Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 853
Wiesz co.. Strasznie mi się smutno zrobiło jak to czytam. I naprawdę bardzo Ci współczuję. Tak jak dziewczyny pisały wcześniej ja i moj mąż zawsze rozmawialiśmy o stymulacji, in vitro i o adopcji też zawsze rozmawialiśmy zawsze mieliśmy z tyku głowy plan B. Po pierwszej stracie więcej o tym rozmawialiśmy. Nie wiem naprawdę co bym zrobiła gdyby długi czas nie wychodziło, chyba nie czekałabym, aż on sie zdecyduje lub nie wiem co musiałoby się stać. Czas leci. Nic nie narzucam żebyś nie zrozumiała mnie źle, ale porozmawiaj z nim szczerze raz jeszcze i postaraj się go przekonać. Naprawdę nie rozumiem co jest złego w pomocy orzy zajściu [emoji3590] trzymam kciuki, żeby Wam się udało oczywiście naturalnie, ale też trzymam kciuki, żeby partner próbował Cię zrozumieć [emoji8][emoji3059][emoji120]
Ja mam trochę naiwny charakter, a mój partner to już w ogóle. Nie pomyślałabym o tym żeby rozmawiać na takie tematy.
Teraz wiem że to był błąd, ale czasu nie cofnę...