reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Gratulacje!! ❤️ Ja chyba tez podobnie jak Ty :)
Dziś wieczorem zrobiłam test i wyszła od razu widoczna kreska. Brałam zastrzyk z hCG 30 listopada z rana wiec na pewno nie powinna kreska być aż taka wyraźna (test o czułości 50) a zrobiłam bo... mam mdłości od niedzieli. Zwłaszcza jak jadę samochodem. Jeżeli kreska będzie ciemniala to znaczy ze na prawdę się udało, jeżeli zblednie to pewnie biochemiczna... może bedzie prezent na swieta... aż się boje cieszyć!
aha mam ogromne sutki, takie ciemne i wielkie się zrobiły... i piersi tak dziwnie bolą. Oj będzie płacz jak się okaże ze to znów resztki zastrzyku ;)
Supeeer! Po cichutku gratuluję 😁 i trzymam kciuki za 2 ciemne krechy 😁
 
reklama
Moją pięcioletnia pierworodna ma autyzm i trzeba być przy niej oceanem cierpliwości. Nawet pomijając wszystkie problemy z zachowaniem, agresją itd., to ja bardzo długo musiałam czekać na to, by usiadła, by stanęła, by spojrzała na mnie, by zrozumiała pierwsze słowo, by powiedziała pierwsza sylabę, słowo, zdanie, by pierwszy raz dotknęła psa, by mnie przytuliła, by się odpieluchowała... Dalej cierpliwie czekam na wiele, wiele rzeczy.
Ja już się cierpliwości nauczyłam.
Chociaż w tej kwestii, kwestii starań, chciałabym nie musieć trenować cierpliwości i żeby po prostu się udało... Czemu na wszystko muszę czekać. Nie rozumiem, czemu ludzie wpadają mimo prezerwatywy, a jak się starają, to nie wychodzi...
oj przepraszam kochanie, ja nie wiem czemu tak jest, ja tez czuje ta niesprawiedliwość, pogodziłam się z tym, ale to nie oznacza że nie mam żalu, w pierwsza ciaze zaszłam 11 lat temu w pierwszym cykl pozniej przez 9 lat staraliśmy się o "żywe" dziecko, dwie córki raz po raz w 18tyg straciłam przez szyjkę a mogla bym mieć juz 3zdrowych dzieci, nie licząc tych wczesnych strat, tak kurde mac po prostu jakos jest na tym świecie.
 
Wiem, że w tej Japonii masz problem z testami ciążowymi... A czy rodziną lub koleżanki wysyłają Ci czasem paczki z pl? Może ktoś mógłby Ci kupić 10 czy 15 testów o czułości 10 i wysłać do Japonii razem z kolejna paczka z Polski :)
Myślałam o tym ale zawsze mam ta nadzieje ze już nie będą potrzebne Haha 😂 a jednak...
paczki tez teraz długo idą No i nie informuje rodziców o staraniach żeby się potem nie dopytywali. Powiem dopiero jak dostanę wynik testu nifty, ze wszystko ok.
 
Supeeer! Po cichutku gratuluję 😁 i trzymam kciuki za 2 ciemne krechy 😁
Dzięki ❤️❤️ Jeszcze się nie cieszę ale czuje ze jest inaczej niż wcześniej. Hmm poprzedni cykl tez był ślad zastrzyku na teście wiec mimo wszystko jest szansa ze będzie podobnie 🤦🏼‍♀️ Ale będzie siara 😂
No ale cóż, na wszelki wypadek mam w zakładkach staraczki 2021.
 
Dzięki ❤️❤️ Jeszcze się nie cieszę ale czuje ze jest inaczej niż wcześniej. Hmm poprzedni cykl tez był ślad zastrzyku na teście wiec mimo wszystko jest szansa ze będzie podobnie 🤦🏼‍♀️ Ale będzie siara 😂
No ale cóż, na wszelki wypadek mam w zakładkach staraczki 2021.
Ten zastrzyk to jest zdradliwa sprawa, do samego końca żyjemy w niepewności 🤷‍♀️ Obyś się nie zawiodła i miała rację, przepiękny prezent, najpiękniejszy ☺️💕
 
@blanny
jak kolwiek banalnie to nie zabrzmi, uwierz w siebie i że "będzie dobrze", mój mąż ciągle to powtarzał do mnie na sam dźwięk tych słów dostawałam mdłości, ale miał rację. Jak zaszłam synem w ciążę w październiku 2018 miesiąc wcześniej rozmawiałam z koleżanką z pracy że mam juz dość, odpuszczam jestem szczęśliwa z mężem mamy wspólne hobby, wszystko jest okej i że nie będę starać się o adopcję, koleżanka nawet ze swoją siostra chciała mnie umówić żeby pogadać o adopcji bo ma.dwoje i psikus. Jeszcze trochę cierpliwości przyjdzie do ciebie ta kruszyna, ściskam cię mocno, nie trać wiary, a jak ci źle żal się nam tutaj.
 
