reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Zrób zrób. Ja mam komplet tych podstawowych badań zrobionych i wszystko jest ok, a plamienia na 7-10 dni przed okresem są. Jedno czego nie robiłam, to nie badałam proga przyrostowo. Luteina zadziałała, wiec jednak odpowiadał za plamienia progesteron. Dla mnie to było niekomfortowe, 10 dni plamien i 5 dni okresu to już pół miesiąca z czyms [emoji2356] a przy okazji moja faza lutealna jest raczej z tych krótszych, wiec sobie pomagamy [emoji6]
A co Ci gin mówi na ta krótsza fazę lutealna? Wystarczy do zagniezdzenia zarodka? Pytam bo sama mam krótka, jakieś 10-11 dni i strasznie mnie to stresuje [emoji849]
 
A co Ci gin mówi na ta krótsza fazę lutealna? Wystarczy do zagniezdzenia zarodka? Pytam bo sama mam krótka, jakieś 10-11 dni i strasznie mnie to stresuje [emoji849]

U mnie ona wychodzi ok. 12 dni wiec niby w normie, na ten temat się specjalnie nie wypowiadała. Niemniej ten cykl na luteinie wydłużyła o 2 dni, bo na test mogłoby być za szybko a nie mogę odstawić jeśli będę w ciąży [emoji6] i dla pewności beta a nie test. Myśle ze jakbym zrobiła proga przyrostowo to by za szybko spadał lub miałby mocne wahania (stad plamienia) ale to również póki co tylko moje rozmyślania po monitoringach i badaniach.

Tak wcześnie przed @ tak, pierwszy raz

E to może pojedynczy incydent [emoji6]
 
Gratulacje 😊❤ ile dpo testowałaś?
Dzisiaj 12 dpo :)
Okay, teraz napiszę, jak mniej więcej wyglądał ten cykl. Moje suplementy: wiesiołek 3000 mg na dzień do dnia owulacji, mąż przez 10 dni brał mace po 2700 mg na dzień (trochę nie wierzę w jej działanie, bo podobno skutki są po 3 miesiącach brania) i on jeszcze łyka Omega 3 od dłuższego czasu (ja też brałam, ale jak zaczęłam brać suple typowo ciążowe, to przestałam). Oboje zjedliśmy jedno opakowanie Pregnacare him&her conception, skończyło się chyba w dzień owulacji i już nowego nie kupowałam. Ja kwas foliowy biorę już od czerwca, jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na ciążę. Pamiętam jak pani od biologii w liceum mówiła, że kobiety w wieku rozrodczym powinny kwas przyjmować, bo nigdy nie wiadomo ;)
Dieta: nie jemy fastfoodów, jeśli jemy na mieście, to jemy takie 'domowe dania'. Zawsze jemy śniadanie, generalnie 3 posiłki dziennie, pomiędzy jakieś przekąski .Codziennie jemy owoce, ja codziennie jem banany i piłam też sok pomidorowy. W poprzednich cyklach stroniliśmy od alkoholu, w tym było winko :) Napoje gazowane pijemy bardzo rzadko, w domu czasem soki, ostatnio mam fazę na pomarańczowy z sokiem z granata.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to spacery prawie każdego dnia, po 3-4 km plus mąż sobie czasem w domu ćwiczy.
Sen: ja śpię przynajmniej 8 godzin, inaczej nie funkcjonuję poprawnie ;)
No i teraz sedno sprawy: lekarz zalecił stosunki co dwa dni, więc po zakończonym okresie tak właśnie robiliśmy, plus dodatkowo w dzień owulacji :) Co zmieniłam w tym cyklu, to po wieczornych przytulankach nie biegłam pod prysznic, tylko brałam prysznic dopiero rano.
Z rzeczy śmiesznych: pani w aptece, kiedy kupowałam suplementy, zaleciła mi żebym zawsze chodziła w skarpetkach (a ja w domu chodzę w japonkach), więc oprócz nocy, miałam zawsze założone skarpetki :D Oboje też nie braliśmy żadnych gorących kąpieli.
Mierzę także temperaturę, a testy owulacyjne robiłam po dwa, trzy razy dziennie od 7 do 17 dnia cyklu. Używam aplikacji femometer (bo mam termometr femometer), do analizy testów owulacyjnych używam Premom. Ostatnio z nudów rzuciłam też swoje dane do Fertility friend. Jeśli macie pytania to proszę pisać.
Dopiszę jeszcze jedną rzecz: w pierwszej połowie cyklu, nie było mnie na forum- chciałam maksymalnie skupić się na sobie, swoim związku, swoim cyklu, nie żyć życiem innych ;) Myślę, że takie 'wietrzenie głowy' też dobrze robi ;) Ale tęskniłam, to przyznaję!:)
Jeszcze raz dziękuję Wam z całego serca za wsparcie, wiedzę, rady, za gratulacje, jeszcze troszkę z Wami tutaj będę :)
 
Ostatnia edycja:
Taki jest plan, nikt z tego wątku na staraczki 2021 nie wejdzie [emoji16][emoji16][emoji110]

Ja niestety wejdę, bo walczę z anemią i jeszcze jakimś ciortem co się przypaletal. 😪 Ale może te długie czekanie potem mi wynagrodzą szybkie kreseczki. Ach ta nadzieja ...

naomi89 gratulacje i życzę spokojnej, zdrowej ciąży. 👍😀 A ja nie wiedziałam, co mnie do tych skarpetek ciągnie. Tak mi zimno, że nawet na noc zakładam. 😀
 
reklama
Do góry