Cześć dziewczyny, chciałam się co poradzić i pożalić równocześnie. Dzisiaj byłam u gina (24 dc). Chciał sprawdzić czy pęcherzyk w końcu pękł i wychodzi na to, że pękł i to już jakiś czas temu. Lekarzowi nie spodobało się moje endometrium, bo dzisiaj jak zmierzył to miało 0.75 jest stanowczo za mało na implantacje.. Dodatkowo poinformował mnie również, że on już więcej nie może mi pomóc i powinnam poszukać kliniki leczenia niepłodności ;/ Jak przyszłam do domu to spojrzałam na USG, które było robione dokładnie tydzień temu i tam endometrium miało grubość 1.34. Czy to jest możliwe, żeby w ciągu tygodnia się zmniejszyło? Ja ginekologa nie spytałam o to, bo nie pamiętałam jakie miałam ostatnio, a on sam na wizycie nic nie wspomniał na ten temat