Ten zastrzyk to jest zdradliwa sprawa, do samego końca żyjemy w niepewności 🤷‍♀️ Obyś się nie zawiodła i miała rację, przepiękny prezent, najpiękniejszy ☺️💕
Oj zdradliwa :/ bez tego to już bym mężowi zameldowała wykonanie zadania a tak...
pozostaje nadzieja i winko w szafie na wypadek kolejnej porażki. Ale te mdłości w aucie... miałam tak tylko w ciąży Eh.
 
oj przepraszam kochanie, ja nie wiem czemu tak jest, ja tez czuje ta niesprawiedliwość, pogodziłam się z tym, ale to nie oznacza że nie mam żalu, w pierwsza ciaze zaszłam 11 lat temu w pierwszym cykl pozniej przez 9 lat staraliśmy się o "żywe" dziecko, dwie córki raz po raz w 18tyg straciłam przez szyjkę a mogla bym mieć juz 3zdrowych dzieci, nie licząc tych wczesnych strat, tak kurde mac po prostu jakos jest na tym świecie.
@blanny
jak kolwiek banalnie to nie zabrzmi, uwierz w siebie i że "będzie dobrze", mój mąż ciągle to powtarzał do mnie na sam dźwięk tych słów dostawałam mdłości, ale miał rację. Jak zaszłam synem w ciążę w październiku 2018 miesiąc wcześniej rozmawiałam z koleżanką z pracy że mam juz dość, odpuszczam jestem szczęśliwa z mężem mamy wspólne hobby, wszystko jest okej i że nie będę starać się o adopcję, koleżanka nawet ze swoją siostra chciała mnie umówić żeby pogadać o adopcji bo ma.dwoje i psikus. Jeszcze trochę cierpliwości przyjdzie do ciebie ta kruszyna, ściskam cię mocno, nie trać wiary, a jak ci źle żal się nam tutaj.
Jeju, Ty to jesteś silna babka... Ja nie wiem, czy biochemiczną bym psychicznie przetrwała... A jak przeczytałam Twój post... Aż mi łzy w oczach stanęły i wyć mi się chce... Aż zabrakło mi słów... Nie wiem, co powiedzieć... Jesteś wspaniałą, silną kobietą, a do tego tak empatyczną. Moja sytuacja w porównaniu do Twojej to wręcz żart, że ja się użalam, a Ty mimo wszystko mnie pocieszasz, choc przeszłas przez coś takiego...
Chociaż wirtualnie, ale mocno tulę!! Dałaś mi siłę, naprawdę !!!! Jesteś cudowna ♥️♥️♥️♥️ Obyś miała teraz trojaczki, naprawdę, zasługujesz na całe stadko dzieci, ile tylko ich chcesz. 🥰
 
Powiem Wam, Dziewczyny, że ja chyba mam kryzys... Mam już dość. :( Ja nie wiem, jak Wy tu niektóre np. 40 cykl się staracie. Ja jestem w 5. cyklu i mam serdecznie dość i mam doła okropnego.

Raczej nie mamy zbytnio i niego wyjścia niestety jak miec nadzieje i się starać [emoji41][emoji20]


Mnie najbardziej wkurzaja i bolą komentarze ze biochemiczna to tak wcześnie ze nie ciąża praktycznie. Ja miałam 4. No co mnie to ze cieszyłam się jedynie 1,5 tygodnia lub tydzień, z momentem zobaczenia dwóch kresek całe życie się zmienia o 180 stopni.
 
reklama
Jeju, Ty to jesteś silna babka... Ja nie wiem, czy biochemiczną bym psychicznie przetrwała... A jak przeczytałam Twój post... Aż mi łzy w oczach stanęły i wyć mi się chce... Aż zabrakło mi słów... Nie wiem, co powiedzieć... Jesteś wspaniałą, silną kobietą, a do tego tak empatyczną. Moja sytuacja w porównaniu do Twojej to wręcz żart, że ja się użalam, a Ty mimo wszystko mnie pocieszasz, choc przeszłas przez coś takiego...
Chociaż wirtualnie, ale mocno tulę!! Dałaś mi siłę, naprawdę !!!! Jesteś cudowna ♥️♥️♥️♥️ Obyś miała teraz trojaczki, naprawdę, zasługujesz na całe stadko dzieci, ile tylko ich chcesz. 🥰
Nauczyłam się też nie stopniować problemów bo dla jedynch tragedią jest to co dla innych tylko problemem, ściskam cię też mocno "okruszek" na pewno już w drodze do Ciebie 😉

@Rosiee
właśnie to co napisałaś powyżej, nauczyło mnie żeby nie stopniować problemów ludzkich, "przecież to tylko 6tyd był" "inni mają gorzej" a z skąd do cholery, ktoś a szczególnie ludzie, którzy nigdy tego nie przeszli wiedzą jak mam ja, a tak na marginesie najwięcej od własnej siostry takich tekstów słyszałam, kochamy się bardzo, ale ona nieumiejętnie probowała mnie pocieszać
 
Ostatnia edycja:
Do góry