Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 862
To tylko rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. I niestety o takich rzeczach chociaż to dziwne na początku zwiazku/małżeństwa zakładać negatywne scenariusze to też warto o tym rozmawiać.
Ja wiem, że bez dziecka nie byłabym szczęśliwa, ale wiem też, że mój mąż tak samo więc jakby wszystko zawiodło to rozmawialiśmy nawet o adopcji.
Ale Ty byłaś już dwa razy w ciazy i teraz próbujecie jak nie to in vitro?
Adopcja... U mnie spoko. On się waha.
Moze faktycznie to był błąd że go o to nie zapytałam... No ale wyrzucać sobie nie będę teraz, że nie zapytałam o coś, o czym sama nie miałam do niedawna zielonego pojecia. Nic nie zrobię, czasu nie cofnę...
Tak, 2 ciąże poronione. Po pierwszym zbadał nasienie, w trakcie okazało się, że byłam już w drugiej ciazy. Wszyscy lekarze, łącznie z moją panią ginekolog mówili, że nie trzeba badać nasienia. Ze skoro zaszłam w ciążę to nasienie jest wystarczające. W sumie to tez tak uważam. Doszłam do 12 tc. Drugie poronienie mogło mieć zwiazek z nasieniem bo poroniłam bardzo wcześnie, na początku 6 tc.