reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Testy robię od wczoraj, ale dopiero 8dc tyle, że w tym cyklu postanowiłam skrupulatnie wszystko sprawdzać od A do Z i ku mojemu zdziwieniu juz wczoraj była blada kreska i zastanawia się czy przypadkiem nie mam owu wcześniej niż sądziłam [emoji2368]
Super [emoji4] a ktory masz dziś dc? Robisz już testy owu?
 
Testy robię od wczoraj, ale dopiero 8dc tyle, że w tym cyklu postanowiłam skrupulatnie wszystko sprawdzać od A do Z i ku mojemu zdziwieniu juz wczoraj była blada kreska i zastanawia się czy przypadkiem nie mam owu wcześniej niż sądziłam [emoji2368]
A mozesz pokazać? Bo ja wczoraj też miałam 8dc i już taka ciemna druga kreska 🙄
IMG_20201126_214657.jpg
 
Więc trochę skomplikowane pytanie bo nie monitoruje tego. Jedynie co to korzystam z aplikacji w telefonie która nigdy mnie nie zawiodła. Jeśli to coś da to 7 października poroniłam w 17 tygodniu ciąży. Miałam łyżeczkowanie. 31 października dostałam normalny @ potwierdzoną przez gin. Według aplikacji owulacja była 10 listopada a to plamienie miałam 18-19 listopada. Kolejna @ powinna być 24 listopada.
Czyli cykle masz około 25 dni. Powiedzmy, że owu Ci się przesunęła na 18 listopada, to jeśli nie jesteś w ciąży to okres powinien być około 1 grudnia 🤷‍♀️ jeśli owulacja się przesunęła 🙃 jeśli ten cykl jest udany to na test może być za wcześnie. Podkreślam, że tylko w przypadku gdy owulacja przesunęła się na 18 listopada. A czasami się tak zdarza. Ja też mam cykle 25/26 dni, a w ostatnim cyklu owu przesunęła mi się na 18dc😊
 
Cześć dziewczyny życzę wszystkim miłego dnia ❤️

Naszła mnie z rana refleksja. Kiedy przestaliście się cieszyć ze starań? Nie zrozumcie mnie źle - nie mówię o radości ze współżycia. Ale o tej radości ze starań. Ja dziś odczułam, że już nie jestem tak podekscytowana. Pierwsze trzy cykle byłam cała w skowronkach, nakręcałam się, bo tak długo czekałam na ten moment. A w tym cyklu mam taki wewnętrzny spokój. Już nie myśle o tym, nie nastawiam się na udany cykl. I z jednej strony to dobrze bo prawdopodobnie nie zaliczę rozczarowania jak przyjdzie @, ale z drugiej jakie to smutne, że już się z tego nie cieszę. Na co dzień staram się doceniać wszystkie małe przyjemności, ale tutaj entuzjazm opadł i zastanawiam się jak jest z wami ?
 
Cześć dziewczyny życzę wszystkim miłego dnia ❤️

Naszła mnie z rana refleksja. Kiedy przestaliście się cieszyć ze starań? Nie zrozumcie mnie źle - nie mówię o radości ze współżycia. Ale o tej radości ze starań. Ja dziś odczułam, że już nie jestem tak podekscytowana. Pierwsze trzy cykle byłam cała w skowronkach, nakręcałam się, bo tak długo czekałam na ten moment. A w tym cyklu mam taki wewnętrzny spokój. Już nie myśle o tym, nie nastawiam się na udany cykl. I z jednej strony to dobrze bo prawdopodobnie nie zaliczę rozczarowania jak przyjdzie @, ale z drugiej jakie to smutne, że już się z tego nie cieszę. Na co dzień staram się doceniać wszystkie małe przyjemności, ale tutaj entuzjazm opadł i zastanawiam się jak jest z wami ?
Hmm dobre pytanie.. Ja w sumie porównując się z początku starań czyli 1 i 2 cykl byłam cały czas podekscytowana, w 3 przyszedł kryzys pod koniec w 4 nadal się cieszyłam ale to nie była ta sama ekscytacja co na początku, a teraz w 5 już podchodzę na luzie i nie zwracam za dużo uwagi bo mam dużo rzeczy na głowie, praca, dom, przygotowania do świąt.. Ale nadal się cieszę w głębi serca 😊
 
Cześć dziewczyny życzę wszystkim miłego dnia ❤️

Naszła mnie z rana refleksja. Kiedy przestaliście się cieszyć ze starań? Nie zrozumcie mnie źle - nie mówię o radości ze współżycia. Ale o tej radości ze starań. Ja dziś odczułam, że już nie jestem tak podekscytowana. Pierwsze trzy cykle byłam cała w skowronkach, nakręcałam się, bo tak długo czekałam na ten moment. A w tym cyklu mam taki wewnętrzny spokój. Już nie myśle o tym, nie nastawiam się na udany cykl. I z jednej strony to dobrze bo prawdopodobnie nie zaliczę rozczarowania jak przyjdzie @, ale z drugiej jakie to smutne, że już się z tego nie cieszę. Na co dzień staram się doceniać wszystkie małe przyjemności, ale tutaj entuzjazm opadł i zastanawiam się jak jest z wami ?
Może przyjdzie kiedyś taki czas, że nie będę się cieszyć bo starania będą mi przypominać o każdym nieudanym cyklu...
 
reklama
Więc trochę skomplikowane pytanie bo nie monitoruje tego. Jedynie co to korzystam z aplikacji w telefonie która nigdy mnie nie zawiodła. Jeśli to coś da to 7 października poroniłam w 17 tygodniu ciąży. Miałam łyżeczkowanie. 31 października dostałam normalny @ potwierdzoną przez gin. Według aplikacji owulacja była 10 listopada a to plamienie miałam 18-19 listopada. Kolejna @ powinna być 24 listopada.
A ginekolog pozwolił od razu na starania po poronieniu? Przeważnie czeka się przynajmniej 3 miesiące. Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało :(
 
Do góry