reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Na mnie też naskakiwali ze od razu poszłam na l4. Ciąża to nie choroba ble ble bla.

Ale wtedy to ja plamilam całą ciąże i lezalam tylko...

Potem jak wróciłam to była taka beznadzieja atmosfera bo wiedzieli że straciłam.
 
reklama
Właśnie tak mi się wydawało :( No to u mnie to będzie "wola" pracodawcy :O

A co jak ktoś siedzi na L4? W trakcie mu przedłużają umowe (bo zwolnić chyba nie mogą-umowe miałam na okres 2lat) i potem idę na L4 na ciąże to mogłby to tak przejść? :D
Jeśli jesteś na l4 i w trakcie kończy ci się umowa to obowiązek "placenia" za twoje l4 przejmuje Zus
 
U mnie było zdziwienie, jak zaszłam to od razu powiedziałam w pracy, więc przełożona od razu zapytała, kiedy chce iść na zwolnienie. Poszłam w jakimś 8 tygodniu. Też na początku trochę plamilam. Później sytuacja się skomplikowała, bo jeszcze dwie dziewczyny z działu zaszły w ciążę, więc przełożona się do nas przestała odzywać [emoji23] Tym dwóm dziewczynom umowy się już pokończyły po macierzyńskim, więc do pracy nie wróciły. Ja mam urlop wychowawczy do września i chciałabym żeby mi się to tego czasu udało z drugą ciążą, ale jest jak jest.
wiesz ja sie z Toba troche nie zgodze... wrocilismy po kilku latach pobytu za granica w czerwcu, rzucilismy sie w wir przygotowania domu, z racji, ze staralismy sie o dzidzie od niemal roku, nie mielismy takiej wielkiej presji ale mimo wszystko nie odlozylismy prob na bok. w miedzy czasie szukalam pracy. zaprosili mnie na rozmowe kwalifikacyjna. 2 tygodnie przed rozmowa dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. co bys zrobila na moim miejscu? powiedziala pracodawcy o niej? to nie da mi pracy. nie zrozum mnie zle ale TO TYLKO PRACA! moja ciaza, moje nienarodzone dziecko jest o wiele wazniejsze niz praca, jakakolwiek by ona nie byla. prace zawsze mozna zmienic a w ciaze nie zawsze mozna zajsc. pracodawca moze skontrolowac pracownika, ktorego podejrzewa o wyludzenie pieniedzy, bo poszedl na L4. moze to zrobic osobiscie, wynajac firme badz zglosic do zusu o zaistnialej sytuacji. ja znam wiecej przypadkow gdzie dziewczyny ida na L4 bo raz ze zle sie czuja, dwa, bo pracodawca ma obowiazek dostosowac stanowisko pracy dla ciezarnej a wielu pracodawcow to po prostu olewa. Tak jak mowisz... szukacie osoby do zespolu, taka dziewczyna powiedzmy po miesiacu zachodzi w ciaze. w 90% wymagania wobez niej sa takie jakie wobec reszty pracownikow, sa targety do osiagniecia. a jesli zle sie bedzie czula bedzie spowalniac efekty Waszej pracy i wtedy nagle wszyscy maja do niej pretensje. niewazne, ze praca jest stresujaca. wiekszosc pracodawcow patrzy niestety przez pryzmat wlasnego konta i osiagow podwladnych a nie tego, ze kazda ciaza jest inna, ze kazda kobieta w ciazy ma inne nastawienie do pracy. wielu pracodawcow nie widzi tego, ze mozna zle sie czuc, tak po prostu, miec gorszy dzien, wymiotowac, miec bole glowy, zle sypiac. ciaza to nie choroba ale stan wyjatkowy, w ktorym przyszla mama powinna myslec o tym, zeby jej dzidizus byl zdrowy a nie pracodawca szczesliwy bo na Twoje miejsce ten pracodawca znajdzie sobie nastepnego pracownika a Ty juz nigdy mozesz nie miec szansy na urodzenie dzidziusia.
 
U mnie było zdziwienie, jak zaszłam to od razu powiedziałam w pracy, więc przełożona od razu zapytała, kiedy chce iść na zwolnienie. Poszłam w jakimś 8 tygodniu. Też na początku trochę plamilam. Później sytuacja się skomplikowała, bo jeszcze dwie dziewczyny z działu zaszły w ciążę, więc przełożona się do nas przestała odzywać [emoji23] Tym dwóm dziewczynom umowy się już pokończyły po macierzyńskim, więc do pracy nie wróciły. Ja mam urlop wychowawczy do września i chciałabym żeby mi się to tego czasu udało z drugą ciążą, ale jest jak jest.

O jakby mi sie tak udalo to moj powod stresu poszedlby juz na emeryture i wrocilabym do spokojnych warunkow :)
 
reklama
Do góry