reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Kochana nie testuje 😕 to za bardzo mnie dołuje.... 😕 Dziś rano zrobiłam test, mąż mi kupił bo martwi się o moje zdrowie i wyszedł negatywny. W środę mam ginekologa. Myślę czy we wtorek nie iść na betę, żeby dać lekarzowi wyniki. Podejrzewam, że będzie chciał mnie wysłać na betę.... A po tej wizycie jadę na krótki urlop, żeby się zrelaksować i odpocząć..... No ogólnie załamałam sie trochę. I tutaj nie chodzi o brać ciąży i te testy negatywne. Ale o brak @. Nie wiem co mi się dzieje. Mam tak pierwszy raz od kilku lat 😥
Może za bardzo przeżywasz ten cykl, chodzi o staranki a gdzieś podświadomość i stres zrobił swoje
 
reklama
Może za bardzo przeżywasz ten cykl, chodzi o staranki a gdzieś podświadomość i stres zrobił swoje
Wszystko tak na luzie, dopoki @ nie przyszła na czas. 🤔 Od samego początku wiedziałam, że tak od razu ciężko będzie zajść w ciążę. A my się krótko staramy dlatego nie powlekałam większych nadziei.... Jakby @ przyszła na czas byłoby wszystko ok
 
Dziewczyny jak to możliwe.Test owu pozytywny poniedziałek później kreska coraz bledsza. W czwartek wizyta A lekarz, że jeszcze nie było owulacji bo pecherzyk nie pękł I nie ma płynu ( 22 dc)
 
Dziewczyny jak to możliwe.Test owu pozytywny poniedziałek później kreska coraz bledsza. W czwartek wizyta A lekarz, że jeszcze nie było owulacji bo pecherzyk nie pękł I nie ma płynu ( 22 dc)
Bo testy owu nie pokazują owulacji. I to jest całkiem możliwe że mogłaś nie miec owu to się zdarza nawet u zdrowych kobiet.
 
Dziewczyny chodzicie do ginekologa prywatnie czy NFZ? Jak zaczęłam starania to chodziłam NFZ, ale jakość i fachowość były mocno ograniczone. Ciągle słyszałam, że jak za rok się nie uda to wtedy będziemy się martwić. Żadnych chodźby podstawowych badań nie miałam zleconych. Po poronieniu zmieniałam 3 razy lekarzy już prywatnie, dwóch pierwszych też mi kazało czekać twierdząc że samo się jakoś ureguluje po poronieniu (miałam cykle 50-40 dniowe, bezowulacyjne). W końcu na własną rękę zrobiłam badania i teraz mam 3 lekarza, który pracuje w klinice niepłodności i chodzę do niego prywatnie. Teraz zaczynam stymulację i przygodę z monitoringami. Ile Wy płacicie za wizyty i monitoring? Ja za pierwszą wizytę zapłaciłam 150 zł.

Ja chodzę prywatnie, ale myślę, że jak zajdę w ciążę, to może dodatkowo pochodzę na NFZ do jakiegoś lekarza ze szpitala 🤔
Moja lekarka bierze 120 (podniosła cenę przez pandemię), ale robi wszystkie badania kompleksowo, włącznie z cytologią, USG, badaniem piersi itd.
 
A kolejna sprawa , dziewczyny co obserwowały swoje cykle i mają już dzieci, czy sprawdziło się wam to, że przed owulacją dziewczynka, a w trakcie i po chłopiec ? Ja wśród znajomych zaobserwowałam jedynie, że z wpadek jest więcej dziewczynek, więc tak jakby nie wiedzieli, że są te płodne, a tu bach przetrwały. Ja naiwna, kiedyś myślałam, że sobie jeszcze płeć drugiego zaplanuje🤣
moja średnia córka „robiona” w owulację potwierdzoną przez gina ☺️Powinna być chłopcem 😉
 
Wiecie co, ostatnio gdzies wpadł mi w rece artykuł w ktorym mowiono ze nawet lepiej dzien czy dwa dni przed owu starac sie żeby jakby plemniki miały czas dotrzec do macicy ale niewiem już gdzie to czytalam 🤷‍♀️ ciekawe czy to prawda
plemniki docierają do macicy w kilkanaście minut, ale potrzebują około 6h, aby osiągnąć dojrzałość potrzebną do zapłodnienia komórki 🙂Ale faktycznie lepiej dzień czy dwa przed niż dwa po, bo komórka jajowa żyje chyba około 12-24h, a plemniki przy sprzyjających warunkach do 5 dni.
 
reklama
U mnie już jutro będzie 5 dzień po planowej @.
Test negatywny. W środę mam wizytę u ginekologa. [emoji53][emoji53][emoji53][emoji53]
Postaraj się wyluzować, może właśnie tym stresem o własne zdrowie przesuwasz @. Mam nadzieję, że to będzie tylko to a nie nic powaznego. A może mąż spróbuje Ci wywołać okres? :-) Na mnie to zawsze działa
 
Do góry