Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
GratkiO rany!!! Takie wyróżnienie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
GratkiO rany!!! Takie wyróżnienie
rRozumiem Was dziewczyny doskonale. U mnie dopiero 2 tygodnie i 3 dni po łyżeczkowaniu więc też jeszcze sobie na @ poczekam... Marzę o niej jak nigdy dotąd no może wcześniej też jej tak wyczekiwałam, kiedy jako małolata wmówiłam sobie że plemniki dostały się w magiczny sposób przez bieliznę i to bez wytrysku
Gratuluję dwóch kreseczek!!! Zapomniałam zacytować wiadomość a nie pamiętam nicku ale mega się cieszę i trzymam kciuki.
My wczoraj balowalismy na weselu... Po dwóch drinkach meczyly mnie wyrzuty sumienia ze śmieje się i bawię na tak krótko po tym co się stało wiem ze muszę wrócić do normalnego życia ale głupie mysli są czasami silniejsze. Po powrocie mojego małża wzięło na czułości a ja w trakcie miałam tylko jedne myśli... Ze chciałabym mojego Aniołka z powrotem w brzuchu aż się boję jakie myśli będę miała podczas pierwszego seksu na razie i tak czekamy na pierwszą @, dopiero po niej odwazymy się z zabezpieczeniem. Ale boję się tej blokady...
Witaj w klubie, że strasznie męcząceIle ja bym dala za 1dc [emoji85] a do tego minimum 2 tygodnie obecnie 40dc.
Jeszcze nie masz okresu?Witaj w klubie, że strasznie męczące [emoji47]
Ja zabieg miałam w marcu i pamiętam jak dzień przed zabiegiem pożegnałam się z moim aniołkiem choć w głębi duszy modliłam się żeby to nie było prawdą.Leżałam sama w sali więc miałam dużo czasu na wypłakanie się .Ja będąc w szpitalu miałam możliwość skorzystania z psychologa . Gdy wróciłam do domu to trochę czasu mi zajęło pozbieranie się ,ale myśli i tak zostaną już na zawsze .Moje pierwsze zbliżenie nie było udane i miałam blokade ,ale każde kolejne coraz lepiej . Także musisz tylko trochę odczekać a z czasem wszystko się jakoś ułoży .Rozumiem Was dziewczyny doskonale. U mnie dopiero 2 tygodnie i 3 dni po łyżeczkowaniu więc też jeszcze sobie na @ poczekam... Marzę o niej jak nigdy dotąd no może wcześniej też jej tak wyczekiwałam, kiedy jako małolata wmówiłam sobie że plemniki dostały się w magiczny sposób przez bieliznę i to bez wytrysku
Gratuluję dwóch kreseczek!!! Zapomniałam zacytować wiadomość a nie pamiętam nicku ale mega się cieszę i trzymam kciuki.
My wczoraj balowalismy na weselu... Po dwóch drinkach meczyly mnie wyrzuty sumienia ze śmieje się i bawię na tak krótko po tym co się stało wiem ze muszę wrócić do normalnego życia ale głupie mysli są czasami silniejsze. Po powrocie mojego małża wzięło na czułości a ja w trakcie miałam tylko jedne myśli... Ze chciałabym mojego Aniołka z powrotem w brzuchu aż się boję jakie myśli będę miała podczas pierwszego seksu na razie i tak czekamy na pierwszą @, dopiero po niej odwazymy się z zabezpieczeniem. Ale boję się tej blokady...
Wiem dziewczyny że dla każdej z nas to jest traumatyczne przeżycie. Wiem też że potrzebuje czasu. Byłam już na sesji z psychologiem i ucieszyłam się bo pani powiedziala ze widzi we mnie duże zasoby i ze widzi po mnie ze dam sobie radę sama tylko ze właśnie mam sobie dać czas. I tego się trzymamJa zabieg miałam w marcu i pamiętam jak dzień przed zabiegiem pożegnałam się z moim aniołkiem choć w głębi duszy modliłam się żeby to nie było prawdą.Leżałam sama w sali więc miałam dużo czasu na wypłakanie się .Ja będąc w szpitalu miałam możliwość skorzystania z psychologa . Gdy wróciłam do domu to trochę czasu mi zajęło pozbieranie się ,ale myśli i tak zostaną już na zawsze .Moje pierwsze zbliżenie nie było udane i miałam blokade ,ale każde kolejne coraz lepiej . Także musisz tylko trochę odczekać a z czasem wszystko się jakoś ułoży .
Nie.. I nic nie wskazuje, ze go dostanę... Dziś 36 dc a sutki to mi stoją jak wentyle za przeproszeniem.. Dziś a bolą jak cholera wręcz szczypią..Jeszcze nie masz okresu?
Łączę się w bólu i również witam w 1 dc . Czyli plamienia nie oznaczały nic dobrego. Pozytywna strona jest taka, że cykl trwał 28 dni, czyli coś wraca w końcu do normalności po poronieniu. Pół roku czekałam na owulację i pierwszy taki krótki cykl.
Będzie też on pierwszym na stymulacji, zobaczymy co z tego wyniknie.
Ja na szczęście nie mam PMS także z tego się cieszę. Oby szybko przyszedł.Nie.. I nic nie wskazuje, ze go dostanę... Dziś 36 dc a sutki to mi stoją jak wentyle za przeproszeniem.. Dziś a bolą jak cholera wręcz szczypią..
Edit. W bola mnie od tygodnia prawie [emoji1787][emoji1787]