Matka. Wariatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2020
- Postów
- 2 005
No niestetyJa miałam kontrolę z zusu już w 2 tyg mojego L 4


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No niestetyJa miałam kontrolę z zusu już w 2 tyg mojego L 4
Normalne. Ja mam bóle w dole pleców od kilku dniBole w dole plecow to normalne?
Nie takie non stop ciągle tylko w niektórych pozycjach.
No jestem ciemna chociaż już przeszlam raz cala ciaze
Oby nie bo ja mam dość już lekarzy, smarkania i tabletek wszelkich.No powiem Ci że dziwi chyba będzie ścieżki dzień, bp głowa pęka. [emoji57] może ciśnienie jakieś ciulowe jest. W nocy się budzialam.bo tak miałam nos zawalony i gardło . Może znów jakieś cholerstwo panuje.
Podobno jak nie masz leżącego l4 to możesz normalnie wyjechać,ale jeśli ZUS Cię nie zastanie to będziesz musiała tam iść się tlumaczyc- nienormalne.No niestety ☹ mam rodzinę na Mazurach i gdybym zaszła w ciążę miałabym w końcu czas by móc ich odwiedzić ale kurde strach bo przecież może przyjść kontrolaponoć w takich przypadkach należy mieć zaświadczenie od lekarza, że zaleca on wyjazd i stan kobiety na to pozwala. Wysyłać te papiery do ZUS i pracodawcy. Przecież to chore jest lekko. Ja rozumiem, że l4 to l4 ale żeby nie moc do rodziny pojechać?
Dziewczyny 2 faza cyklu raczej jest stala(12-14 dni) a 1 z owu mogą się zmieniać tak?
Aaaaleeee piękne krechy! GratulujęDwa dni przed okresem. Zobacz załącznik 1069709
Oooo to obie czekamy na betęod razu mi raźniej. Też masz wyniki on-line?
Oby nie bo ja mam dość już lekarzy, smarkania i tabletek wszelkich.
no wlasnie chcialam jeszcze dodac, ze wiele zalezy rowniez od podejscia samej kobiety... moja mama czesto wyjezdzala gdy bylam mala dziewczynka, bo praca... i przysieglam sobie kiedys, ze ja taka nie chce byc. chyba od poczatku mialam nastawienie takie, ze moje zycie jest w domu, moja rodzina, przyjaciele. a praca to tylko dodatek. fajnie jak bede robic w zyciu cos co lubie ale nie zamierzam sie temu poswiecac. zawsze marzylam o zalozeniu rodziny, wyszlam za maz, chcialam miec dzieci, maz niestety mial inne plany. dlatego rozstalismy sie. pozniej poznalam mojego P. i powiekszenie naszej 2 osobowej rodzinki stalo sie naszym celem. i nic nie ma dla nas takiego znaczenia jak ciaza. oboje bardzo chcemy, gdy urodzi sie dzidzia, zebym zostala w domu minimum te 3 lata, chyba ze sytuacja zmusi nas do tego ze bede musiala wrocic do pracy. ja smieje sie czasem, ze jestem kura domowa, nie odczuwam w ogole potrzeby realizacji zawodowej, osiagniecia czegos, piecia sie po szczebelkach kariery. moge siedziec w domu z dzieckiem, gotowac obiadki. kazda osoba jest innaRaczej bym powiedziała.
I odwrotnie - gdybym zatrudniała a ktoś byłby ze mną w takiej sytuacji szczery to zatrudniłabym go bez mrugnięcia okiem. Dlatego, że jest to dla mnie bardzo mocny dowód, że mogę takiej osobie ufać i nawet w przypadku dużego obciążenia finansowego jakim by była - warto...
W mojej firmie - na generalnie „męskich” stanowiskach - pracuje 70% kobiet większość młodych i bywających na macierzyńskim ... dzięki temu że firma i ludzie są dla siebie fair ta tendencja w zatrudnieniu się wcale nie zmienia
Miałam trochę inną sytuację - byłam zaproszona na rozmowę pod koniec roku na stanowisko które bardzo mnie interesowało.
Na rozmowę poszłam ale po zderzeniu ich i moich oczekiwań i zastanowieniu powiedziałam wprost, że jestem w takim wieku że planuje dziecko i nie jest to dla mnie najlepszy moment na powierzenie mi tego stanowiska.
Dla mnie praca nie jest to „tylko praca„.
W przypadku dużej firmy ma to może mniejsze znaczenie - najwyżej szybko nie awansuje i tyle... ale w przypadku mniejszej takie przypadki jak opisywałam są w stanie rozwalić komuś biznes i życie.
Naprawdę dziewczyny dla kogoś kto zatrudnia 3-4 osoby wypadnięcie jednej pod koniec roku (gdzie płaci jej przez bite 60 dni) może przesadzić o jego bankructwie...
Weźcie też pod uwagę, że nasze 5 tys na rękę to koszt pracodawcy 10 tys... bo oprócz naszego brutto pracodawca płaci jeszcze podatek od tego, że zatrudnia kogoś (kto de facto nie pracuje).
W tym momencie „tylko praca” oznacza czyjeś środki na życie, utrzymanie jego rodziny lub możliwości jej planowania...
Przy czym uważam ze zdrowie jest najważniejsze - jeśli kobieta powinna to niech idzie na L4 od początku ciąży... byle było to uczciwe, byle bez oszukiwania pracodawców i z chęcią jak najlepszego dla obu stron zakończenia sprawy![]()