Ja spisuje na straty bo mysle ze w 25dc juz bym chyba cos tam czula, chociaz jakikolwiek maly znak. Jak pytam ludzi to w wielu przypadkach mowia ze w tym czasie juz sie slabo czuli i nawet jak nie planowali ciazy to robili testy. Wiadomo kazdy organizm inny, jednak jakos nie czuje zeby mialo mi sie udac w tym cyklu. A nawet jak czytam to forum to w wielu przypadkach w 8 dpo juz jakis cien cienia na tescie bylo widac, u mnie jest bialy bardzo bialy i nawet nie ma sie czego dopatrywac bo nic tam nie ma [emoji14] do kawy tez nie mam wstretu a dzisiaj to nawet chetnie bym sie lampke wina napila. Piersi w ogole nie bola, brzuch tez nie. Dodatkowo nie wiem jak jest z ta szyjka macicy bo czytalam na jakichs stronkach medycznych ze niby w ciazy szyjka po zaplodnieniu zostaje wysoko a u mnie jest b. nisko, bez problemu wyczuwam palcami pod prysznicem. Ogolnie nie dzieje sie nic nietypowego..