reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ja jestem wściekła na ten trybunał. Jeśli u mnie zarodek zagniezdzil się w bliznie to do 16 tygodnia może rozwijać się normalnie a potem macica pęka i koniec. I ciekawe czy według nich to jest zagrożenie życia matki. Już nie plamie żywa krwią. Tylko jak podcieram się jest brązowa. Teraz. Doszedł strach o pozamaciczna 😔
 
reklama
Dziewczyny liczę na Waszą pomoc. Z nadmiaru informacji wszystkiego nie zakodowałam, co mi lekarz powiedział.
Ogólnie coś tam mam trójwarstwowe (macica / endometrium) czyli idealnie. Jajniki czyste i ładne z pęcherzykiem dominującym 18mm. Poronienie nastąpiło najpóźniej w sobotę (zarodek przestał się rozwijać) a krwawienie dopiero w środę nastąpiło. Gdyby nie wyniki z którymi przyszłam, to wcale po wyglądzie macicy nie powiedziałaby że była tam niedawno ciąża.
Ale do meritum. Powiedziała że poronienie to albo niefart w moim przypadku albo zły podział spowodowany jakąś wadą genetyczną. Więc mam sobie poczytać o badaniach na zespół antyfosfolipidowy i jak mnie na nie stac to żebym sobie zrobiła bo widzi że jestem zdeterminowana. Bo na NFZ jeszcze się niekwalifikuje- dopiero po 3 poronieniu może mnie skierować na te badania kosztem NFZ i na badanie kariotypu. Na dzień dzisiejszy mam zrobic TSH i prolaktynę ale nie koniecznie bo wszystko wskazuje na to że te parametry będą ok. I teraz tak:
- napisała mi na czczo
- między godz. 9-11
- przed badaniem nie seksic się, nie uprawiać sportu, nie ćwiczyć, omijać nerwy z daleka bo może i na pewno zaburzy wynik

ale bijcie mnie nie wiem w któym dniu cyklu mam to zrobic....

Prolaktyna 2-5dc. Tsh obojętnie.
Zespół antyfosfolipidowy dobrze do6 tyg po poronieniu tylko to jest kilka badań kilkaset zł.
 
Tak apropos naszego trybunału i tego durnego orzeczenia...kobietki trzeba wyrobić sobie kartę EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego) i wrazie jakiś wskazań w przyszłości (oczywiście wszystkie nas to ominie, i będzie nie potrzebne ale..) do aborcji, że względu na wadę płodu itd wystarczy wyjechać zagranice, gdzie jest to legalne i na koszt naszego ZUS to zrobią 💁‍♀️ tak tylko informacyjnie, żebyście wiedziały, że macie wybór... Może nie w PL, ale nadal jesteśmy w UE ❤️ tymczasem, życzę żeby nigdy, ale to NIGDY, żadnej z Nas nie było to potrzebne ❤️

Zgadza się. Tylko gorzej jak z powodu covid granicę zaraz pozamykają a najgorzej jak kobieta ma zaplanowany już zabieg teraz ale opublikują wcześniej to nie zrobią. Chory kraj.
 

Załączniki

  • Screenshot_20201022_183855_com.android.chrome.jpg
    Screenshot_20201022_183855_com.android.chrome.jpg
    339,2 KB · Wyświetleń: 74
Zgadza się. Tylko gorzej jak z powodu covid granicę zaraz pozamykają a najgorzej jak kobieta ma zaplanowany już zabieg teraz ale opublikują wcześniej to nie zrobią. Chory kraj.
Czytam właśnie o tym, czy będą zamykać granice i na razie podobno nie. Ale od poniedziałku gastromia ma być zamknięta, dziadki w domu i młodzież też ma siedzieć w domu.
My na razie nawet w ciąży nie jesteśmy, więc nie wiadomo jak to będzie. Ale z drugiej strony terminacja chyba do 21 tygodnia, więc będziemy miały dużo czasu. Zobaczymy. Ja trzymam kciuki, że nasze dzieciaczki będą zdrowe.
Gadałam z mężem wieczorem i mimo,że oboje się boimy, co teraz będzie nie zrezygnujemy. Już raz przerwałam starania. Ja młodsza się nie robię. Wręcz odwrotnie.
 
Czytam właśnie o tym, czy będą zamykać granice i na razie podobno nie. Ale od poniedziałku gastromia ma być zamknięta, dziadki w domu i młodzież też ma siedzieć w domu.
My na razie nawet w ciąży nie jesteśmy, więc nie wiadomo jak to będzie. Ale z drugiej strony terminacja chyba do 21 tygodnia, więc będziemy miały dużo czasu. Zobaczymy. Ja trzymam kciuki, że nasze dzieciaczki będą zdrowe.
Gadałam z mężem wieczorem i mimo,że oboje się boimy, co teraz będzie nie zrezygnujemy. Już raz przerwałam starania. Ja młodsza się nie robię. Wręcz odwrotnie.

Tak chodzi o sam fakt braku wyboru. Ja w ciąży byłam, straciłam ale gdybym dalej się dowiedziała, że dziecko jest chore to wiem jaka decyzję bym podjęła. Chodzi o moc podejmowania decyzji samemu. Ja też nie przerywam starań, ale różnie bywa trzeba się liczyć z tym, że są dzieci i zdrowe i chore i po to żyjemy niby w wolnym kraju żeby wybierać a nie za granicę uciekać. Chory system.
 
reklama
Tez jestem wstrzasnieta ta ustawa :/ nikt nikogo do aborcji nie zmusza a chodzi przecież o wybór. Każda z nas ma sumienie... edukować a nie zakazywać, ciemnogród się robi :( widze, ze większość z was się melduje w 1dc a ja czekam jak na szpilkach na mój okres :( już 7 dni od odstawienia duphastonu a okresu nie ma (ciąży tez nie)... ile dni zwykle czekacie na @ po dupku? Powiedzcie bo się zamartwiam :/
 
Do góry