chyba zle zrozumialas intencje Verony... ona chciala byc w porzadku z szefowa, to my doradzalysmy jej olac wszystko i zataic prawde, pojsc na zwolnienei bez informowania... a co do dziewczyn, ktorym sie wszystko nalezy w ciazy? moge wiedziec co masz na mysli? ja jestem z tych co uwazaja, ze i owszem, nalezy im sie extra przerwa, nalezy im sie zrozumienie bo moga miec dzien gdzie wszystko boli, wymiotuja... nalezy im sie pierwszenstwo w kolejce do badan bo moze taka kobieta odczuwac dyskomfort chocby przy tym, ze macica moze uciskac pecherz! a juz na pewno nalezy im sie to, zeby w pracy nie musialy dzwigac i nikt ich nie stresowal! ciaza to nie choroba ale stan wyjatkowy, w ktorym kobieta ma prawo czuc sie gorzej...
swoja droga nie uwazam, ze masz racje mowiac ze niektore dziewczyny donosza ciaze bo uwazaja ze im sie wszystko nalezy.... donoszenie ciazy zalezy w duzej mierze od organizmu kobiety. ja nie donosilam swojej pierwszej, poronilam w 6 tygodniu, a owszem, uwazalam, ze naleza mi sie jakies ulgi, czy to w pracy czy gdzie indziej... moze nie na etapie tak wczesnej ciazy ale z drugiej strony, od 6 tygodnia do 10 wymiotowalam tak, ze mi plomba w zebie sie rusza... oby Pan Bog dal, zeby udalo sie ta ciaze donosic szczesliwie.