reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Nie no muszę ogarnąć trochę w chacie i iść na zakupy [emoji16] Coś musimy jeść przez ten weekend, ale głowa ki dzisiaj pęka [emoji26]

Wiem, wiem.... ja corke zawiozlam do babci i sama w lozku sie walam bo nie mam weny do zycia. Juz dzis to mnie wszystko boli, wszystko ciagnie i mam dosc :p pewnie sobie wmawiam, bo za wczesnie na cokolwiek :p albo to przez ten nasz maraton :D
 
reklama
Raczej bym powiedziała.
I odwrotnie - gdybym zatrudniała a ktoś byłby ze mną w takiej sytuacji szczery to zatrudniłabym go bez mrugnięcia okiem. Dlatego, że jest to dla mnie bardzo mocny dowód, że mogę takiej osobie ufać i nawet w przypadku dużego obciążenia finansowego jakim by była - warto...
W mojej firmie - na generalnie „męskich” stanowiskach - pracuje 70% kobiet większość młodych i bywających na macierzyńskim ... dzięki temu że firma i ludzie są dla siebie fair ta tendencja w zatrudnieniu się wcale nie zmienia :)

Miałam trochę inną sytuację - byłam zaproszona na rozmowę pod koniec roku na stanowisko które bardzo mnie interesowało.
Na rozmowę poszłam ale po zderzeniu ich i moich oczekiwań i zastanowieniu powiedziałam wprost, że jestem w takim wieku że planuje dziecko i nie jest to dla mnie najlepszy moment na powierzenie mi tego stanowiska.

Dla mnie praca nie jest to „tylko praca„.
W przypadku dużej firmy ma to może mniejsze znaczenie - najwyżej szybko nie awansuje i tyle... ale w przypadku mniejszej takie przypadki jak opisywałam są w stanie rozwalić komuś biznes i życie.
Naprawdę dziewczyny dla kogoś kto zatrudnia 3-4 osoby wypadnięcie jednej pod koniec roku (gdzie płaci jej przez bite 60 dni) może przesadzić o jego bankructwie...
Weźcie też pod uwagę, że nasze 5 tys na rękę to koszt pracodawcy 10 tys... bo oprócz naszego brutto pracodawca płaci jeszcze podatek od tego, że zatrudnia kogoś (kto de facto nie pracuje).
W tym momencie „tylko praca” oznacza czyjeś środki na życie, utrzymanie jego rodziny lub możliwości jej planowania...

Przy czym uważam ze zdrowie jest najważniejsze - jeśli kobieta powinna to niech idzie na L4 od początku ciąży... byle było to uczciwe, byle bez oszukiwania pracodawców i z chęcią jak najlepszego dla obu stron zakończenia sprawy :)
bardzo sznauje podejscie pracodawcy, ktory ma takie myslenie jak Twoje. takiemu pracodawcy nie zawahalabym sie powiedziec o ciazy i mysle, ze majac odpowiednia motywacje i wsparcie, nastawienie jest tez inne. bylabys pracodawca o jakim kazda ciezarna marzy :) niestety z wlasnych doswiadczen i doswiadczen moich kolezanek, taki pracodawca trafia sie raz na milion...
 
A Ty nie miałaś mieć owu dzisiaj?
Wiem, wiem.... ja corke zawiozlam do babci i sama w lozku sie walam bo nie mam weny do zycia. Juz dzis to mnie wszystko boli, wszystko ciagnie i mam dosc [emoji14] pewnie sobie wmawiam, bo za wczesnie na cokolwiek [emoji14] albo to przez ten nasz maraton :D
 
