reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Najlepiej choć parę dni później też zobaczy czy była owu jak będzie się znajdował płyn w zatoce dauglasa. Ale jak pójdziesz sporo później to może już nic nie zobaczyć. Ten ból wcale nie musiał oznaczać owu ale trzymam kciuki aby to była owu i żebyś już więcej okresu nie dostała przez max 38tyg.
Dziękuję Ci pięknie. Wciąż czekam na @, ale te bolesne owulację już jakiś czas temu mnie martwiły. Pół roku temu na kontroli u gina usłyszałam tylko że to normalne i na tym temat się skończył. Nie nastawiałam się że się uda od razu w 1 cyklu, ale może warto zwrócić na to uwagę szybko, żeby potem się nie rozczarować podwójnie.

Pozdrawiam i życzę Tobie również upragnionych II kresek [emoji3526]
 
reklama
Dziękuję Ci pięknie. Wciąż czekam na @, ale te bolesne owulację już jakiś czas temu mnie martwiły. Pół roku temu na kontroli u gina usłyszałam tylko że to normalne i na tym temat się skończył. Nie nastawiałam się że się uda od razu w 1 cyklu, ale może warto zwrócić na to uwagę szybko, żeby potem się nie rozczarować podwójnie.

Pozdrawiam i życzę Tobie również upragnionych II kresek [emoji3526]
Ja od pierwszego porodu też mam bardzo bolesne owulacje. Nawet silniejsze od miesiączki.
 
Ja od pierwszego porodu też mam bardzo bolesne owulacje. Nawet silniejsze od miesiączki.
Właśnie ja mam to samo (tylko nie mam dzieci jeszcze [emoji6]), że w dzień owulacji to aż chodzić nie mogę... Zobaczymy jak w kolejnym cyklu będzie. Co prawda seks był dwa dni przed i dzień po owulacji, bo przez ten ból ostatnie co mi się chciało to jakieś zbliżenia i to też pewnie było niewystarczające żeby zajść [emoji6]
 
Cześć dziewczyny! :)
Długo podczytywałam forum, ale w końcu się "złamałam" i postanowiłam zarejestrować.
Może pokrótce o mnie i mojej obecności tutaj?
Na początku tego roku zaczęliśmy się z mężem starać o dziecko. Udało się zajść w pierwszym cyklu starań. Pamiętam jak zrobiłam betę za wcześnie i wyszło, że nie jestem w ciąży. Było mi trochę smutno, ale byłam gotowa na to, że może się nie udać w pierwszym cyklu. Jakiś tydzień później koleżanka z pracy upierała się, że wyglądam inaczej. Ja tego nie zauważałam - poza okropnie wzdętym brzuchem. Nie byłam w stanie dopiąć spodni :p Zrobiłam tak "profilaktycznie" test ciążowy - dwie kreski! Na drugi dzień popędziłam na betę - wzrosła. I tak rosła bardzo ładnie przez cały tydzień. nic nie wskazywało, że coś jest nie tak, ale było. Puste jajo płodowe. Ogromny szok, ból, miliony pytań "dlaczego?".
Nie było przyczyny. Stało się. Miałam łyżeczkowanie. Po zabiegu moje cykle bardzo się rozciągnęły, sięgają teraz 45 dni :/ W środku cyklu brązowawy śluz, ale lekarz mówi, że nic złego (nie wiązało się to z owulacją).
Od czerwca mam zielone światło na starania więc obecnie pierwszy cykl starań po stracie. Tydzień temu we wtorek prawdopodobnie owulacja. Piszę "prawdopodobnie", bo na dzień przed bólem owulacyjnym (zawsze go mam), test owulacyjny wykazał mocną krechę, o wiele mocniejszą od testowej. Dodatkowo śluz się zgadzał (po tym też poznaję). 2 dni po owulacji zaczęłam czuć kłucie po lewej stronie w jajniku, rozciąga się do pachwin (zwłaszcza wieczorem jak już leżę w łózku). Dyskomfort duży, ale nie na tyle by brać przeciwbólowe. Od dwóch dni znów jestem wzdęta i dostałam też mega mokrego śluzu.
Test ciążowy zrobiłam, ale bardzo wcześnie bo tydzień po owulacji i był oczywiście negatywny. Na betę się na razie nie wybieram (doświadczenie z poprzedniej ciąży, gdy poszłam za wcześnie).
Dziś 10 dpo.
Po pierwszej stracie zaczynam schizować, gdyż nigdy przed okresem tak nie miałam. Objawy podobne do pierwszej ciąży, poza tym ciągnącym dyskomfortem w pachwinie. Więc oczywiście schizuję, że może pozamaciczna.
Przepraszam, że wam tak truję z rana.
Chciałam tylko pokrótce przedstawić wam swoją historię i przywitać się.🤗
dobrego dnia😘
 
Dziewczyny czy to możliwe że w dzień potencjalnej owulacji strasznie boli jajnik, aż ciężko wytrzymać bez tabletki, a tej owulacji finalnie nie ma?

