Cześć dziewczyny!
Długo podczytywałam forum, ale w końcu się "złamałam" i postanowiłam zarejestrować.
Może pokrótce o mnie i mojej obecności tutaj?
Na początku tego roku zaczęliśmy się z mężem starać o dziecko. Udało się zajść w pierwszym cyklu starań. Pamiętam jak zrobiłam betę za wcześnie i wyszło, że nie jestem w ciąży. Było mi trochę smutno, ale byłam gotowa na to, że może się nie udać w pierwszym cyklu. Jakiś tydzień później koleżanka z pracy upierała się, że wyglądam inaczej. Ja tego nie zauważałam - poza okropnie wzdętym brzuchem. Nie byłam w stanie dopiąć spodni
Zrobiłam tak "profilaktycznie" test ciążowy - dwie kreski! Na drugi dzień popędziłam na betę - wzrosła. I tak rosła bardzo ładnie przez cały tydzień. nic nie wskazywało, że coś jest nie tak, ale było. Puste jajo płodowe. Ogromny szok, ból, miliony pytań "dlaczego?".
Nie było przyczyny. Stało się. Miałam łyżeczkowanie. Po zabiegu moje cykle bardzo się rozciągnęły, sięgają teraz 45 dni :/ W środku cyklu brązowawy śluz, ale lekarz mówi, że nic złego (nie wiązało się to z owulacją).
Od czerwca mam zielone światło na starania więc obecnie pierwszy cykl starań po stracie. Tydzień temu we wtorek prawdopodobnie owulacja. Piszę "prawdopodobnie", bo na dzień przed bólem owulacyjnym (zawsze go mam), test owulacyjny wykazał mocną krechę, o wiele mocniejszą od testowej. Dodatkowo śluz się zgadzał (po tym też poznaję). 2 dni po owulacji zaczęłam czuć kłucie po lewej stronie w jajniku, rozciąga się do pachwin (zwłaszcza wieczorem jak już leżę w łózku). Dyskomfort duży, ale nie na tyle by brać przeciwbólowe. Od dwóch dni znów jestem wzdęta i dostałam też mega mokrego śluzu.
Test ciążowy zrobiłam, ale bardzo wcześnie bo tydzień po owulacji i był oczywiście negatywny. Na betę się na razie nie wybieram (doświadczenie z poprzedniej ciąży, gdy poszłam za wcześnie).
Dziś 10 dpo.
Po pierwszej stracie zaczynam schizować, gdyż nigdy przed okresem tak nie miałam. Objawy podobne do pierwszej ciąży, poza tym ciągnącym dyskomfortem w pachwinie. Więc oczywiście schizuję, że może pozamaciczna.
Przepraszam, że wam tak truję z rana.
Chciałam tylko pokrótce przedstawić wam swoją historię i przywitać się.
dobrego dnia