reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Mamy już czterolatka powstałego ze spektakularnej wpadki w trakcie brania tabletek anty, więc obydwoje nastawiliśmy się na szybki strzał i za drugim razem 😂 i to nas zgubiło. Dopiero 3 cykl za nami a ja jestem psychicznie styrana. Najpierw czekałam ok 1.5 roku aż mój mąż będzie gotowy na drugie dziecko. Gdy on wreszcie zapragnął również powiększenia rodziny zaczęliśmy przygotowania. Min badania genetyczne w kierunku mukowiscydozy ( mamy bardzo daleko w rodzinie, ale ja jestem okropną panikarą, wiec zrobiliśmy prywatnie testy na nosicielstwo), pierwsze cc z powodów ortopedycznych, więc tour po lekarzach aby sprawdzić czy mogę próbować SN (ortopeda, neurochirurg, rezonans, rtg) generalnie za przygotowywania dałabym nam 6+, więc gdy zaczęliśmy się starać i okazało się, ze nie jest to takie proste jakby nam się wydawało zaliczyłam delikatnego doła, ale już mi lepiej nastawiłam się na działanie, w tym cyklu idę na monitoring i generalnie chce żeby mi się gin przyjrzał trochę bardziej, może on zobaczy coś co mi umyka
Wow, faktycznie przygotowania na 6+ brawo! 👍 Myślę, że dopadł Cię kryzys trzeciego cyklu, bardzo dużo z Nas go tutaj przerabiało, łącznie ze mną (aktualnie jestem już w 4) Myślę, że nie masz się czym martwić, zdrowe pary mają tylko 30% szans w ciągu jednego cyklu, więc to normalne że nie wychodzi odrazu 🙂 a suplementujesz coś?
 
reklama
Mamy już czterolatka powstałego ze spektakularnej wpadki w trakcie brania tabletek anty, więc obydwoje nastawiliśmy się na szybki strzał i za drugim razem [emoji23] i to nas zgubiło. Dopiero 3 cykl za nami a ja jestem psychicznie styrana. Najpierw czekałam ok 1.5 roku aż mój mąż będzie gotowy na drugie dziecko. Gdy on wreszcie zapragnął również powiększenia rodziny zaczęliśmy przygotowania. Min badania genetyczne w kierunku mukowiscydozy ( mamy bardzo daleko w rodzinie, ale ja jestem okropną panikarą, wiec zrobiliśmy prywatnie testy na nosicielstwo), pierwsze cc z powodów ortopedycznych, więc tour po lekarzach aby sprawdzić czy mogę próbować SN (ortopeda, neurochirurg, rezonans, rtg) generalnie za przygotowywania dałabym nam 6+, więc gdy zaczęliśmy się starać i okazało się, ze nie jest to takie proste jakby nam się wydawało zaliczyłam delikatnego doła, ale już mi lepiej nastawiłam się na działanie, w tym cyklu idę na monitoring i generalnie chce żeby mi się gin przyjrzał trochę bardziej, może on zobaczy coś co mi umyka
Niczym się nie martw, to zapewne tak zwany kryzys 3 cyklu, ktory chyba każda z nas tutaj przechodziła. Prawda jest taka, że może Ci nic nie umykać i wszystko może być ok, bo statystycznie zdrowa para w najlepszym momencie cyklu ma zaledwie 30% szans na poczęcie. Także ciężko jest się w to wstrzelic na początku starań. Niektórzy owszem mają złoty strzał tak jak np wy przy tabletkach anty. Niemniej jednak życzę Ci jak najkrótszych starań [emoji6]
 
Niczym się nie martw, to zapewne tak zwany kryzys 3 cyklu, ktory chyba każda z nas tutaj przechodziła. Prawda jest taka, że może Ci nic nie umykać i wszystko może być ok, bo statystycznie zdrowa para w najlepszym momencie cyklu ma zaledwie 30% szans na poczęcie. Także ciężko jest się w to wstrzelic na początku starań. Niektórzy owszem mają złoty strzał tak jak np wy przy tabletkach anty. Niemniej jednak życzę Ci jak najkrótszych starań [emoji6]
Leje, przestań pisać ciągle to co ja 😂😂😂
 
Nie, nie robię ani testów ani nie mierze temp. Bardzo mocno czuje owulacje i mam śluz więc nie widziałam sensu, zwłaszcza że współżyjemy regularnie przez cały cykl. Ale na monitoring się przejdę bo mam podejrzenie niedrożnego jajowodu po laparoskopii jajnika, No i te bardzo bolesne bóle około owulacyjne tez mnie trochę martwią, bo boli mnie tak ze muszę wziąć tabletkę, a w czasie @ nie odczuwam aż takiego bólu 🤷🏻‍♀️
 
Nie, nie robię ani testów ani nie mierze temp. Bardzo mocno czuje owulacje i mam śluz więc nie widziałam sensu, zwłaszcza że współżyjemy regularnie przez cały cykl. Ale na monitoring się przejdę bo mam podejrzenie niedrożnego jajowodu po laparoskopii jajnika, No i te bardzo bolesne bóle około owulacyjne tez mnie trochę martwią, bo boli mnie tak ze muszę wziąć tabletkę, a w czasie @ nie odczuwam aż takiego bólu 🤷🏻‍♀️
A teraz w którym dc jesteś?
 
reklama
Do góry