reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki grudniowe 2012

Sliczna Madzia!!!!! Kasiu ja miałam podobnie z karmieniem pamietam jak wierzgalam nogami przy karmieniu ale pózniej już było lepiej mi na pękające sutki Polozna radziła posmarować je własnym mlekiem i tak zostawić następnie przed kaieniem umyć i tak kilkanaście razy dziennie . Powodzenia
 
reklama
Madzia cudna :) :)

Basik fajnie ze juz niedlugo moze sie dowiecie kto tam w brzuszku mieszka :) :)

Kasiu dla mnie tez najgorsze bylo na poczatku uporanie sie z karmieniem... super ze Madzia jest grzeczna, oby tak bylo dalej jak juz bedziecie w domku :)

Nanncy eh ty to masz nie wesolo :(

Oczywiscie wszystkim ciezarowkom kibicuje, podczytuje, chociaz z osobna nie odpisuje :)

Kacper ma ferie, wiec mam teraz dwoch rozrabiakow caly dzien w domu i na zmiane, albo jeden cos chce, albo drugi ;) chociaz z drugiej strony mam dobrze, bo Szymon jest zapatrzony w starszego brata z wzajemnoscia :) :) ostatnio cos zaczal mi sie zloscic i piastki wklada jak najety do buzki, wiec sadze, ze zaczyna sie zabkowanie
 
Za szybko wysłałam. Ja dziś cały dzień spedzilam w szpitalu bo pojechałam na ktg a tam musiałam zarejestrować się na izbie i czekać na swoją kolejke. Na ktg wyszło że mała się zdrzemnela ale że gin chciala mieć pewność że jest ok to kazala się napic i zjeść coś słodkiego i za 2 godz.znow zrobic zapis. No i drugi zapis idealny wiec jestem w domu. Za to w badaniu wyszło ze szyjka zgladzona i rozwarcie na 1 palec a wczoraj jeszcze nic nie było. Liczę że z początkiem przyszlego tygodnia urodze, najlepiej niech to będzie poniedzialek.
 
Czesc dziewczynki, ja dzis juz czuje sie zajebiscie. Mam nadzieje, ze tak juzzostanie. No szpagatu jeszcze nie zrobie, ale jest niesodziewanie dobrze! Mleka coraz wiecej, suty sie goja! No i dzis juz wychodzimy raczej. Jeszcze badaniecprzesiewowe i usg malej :)

Avensis gratulacje zgladzonej szyjki! Sn poeinno sie udac! &&&& za szybki i bezbolesny porod ;)
 
Kasia, super, że wszystko z Wami dobrze:-)
U mnie, po wczorajszym badaniu jakieś delikatnie brązowe upławy albo zaczyna odchodzić czop. Jutro znów jadę na ktg i zobaczymy jaka szyjka. Może już większe rozwarcie będzie. Życzyłabym sobie urodzić w poniedziałek - wszyscy wtedy będą na swoim "miejscu". Mąż już będzie na urlopie, moja położna będzie już też na miejscu, no i gdybym urodziła w poniedziałek, to do końca tygodnia powinnam być w domu.
Wczoraj w szpitalu spotkałam dziewczynę, która chodziła do mojej grupy na szkołę rodzenia - jest w 42 tygodniu ciąży i nic się nie dzieje. Wczoraj mieli podać jej oxytocynę, może dziś już tuli dzidziusia. No i wreszcie się dowie kogo nosiła przez 9 -cy, bo oboje z mężem nie chcieli znać wcześniej płci.
 
Kasieczek, dodajesz mi wiary ze cesarka nie taka straszna :) Dziekuje :* Pisz na biezaco jak sie czujesz...

Avensis, kciuki za jutrzejsze badanko

Ja dzis ide do gina popoludniu i przez kilka dni bede z dusza na ramieniu czekala na badania (toksoplazmoza, krzywa cukrowa, morfologia, usg...)

Uaktualnienie: dzis poraz pierwszy czuje sie lepiej, wstaje... A tu babcia meza komunikuje ze sie wyprowadza!!!! Jutro sie pakuje!!!! No i ja odrazu w ryk przez nia..... No co za baba... Juz Wam pisalam wczesniej ze mam z nia problemy, ale to co bylo od kilku dni to jakis kosmos! Ta kobieta mnie nienawidzi... Jak mozna byc takim bez serca???? Wczoraj z bolem brzucha robilam sobie kolacje a ta siedziala i patrzyla i nic! Widziala ze dzwigam czajnik, ze trzymam sie za brzuch... No totalna znieczulica!!! Eh...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć laseczki ja na moment.

My juz w domku, ale dzis byl taki młyn w szpitalu że szok, pózno bylismy w domku.

teraz musimy pozałatwiać formalności i jakoś zorganizowac sobie dzień, by wszystko wspólgrało. Mamcia moja przyjechała, ale kurde ja ogarniam temat. coś tam boli, ale serio śmigam jak popyrtana. problem mam tylko jeden - nie wejde sama do wanny, bo tak wysoko nogę trzeba podnieść.

No i produkcja mleczna ruszyła! zbawieniem okazały się nakładki na sutki :) mam nadzieje że przeżyje nawał pokarmowy i potem bedzie wszytsko oki :)

Oki, czas się zdrzemnąc.

Odezwe się za nieługo, jak już wszytsko będzie na "swoim" miejscu!!

POzdrówka!
 
Do góry