Da się to jakoś sprawdzić? Poza monitoringiem u lekarza?
Ja tak miałam w tym miesiącu, ratowałam się nospa a później jeszcze ibupromem bo w pracy byłam i nic nie pomogło, ale 7dpo mój progesteron wyszedł 23,9
 
Dziewczyny, u mnie z cyklu na cykl coraz bardziej skąpe miesiączki.. Mojej znajomej przy PCOS po kilku latach od odstaeienia anty zanikła dosłownie, cykam się, że mnie czeka to samo 🤨
 
Witam 😁😁 też wkoncu się zdecydowałam napisać i o dziwo mój nick dalej aktywny hehe kiedyś pisałam na staraczkach, ale dawno temu..z osiem lat już będzie 🤔mam dwie córeczki i staramy się o trzecie ♥ jestem po dwóch poronieniach 😢 ostatnie w grudniu .. cykle regularne owulacja jest 😁sprawdzone na USG ...ostatnia 12 lipca i teraz czekamy 😎😎 już oczywiście doszukuje się objawów 😂😂
 
Ostatnia edycja:
Nie wytrzymałam, zrobiłam test...9dpo Biel totalna a mój M idzie dziś na badanie nasienia. Wiecie może czy długo się czeka na wyniki?
😂 Też zrobilam, też 9dpo, bielsze nie będzie🤷‍♀️😅. Ale nadal czuje się dobrze, wstalam wypoczęta, przez cały tydzień spałam całą noc a wstawałam jakbym 3h spala. Brzuch nie boli, plecy nie bolą, ale cyce nadal, tak mi się chyba objawy w tym cyklu odwróciły
 
reklama
Cześć dziewczyny! :)
Długo podczytywałam forum, ale w końcu się "złamałam" i postanowiłam zarejestrować.
Może pokrótce o mnie i mojej obecności tutaj?
Na początku tego roku zaczęliśmy się z mężem starać o dziecko. Udało się zajść w pierwszym cyklu starań. Pamiętam jak zrobiłam betę za wcześnie i wyszło, że nie jestem w ciąży. Było mi trochę smutno, ale byłam gotowa na to, że może się nie udać w pierwszym cyklu. Jakiś tydzień później koleżanka z pracy upierała się, że wyglądam inaczej. Ja tego nie zauważałam - poza okropnie wzdętym brzuchem. Nie byłam w stanie dopiąć spodni :p Zrobiłam tak "profilaktycznie" test ciążowy - dwie kreski! Na drugi dzień popędziłam na betę - wzrosła. I tak rosła bardzo ładnie przez cały tydzień. nic nie wskazywało, że coś jest nie tak, ale było. Puste jajo płodowe. Ogromny szok, ból, miliony pytań "dlaczego?".
Nie było przyczyny. Stało się. Miałam łyżeczkowanie. Po zabiegu moje cykle bardzo się rozciągnęły, sięgają teraz 45 dni :/ W środku cyklu brązowawy śluz, ale lekarz mówi, że nic złego (nie wiązało się to z owulacją).
Od czerwca mam zielone światło na starania więc obecnie pierwszy cykl starań po stracie. Tydzień temu we wtorek prawdopodobnie owulacja. Piszę "prawdopodobnie", bo na dzień przed bólem owulacyjnym (zawsze go mam), test owulacyjny wykazał mocną krechę, o wiele mocniejszą od testowej. Dodatkowo śluz się zgadzał (po tym też poznaję). 2 dni po owulacji zaczęłam czuć kłucie po lewej stronie w jajniku, rozciąga się do pachwin (zwłaszcza wieczorem jak już leżę w łózku). Dyskomfort duży, ale nie na tyle by brać przeciwbólowe. Od dwóch dni znów jestem wzdęta i dostałam też mega mokrego śluzu.
Test ciążowy zrobiłam, ale bardzo wcześnie bo tydzień po owulacji i był oczywiście negatywny. Na betę się na razie nie wybieram (doświadczenie z poprzedniej ciąży, gdy poszłam za wcześnie).
Dziś 10 dpo.
Po pierwszej stracie zaczynam schizować, gdyż nigdy przed okresem tak nie miałam. Objawy podobne do pierwszej ciąży, poza tym ciągnącym dyskomfortem w pachwinie. Więc oczywiście schizuję, że może pozamaciczna.
Przepraszam, że wam tak truję z rana.
Chciałam tylko pokrótce przedstawić wam swoją historię i przywitać się.🤗
dobrego dnia😘
Witamy, miejmy nadzieję, że nie na długo tu zasiądziesz😉 współczuję straty i życzę wszystkiego dobrego, ja betę zrobiłam teraz 7dpo <0,5 zobaczymy czy coś z tego wyjdzie, choć myślę że już powinno być troszkę więcej, ale nie łamie się, pod koniec sierpnia na mazury jedziemy, droga daleka także nie byłoby az tak źle gdybym dwóch kresek nie zobaczyła, bo zawsze się mega stresuję dalekimi wyjazdami
 
Do góry