reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Czy ja wiem [emoji848] 2 faza jest zawsze stała, a przynajmniej powinna... Skoro jest stała tzn, że w tym czasie musi dojść do zagnieżdżenia [emoji2368]

Ale jest rożna u różnych kobiet. U jednej kobiety pierwsza ciąża może się zagnieździć w 8dpo, a druga w 12dpo, mimo ze 2 faza bez zmian (załóżmy 14 dniowa) [emoji2368]
 
reklama
No i faza lutealna może być u niektórych dłuższa, np. 16 dniowa i wtedy plamienie implantacyjne może się pojawić przed miesiączka, może być krótsza i pojawi się w terminie miesiączki, mimo, ze w obu przypadkach owu w 14dc [emoji6] termin implantacji zależy od wielu rzeczy, od miejsca w którym dojdzie do zapłodnienia tez [emoji2368]
Dokładnie, także czynników wplywajacych na termin implantacji jest cała masa.
 
Dziękuję. Nie mam siły zaczynać znowu od nowa. Podziwiam te dziewczyny które tak długo wytrzymują i walczą dalej.
To kochajcie się często bez mierzenia temp liczenia i sprawdzania dni płodnych dla przyjemności. Uda się to się uda a jak nie to mniej będzie bolało :-) Wiem łatwo mówić :-D Ja żadnego cyklu nie umiałam odpuścić a było ich sporo...
 
Ale jest rożna u różnych kobiet. U jednej kobiety pierwsza ciąża może się zagnieździć w 8dpo, a druga w 12dpo, mimo ze 2 faza bez zmian (załóżmy 14 dniowa) [emoji2368]
Jasne, ale zawsze będzie to w czasie 2 fazy 🤷‍♀️ ja nie piszę, że jest taka sama u wszystkich, a stała u każdej z nas. Wcześniej już pisałam, że może to być 6dpo albo 8dpo, ale zawsze będzie to w czasie nie dłuższym niż 2 faza cyklu 🤷‍♀️
 
To kochajcie się często bez mierzenia temp liczenia i sprawdzania dni płodnych dla przyjemności. Uda się to się uda a jak nie to mniej będzie bolało :-) Wiem łatwo mówić :-D Ja żadnego cyklu nie umiałam odpuścić a było ich sporo...
Ja nie mierzę temp. w tym cyklu to nawet nie wiedziałam kiedy były dni płodne bo żadnego śluzu nie było, jedynie Robiłam testy owulacyjne które też mi nie potwierdziły czy mam owulacje bo były bardzo słabe kreski a potem była tylko jedna. Kochaliśmy się co 2 dzień od początku cyklu bo nic nie było wiadomo. Dopiero badanie progesteronu potwierdziło że była owulacja. Nawet od paru dni tu nie zaglądałam żeby trochę głowę oczyścić a tu dzisiaj takie coś. Od paru dni miałam śluz bezbarwny- wyglądał jak płodny a wczoraj już był trochę biały a dzisiaj to już masakra.
 
Ale jest rożna u różnych kobiet. U jednej kobiety pierwsza ciąża może się zagnieździć w 8dpo, a druga w 12dpo, mimo ze 2 faza bez zmian (załóżmy 14 dniowa) [emoji2368]
I. 2faza zaczyna się zawsze po owu. Więc dlatego liczy się od owu czas kiedy komórka może się zagnieździć i zawsze będzie to między 6 a 12dpo🤷‍♀️
 
reklama
Współczuje naprawdę i podziwiam. Ja mam już dość tego ciągłego pilnowania, sprawdzania itp.
Temp mierze bo weszło mi to w nawyk 😉 testami ciążowymi się nie katuje, bo już nie widzę w tym sensu. Czekam na @ i jak już mam testować to dopiero jak się spoznia 😉 seks jest zawsze, a i tak w okolicach owu mam większe libido 😉
 
Do góry