reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Pokłócilismy się jakoś w poniedziałek.
Przez prawie dwa lata nie mówiłam co mi nie pasuje a jak już zaczęłam to źle.
No i poszły teksty właśnie ze jak mi nie odpowiada to mam sobie zmienić.
Cos tam właśnie zaczęliśmy mówić a on do mnie i mnie łapie za szyję.
Było już parę takich sytuacji dlatego mega się wkurzyłam. Płakałam cały wieczór.
Widziałam że jemu też jest przykro.. No ale.
Prosił, wczoraj prosił, chciał ostatnia szanse a dzisiaj już znowu zmień sobie..
Jak łapie za szyję ?
 
W styczniu była wymówka ze mnie dotknął bo chciał uspokoić a w poniedziałek...
Siedziałam naprzeciw niego, rozmawialiśmy a on wstał i od razu do mojej szyi..
No sorry
Byłam w związku, gdzie facet był agresywny... Pierwszy raz byłam w szoku, drugi oddałam, a później jak debil tkwiłam w tym i dałam się mamić, że się zmieni I że to moja winna.... Nauczyłam się jednego wystartuje raz, to wystartuje drugi. Z takich relacji trzeba uciekać, a dziecko w niczym nie pomoże, bo może być gorzej 🙌
 
Jak każde inne tylko na cyckach. Lezysz sobie, ona lub on Ci tym blebderem jeździ. Mówi że jesteś zdrowa, jaką masz budowę biustu i do domu.

Poza usg dopochwowym nigdy nie miałam innego robionego [emoji1787][emoji1787] stad moje durne pytanie, musze się psychicznie przygotować [emoji23]
 
Pokłócilismy się jakoś w poniedziałek.
Przez prawie dwa lata nie mówiłam co mi nie pasuje a jak już zaczęłam to źle.
No i poszły teksty właśnie ze jak mi nie odpowiada to mam sobie zmienić.
Cos tam właśnie zaczęliśmy mówić a on do mnie i mnie łapie za szyję.
Było już parę takich sytuacji dlatego mega się wkurzyłam. Płakałam cały wieczór.
Widziałam że jemu też jest przykro.. No ale.
Prosił, wczoraj prosił, chciał ostatnia szanse a dzisiaj już znowu zmień sobie..
Trochę nie ładnie się zachowuje w stosunku do ciebie. Nie powinien tak robić. Nie warto płakać. Jesteś fajna miła kobitka. Napewno stać cię na kogoś kto cię doceni że cię ma a twój W doceni jak straci a to wtedy będzie już sporo za późno. Mam nadzieję że córeczka Twoja tego nie widziała.
 
W styczniu była wymówka ze mnie dotknął bo chciał uspokoić a w poniedziałek...
Siedziałam naprzeciw niego, rozmawialiśmy a on wstał i od razu do mojej szyi..
No sorry
Wiesz co... to nie jest normalne. Obawiała bym się, ze w przyszłości może być tylko gorzej. Nie wyobrażam sobie tego.
mam za sobą związek, w którym zaczęłam być obrażana i poniżana słownie... wytrzymałam miesiąc. już miałam wizje co będzie dalej.
 
reklama
Byłam w związku, gdzie facet był agresywny... Pierwszy raz byłam w szoku, drugi oddałam, a później jak debil tkwiłam w tym i dałam się mamić, że się zmieni I że to moja winna.... Nauczyłam się jednego wystartuje raz, to wystartuje drugi. Z takich relacji trzeba uciekać, a dziecko w niczym nie pomoże, bo może być gorzej 🙌
Kurde... Ale to był mój ideał ☹️☹️ żebyście wiedziały jak dużo mi dał i dużo we mnie zmienił.
Wiedzial o mnie wszystko. Nawet pchnął mnie żeby zapisać się do psychologa i dzięki temu coś zrozumiałam...
Ale po czasie zrobił się właśnie ciut agresywny.
On to tłumaczy zazdrością..
 
Do góry