To też prawda... Dlatego też teraz ZUS tak "trzepie" ciężarne na L4 robiąc im niezapowiedziane kontrolę czy faktycznie siedzą w domach. Bo na L4 masz siedzieć na tyłku w domu a nie jeździć na wakacje. Tyle już widziałam postów zrozpaczonych kobiet w ciąży którym odebrano świadczenia bo była kontrola a ich nie było w domu albo ktoś "życzliwy" doniosl dowody w postaci zdjęć z imprez czy wakacji. I to się dzieje na serio więc trzeba się pilnować. Sytuacja jest o tyle trudna, że to pracodawca często każe iść na L4 bo nie jest w stanie zapewnić kobiecie bezpiecznego Stanowska pracy. Ona czuję się dobrze, chce pracować ale nie może bo kierownictwo nie chce brać odpowiedzialności jeśli coś by się stało. I taka kobieta jest w dupie totalnej bo musi iść na to l4 tak czy siak i przez to liczyć się z tym, że może na nią trafić kontrola.
U mnie w pracy sytuacja podobna. Koleżanka fatalnie się czuła w pierwszym trymestrze ...mdłości, zapachy no i stres ogromny. Musiała iść na l4, nie było jej miesiąc i chciała wrócić a szef mówi: wiesz może dla zespołu będzie lepiej jak już zostaniesz w domu. My dzięki temu szybciej dostaniemy zastępstwo a załatwianie Tobie dostępów na nowo potrwa dwa tygodnie. No i siedzi cała zdrowa😇😊 ale chciałaby wyjechać na weekend z mężem np do Londynu no i się boi. Stresuje się nardziej ZUSem niż pracą....
 
To też prawda... Dlatego też teraz ZUS tak "trzepie" ciężarne na L4 robiąc im niezapowiedziane kontrolę czy faktycznie siedzą w domach. Bo na L4 masz siedzieć na tyłku w domu a nie jeździć na wakacje. Tyle już widziałam postów zrozpaczonych kobiet w ciąży którym odebrano świadczenia bo była kontrola a ich nie było w domu albo ktoś "życzliwy" doniosl dowody w postaci zdjęć z imprez czy wakacji. I to się dzieje na serio więc trzeba się pilnować. Sytuacja jest o tyle trudna, że to pracodawca często każe iść na L4 bo nie jest w stanie zapewnić kobiecie bezpiecznego Stanowska pracy. Ona czuję się dobrze, chce pracować ale nie może bo kierownictwo nie chce brać odpowiedzialności jeśli coś by się stało. I taka kobieta jest w dupie totalnej bo musi iść na to l4 tak czy siak i przez to liczyć się z tym, że może na nią trafić kontrola.
Ja miałam kontrolę z zusu już w 2 tyg mojego L 4
 
Helo laski!
Mnie coś chyba bierze. Obudziłam się z okropnym bólem glowy i zawalonym nosem. Do tego ból gardła. Już z i się zebranie na zakupy bo jutro mam gości Ale nie mam siły wstać z łóżka... [emoji57] Masakra. No i piersi zaczęły dziś boleć A raczej mrowic, dziwne.
Ewidentnie coś wisi w powietrzu bo dziś już chyba jesteś 6 osoba która się tak czuję 🙄 u mnie totalnie to samo. Pogoda nie zachęca do wstania z łóżka, nos zatkany i w ogóle do bani. A trzeba wstać, zakupy zrobić z dzieckiem się pobawić... Kurde byle przetrwać do wieczora jakoś i iść znów spać
 
Dwa dni przed okresem.
20200118_105015.jpg
 
No powiem Ci że dziwi chyba będzie ścieżki dzień, bp głowa pęka. [emoji57] może ciśnienie jakieś ciulowe jest. W nocy się budzialam.bo tak miałam nos zawalony i gardło . Może znów jakieś cholerstwo panuje.
Ewidentnie coś wisi w powietrzu bo dziś już chyba jesteś 6 osoba która się tak czuję [emoji849] u mnie totalnie to samo. Pogoda nie zachęca do wstania z łóżka, nos zatkany i w ogóle do bani. A trzeba wstać, zakupy zrobić z dzieckiem się pobawić... Kurde byle przetrwać do wieczora jakoś i iść znów spać
 
reklama
Do góry