Cześć dziewczyny, podczytuję Was od jakiś 3 miesięcy, ale dopiero zdecydowałam się napisać ostatnio wysyp pozytywnych wieści, także zbiorczo gratuluję!
W skrócie o mnie - staramy się dość niedługo, bo czwarty cykl (od razu po odstawieniu anty), ale od początku wiedziałam, że nie będzie kolorowo, bo mam jeden niedrożny jajowód (przez zrosty pooperacyjne).
Termin @ przypada na poniedziałek, ale już mam taką wkrętę z objawami, że chyba tylko z Wami mogę się tym podzielić z jakiegoś powodu od razu poczułam się jakbym Was znała od dawna. Cykle mam ok. 30dni, ale są wahnięcia, pewnie jeszcze się nie wyregulowaly po odstawieniu hormonów. A więc pobolewa mnie podbrzusze (ale jakby inaczej niż na @), mam furę energii (jakoś nie doświadczam tego przed @, raczej mocne PMS) i uwaga - wyrosło mi w ostatnich dniach całe mnóstwo nowych włosów na głowie. Dosłownie druga grzywka będzie, a nie brałam żadnych preparatów kreski na dwóch testach owulacyjnych dość widoczne, ale nie tak samo ciemne jak przy pozytywach (tak, też zrobiłam test owulacyjny tuż przed okresem nie wiem po co...)jestem 11dpo i ledwo się powstrzymałam, żeby nie kupić testu dziś... No i walczę dalej z tymi "przeczuciami", na szczęście już z babyboomowym wsparciem - zwłaszcza jak w poniedziałek czy wtorek znowu będzie biel
W skrócie o mnie - staramy się dość niedługo, bo czwarty cykl (od razu po odstawieniu anty), ale od początku wiedziałam, że nie będzie kolorowo, bo mam jeden niedrożny jajowód (przez zrosty pooperacyjne).
Termin @ przypada na poniedziałek, ale już mam taką wkrętę z objawami, że chyba tylko z Wami mogę się tym podzielić z jakiegoś powodu od razu poczułam się jakbym Was znała od dawna. Cykle mam ok. 30dni, ale są wahnięcia, pewnie jeszcze się nie wyregulowaly po odstawieniu hormonów. A więc pobolewa mnie podbrzusze (ale jakby inaczej niż na @), mam furę energii (jakoś nie doświadczam tego przed @, raczej mocne PMS) i uwaga - wyrosło mi w ostatnich dniach całe mnóstwo nowych włosów na głowie. Dosłownie druga grzywka będzie, a nie brałam żadnych preparatów kreski na dwóch testach owulacyjnych dość widoczne, ale nie tak samo ciemne jak przy pozytywach (tak, też zrobiłam test owulacyjny tuż przed okresem nie wiem po co...)jestem 11dpo i ledwo się powstrzymałam, żeby nie kupić testu dziś... No i walczę dalej z tymi "przeczuciami", na szczęście już z babyboomowym wsparciem - zwłaszcza jak w poniedziałek czy wtorek znowu będzie biel