reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Ale super historia[emoji7]
Dziewczyny, które nie mieszkacie w Polsce opowiadajcie gdzie jesteście, jak wam tam jest, jaka tam jest kultura? Bardzo to ciekawe i dobrze jest się tak czasem myślami oderwać od starań i poczytać takie historie[emoji847]
A Ciebie @princess_88 proszę o więcej anegdotek na temat twojego życia w Japonii, jakie tam macie zwyczaje, tradycje? [emoji4]
byłam w Anglii 2 lata z obecnym mężem, planowaliśmy zostać na stałe. Ale tęsknota za rodzinom wygrała i od prawie 2 lat jesteśmy w Polsce 🤭☺️

Jak dla mnie, nie polecam. Patologia goni patologie. Polak Polakowi wilkiem. Tylko prawdziwi Anglicy są uprzejmi dla Polaków.
 
byłam w Anglii 2 lata z obecnym mężem, planowaliśmy zostać na stałe. Ale tęsknota za rodzinom wygrała i od prawie 2 lat jesteśmy w Polsce 🤭☺️

Jak dla mnie, nie polecam. Patologia goni patologie. Polak Polakowi wilkiem. Tylko prawdziwi Anglicy są uprzejmi dla Polaków.
zgadza się. Ja mieszkam 2.5 roku w Niemczech i z Polakami jest koszmar. Za 1 euro w dupe wchodzą i ja liza. Znam nawet taka jedna parę pracowałam z nimi. To pytali się dlaczego mój m dostaje 100euro więcej i mówi że żyje w małżeństwie i ja zarabiam o połowę mniej niż mój m a oni mówią że wezmą ślub żeby dostać też 100 euro więcej do wypłaty co miesiąc i tłumaczymy im że mają takie same zarobki i wskoczą na klasę podatkowa 4 i 4 a nie 3 i 5 i oni tego nie rozumieją. Zarezerwowali sale o biorą ślub za 2 lata 🤣🤣🤣🤣 Polak za granicą jest gorsza świnia niż w Pl naprawdę. Oczywiście nie każdy a jaka zazdrość jest boże święty nawet sobie nie wyobrażacie.
 
Tsh mam ok ale ft3 i ft4 trochę ponad normę. Tłumaczę sobie że może nie jest jakoś mocno źle bo bardzo ponad normę wynik nie jest. Ale muszę skonsultować z gienkologiem. W tygodniu chyba zadzwonię zapytam co z moją wizyta bo jestem na liście rezerwowej i muszę czekać na telefon. Wynik tak jak na zdjęciu wygląda..Zobacz załącznik 1201328

To ze trochę ponad normę to jedno, ale te procentowe wskaźniki między nimi to drugie [emoji6] czy Twój gin to tez endo? Może warto by te wyniki właśnie z endo skonsultować.
 
zgadza się. Ja mieszkam 2.5 roku w Niemczech i z Polakami jest koszmar. Za 1 euro w dupe wchodzą i ja liza. Znam nawet taka jedna parę pracowałam z nimi. To pytali się dlaczego mój m dostaje 100euro więcej i mówi że żyje w małżeństwie i ja zarabiam o połowę mniej niż mój m a oni mówią że wezmą ślub żeby dostać też 100 euro więcej do wypłaty co miesiąc i tłumaczymy im że mają takie same zarobki i wskoczą na klasę podatkowa 4 i 4 a nie 3 i 5 i oni tego nie rozumieją. Zarezerwowali sale o biorą ślub za 2 lata 🤣🤣🤣🤣 Polak za granicą jest gorsza świnia niż w Pl naprawdę. Oczywiście nie każdy a jaka zazdrość jest boże święty nawet sobie nie wyobrażacie.
prawda, prawda. Wiem o co chodzi... dlatego uciekałam od towarzystwa Polaków bo Ci widły w plecy wbija fałszywością. Ale bycie tam nauczyło mnie by w Polsce tez unikać ludzi toksycznych.

Więc tak naprawdę z mężem mamy niewielka ilość osób z którymi chcemy się spotykać. Bo reszta wbiłaby nam widły z zazdrości 😤

Najważniejsze ze z moim jesteśmy idealnym małżeństwem, uzupełniamy się. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi dla siebie. Nikt tam więcej nie jest potrzebny do szczęścia, prócz małego serduszka pod moim sercem. Ale na to trzeba czasu 😖
 
Jak chcecie sie w tym roku wyrobić z drożnością to popatrzcie na listę badań przed, trochę tych wymazow jest a na wyniki niektórych czekałam nawet do dwóch tygodni ☺️

No właśnie ja też się szykuje na to badanie i nie wiem jak to zorganizować ze względu na wymagane badania przed, a samo badanie trzeba zrobić od razu po @. Jak w tym cyklu się nie uda po @ zrobię wymagane badania i po następnej @ drożność 🤔 ehh i znowu jakieś czekanie 😂
 
Grunt to pozytywne nastawienie [emoji846][emoji846]
Szykowałam się psychicznie na ten moment od dnia owulacji kiedy to musieliśmy przerwać starania przez infekcje męża. Wtedy była rozpacz ale teraz naprawdę jest dobrze. Cieszę się, że @ już jest bo w końcu zaczął sie cykl, w którym zaczniemy się starać tak jak trzeba [emoji847][emoji7]
Mam ogromną nadzieję, że przed świętami zobaczę upragnione II. Tego sobie i wszystkim Wam życzę z całego serca[emoji173]
 
prawda, prawda. Wiem o co chodzi... dlatego uciekałam od towarzystwa Polaków bo Ci widły w plecy wbija fałszywością. Ale bycie tam nauczyło mnie by w Polsce tez unikać ludzi toksycznych.

Więc tak naprawdę z mężem mamy niewielka ilość osób z którymi chcemy się spotykać. Bo reszta wbiłaby nam widły z zazdrości 😤

Najważniejsze ze z moim jesteśmy idealnym małżeństwem, uzupełniamy się. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi dla siebie. Nikt tam więcej nie jest potrzebny do szczęścia, prócz małego serduszka pod moim sercem. Ale na to trzeba czasu 😖
my też się z nikim nie spotykamy. Mamy siebie i żyjemy dla siebie. Też nam brakuje dzieciątka. Ale bez tego też uczymy się żyć. Mamy jeszcze inne cele więc dążymy do celów które są do spełnienia a w między czasie jak by się stał cud to będziemy się cieszyć.
 
reklama
A na co jest castagnus? :)
"Tabletki Castagnus poprzez stymulacje receptorów dopaminergicznych obniżają poziom prolaktyny wydzielanej przez przysadkę, powodują ustępowanie zaburzeń wywołanych przez hiperprolaktynemię: zespołu napięcia przedmiesiączkowego i zaburzeń cyklu miesiączkowego.

Castagnus jest roślinnym preparatem zawierającym w swoim składzie wyciąg z owoców niepokalanka mnisiego"
 
Do góry