Nie dziwie się, ze się później awantury tworzą, jak tak kierujesz rozmowami. [emoji2368]
Nie siedzę tu cały dzień, widziałam urywki rozmowy, jak wieczorem weszłam to się rozmowa toczyła i brałaś w niej udział, nie wiedziałam, ze nie chcesz rozmawiać, bo na to nie wyglądało [emoji2368] a ze nie śledziłam całej dyskusji to dlatego zadałam pytania, na które zreszta wybiórczo odpowiedziałaś i znowu nie wspomniałaś, ze nie chcesz o tym rozmawiać. Nie napisałam, ze nie wierze, tylko, ze kwestionuje metody Twojego lekarza, zmierzałam do zachecenia Cię do zmiany na następny raz, bo ten się dziwny wydaje, do jakichś badań jeśli nie robiłaś bo może tu tkwi jakiś problem, ale jak chcesz się obrzucać gownem, obrażać bardziej lub mniej dosadnie to rob to sama ze soba. I nie dziw się później, ze dziewczyny się z Tobą co chwile sprzeczają. Człowiek chciał Ci pomoc, doradzić, wesprzeć a Ty jak zwykle [emoji2368]