reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
No po cięciu wcale też nie jest łatwo zajmować się dzieckiem.
Pierwsze cięcie moje było okropne i źle wspominam - 2 tyg dochodziłam do siebie , drugie było już w miarę ok.
Według mnie nie ma chyba reguły każda jest inna i dochodzi inaczej do siebie czy po cięciu czy normlanym porodzie.

Ja jednak po cięciu wyglądałam gorzej od tych rodzących sn [emoji23]
pewnie ze nie jest łatwo 😊 prawda jest taka że jedna po SN będzie "umierac" a druga będzie jak młody bóg tak samo jedna po cc będzie ryczeć z bolu i nie da rady się zajmować dzieckiem a druga po pionizacji zacznie chodzić jak by nigdy nic. Każda ma swój próg bólu niestety. Np moja mama 6 razy szła na porodówkę wszystkich urodziła SN i szła rodzic rodziła i wychodziła szybki bill. Z ostatnim dzieckiem wyszła po 3tyg bo brat był chory
 
zgadzam się w 100% ale jak czytam na innych forach że kobieta która urodziła przez cc jest gorsza matka od tej co urodziła siłami natury to szlak mnie trafia albo jak kobieta karmi mm a nie KP to też jest nieodpowiedzialna [emoji35][emoji35] dla mnie takie matki niczym się nie różnią.
Zgadzam się. Matka to matka. Najważniejsze że jest i kocha. Mnie najbardziej wkurza jak ludzie nazywaja dzieci po cc. Do mojej koleżanki przyszła po cc położna i powiedziała jej że jej dziecko nie jest urodzone tylko wydobyte [emoji2358] i nie będzie obchodzić urodzin tyko wydobyciny [emoji2358][emoji2358][emoji2358] dramat
 
Mi sie nóż w kieszeni otwiera gdy slysze, ze dzieci z in vitro to nie dzieci :/
zgadzam się w 100% ale jak czytam na innych forach że kobieta która urodziła przez cc jest gorsza matka od tej co urodziła siłami natury to szlak mnie trafia albo jak kobieta karmi mm a nie KP to też jest nieodpowiedzialna [emoji35][emoji35] dla mnie takie matki niczym się nie różnią.
 
zgadzam się w 100% ale jak czytam na innych forach że kobieta która urodziła przez cc jest gorsza matka od tej co urodziła siłami natury to szlak mnie trafia albo jak kobieta karmi mm a nie KP to też jest nieodpowiedzialna 😡😡 dla mnie takie matki niczym się nie różnią.
Dla mnie tez jest takie gadanie chore, bo niektóre matki nie maja wyboru tylko ze względu na bezpieczeństwo swoje czy dziecka a czasami obojga musi być cc. Jest taka sama matka jak ta co urodziła sn. Nosiła pod sercem, dbała i wydała na świat - niezależnie jak będzie matka czasami nawet lepsza niż ta co urodziła sn. Co do karmienia piersią to już wogole paranoja. Mi jako młodej matce wciskano do łba ze muszę karmić piersia MUSZĘ na zawołanie. To ja głupia słuchałam i na zawołanie karmiłam przez co mało swojego dziecka nie zagłodziłam na smierć
 
Czy cc czy SN to nie jest łatwo. Dwa razy rodzicami SN i trzeci też bym tak chciała choć czasem to nie zależy od nas. Pierwszy poród 12 godzin i już myślałam że nigdy nie urodze ale się udało. Drugi poród ekspresowy w sumie to od pierwszego skurczu do urodzenia jakieś półtorej godziny ale godzinę jade do szpitala więc w samym szpitalu zajęło mi 15 minut. Po obydwóch porodach czułam się dobrze mogłam nawet tańczyć nic nie bolało a może to adrenalina tak dzialala.

Za to połóg wspominam źle, bo jak sie macica obkurcza to mam bóle czasem gorsze niż porodowe gdzie zwijam się z bólu i jestem gotowa dzwonić po karetkę ale na szczęście przechodzi po jakimś czasie po tabletce przeciwbolowej i rozkurczowej. Po pierwszym porodzie dwa razy taki atak miałam a po drugim chyba z 5 więc jestem gotowa że po 3 porodzie będzie ich więcej.
 
reklama
Zgadzam się. Matka to matka. Najważniejsze że jest i kocha. Mnie najbardziej wkurza jak ludzie nazywaja dzieci po cc. Do mojej koleżanki przyszła po cc położna i powiedziała jej że jej dziecko nie jest urodzone tylko wydobyte [emoji2358] i nie będzie obchodzić urodzin tyko wydobyciny [emoji2358][emoji2358][emoji2358] dramat
😳😳😳 ja bym tej położnej nagadała i bym ją wyrzuciła z domu i nigdy więcej bym jej nie wpuściła. Boże jaka bezczelna baba i to kobieta kobiecie powiedziała. Szok
 
Do góry