Mam takie pytanie... odkąd zdecydowaliśmy z partnerem, ze zaczniemy się starać rzuciłam palenie i nie miałam w ustach grama alkoholu. Teraz myśle czy to dobre podejście by odmawiać sobie nawet lampki wina. Myśląc, ze mogę sie starać jeszcze długie miesiące czy przysłowiowo nie dostanę „na głowę”? Jak Wy do tego podchodzicie? Żyjecie normalnie a jeśli test wyjdzie pozytywny to ucinacie wszystkie niedozwolone rzeczy od razu i tyle ?
Zyje normlanie