. Niedobrze mi co jakiś czas. Od 16 dc brałam luteine (nie wiadomo kiedy i czy w ogóle mam owulacje) do 25 dc. Okres dostaje raczej w 31dc. Więc pewnie luteina pomieszała 🤦‍♀️ zrobię badania jak mi w końcu lunie.
 
Witajcie, u mnie 5 mies klapa. W tym cyklu wszystkie objawy ciążowe, łącznie z tym że tydzień przed planowaną @ zasłabłam. Test robiłam 4 dni przed terminem i negatywny. Dwa dni po terminie dostałam plamień. I. Już dwa dni plamienia, zero bólu brzucha. Niedobrze mi co jakiś czas. Od 16 dc brałam luteine (nie wiadomo kiedy i czy w ogóle mam owulacje) do 25 dc. Okres dostaje raczej w 31dc. Więc pewnie luteina pomieszała 🤦‍♀️ zrobię badania jak mi w końcu lunie.
Może powtórz test? 4 dni przed @ to mogło być za szybko na test
 
Hej dziewczyny. W końcu was nadrobiłam. W ten ostatni weekend wakacji pojechaliśmy nad jezioro i mamy zamiar się wybyczyć [emoji3526] Z tego wszystkiego zapomniałam wczoraj wypić inofem. Kurczaczki. Pewnie nie mogę dziś wziąć podwójnej dawki. Ja biorę i tak 2 saszetki. Bo pojedyńcza to suplement. Z drugiej strony jestem po owu, więc może nic się nie stanie. A wiecie, że zauważyłam, że od kiedy go pije nie robią mi się wcale takie bolące podskórne krosty. Dziś w nocy poczułam, że mi wyskakuje i myślę jak to?? I od razu: aaaa zapomniałam wypić!! [emoji23] ale czy to jego działanie tak szybko by minęło sama nie wiem.
 
Melduję, że zrobiłam dziś test i znów to samo, bielszy nie będzie. Niby się człowiek spodziewał i nastawił na porażkę, ale tak się jednak smutno zrobiło... Wiecie, mam jeszcze czas nie spinam się, ale przyznam się Wam, że chodzi też o pracę. No tak mnie wku*** szefowa, że chciałam uciec w pieluchy, jeszcze na L4 zrobić kurs na rzęsy i już tam nie wracac 😔 w styczniu mówiłam jej ze chce urlop we wrześniu a ona do mnie ze jej to nie pasuje, bo ona nie ma kiedy pojechać na drugi urlop 🙄 ale przez covida "okazano mi łaskę" i mogłam wziąć teraz urlop i mieć go razem z mężem. Szaleństwo, szczyt luksusu 🙄 i z każdym białym testem myślę sobie "kurła kolejny miesiąc w skurwidole". Sorki, że tak nie na temat ale musiałam komuś się wyżalić 😔 a teraz już tylko czekam na małpę, niech przyłazi i zaczynajmy walkę od nowa 🤷‍♀️
Też miałam taki plan. Zaciążyłam w maju i wyliczyłam że na zwolnienie pójdę w lipcu. Poroniłam niestety dalej bujam się w robocie której mam dosyć. Przez pamdemie miałam jakieś ochłapy a nie urlop i zero perspektyw na kolejną ciążę (cykle po poronieniu się rozjechały raz 26 dni raz 35) teraz jest 28dc i kij go wie czy to termin okresu czy może jeszcze przed. Objawów zero więc się nie czaruję. I jeszcze wyjazd mi wpadł w okolicach owulacji (bez faceta)
 
Ostatnia edycja:
Melduję, że zrobiłam dziś test i znów to samo, bielszy nie będzie. Niby się człowiek spodziewał i nastawił na porażkę, ale tak się jednak smutno zrobiło... Wiecie, mam jeszcze czas nie spinam się, ale przyznam się Wam, że chodzi też o pracę. No tak mnie wku*** szefowa, że chciałam uciec w pieluchy, jeszcze na L4 zrobić kurs na rzęsy i już tam nie wracac 😔 w styczniu mówiłam jej ze chce urlop we wrześniu a ona do mnie ze jej to nie pasuje, bo ona nie ma kiedy pojechać na drugi urlop 🙄 ale przez covida "okazano mi łaskę" i mogłam wziąć teraz urlop i mieć go razem z mężem. Szaleństwo, szczyt luksusu 🙄 i z każdym białym testem myślę sobie "kurła kolejny miesiąc w skurwidole". Sorki, że tak nie na temat ale musiałam komuś się wyżalić 😔 a teraz już tylko czekam na małpę, niech przyłazi i zaczynajmy walkę od nowa 🤷‍♀️
To zmień pracę, stres w pracy może blokować owulację.
 
reklama
Do góry