reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki grudniowe 2012

KArola - gratulacje! ja glukozy bez cytryny chyba bym nie ogarnęła! z żyłami nie mam problemu ale na drugim wkłuciu krew wogóle nie szła, babka wierciła wierciła i nic, i siłą rzeczy miałam 4 wkłucia. ale bez siniaków! no ale u Ciebie to się nie dziwie jak takie zyłki! jak bedziesz miała wyniki - daj znać!

My jutro jedziemy w pierwszą większą podróż - odwiedzamy dziadków jednych i drugich i wracamy w niedziele! Bardzo tęsknie za siostrą, i ciesze się ze ją zobacze, bo to ona juz na wylocie, ciut wyżej od Nanncy!

NO to już dzis piszę - udanego weekendziku Laseczki - mamuśki i cięzarówki nasze! :)

i na koniec mój Madziulak :)

Zobacz załącznik 617189
 
reklama
Witam i ja.
Wczoraj byłam na wizycie i raczej na 90% już będzie chłopiec :-D Najważniejsze ,że zdrowy i rośnie jak trzeba. Tatuś mega zadowolony, no ale teraz mamy nie lada problem z imieniem :confused:

Pozdrawiam Was kochane.
 
Hejka, ja jestem odcieta od internetu, czyli od calego swiata niemal :/ Moge pisac jedynie na fb wlasciwie, wiec jak macie ochote to piszcie :)
Mam z doskoku tablet i smartfon ale wykorzystuje te chwile na zakupy bo juz nie ogarniam...

Fakt, ja juz na wylocie, czas teraz leci jak szalony!!! Moj tydzien jest strasznie pokrecony, pare dni w domku, pare u rodzicow, w miedzyczasie jakies badania, zakupy przez net, i tak dzien za dniem. Ogolnie koncowke mam taka sobie, jest mi ciezko, meczy mnie nawet mycie zebow (serio!), dysze i sapie jak parowoz, nie moge jesc, pic, spac, becze czasem ze juz nie moge i chudne dzien za dniem..No, nie jest lekko...
Wyprawke organizuje w takim tempie ze szok, jeszcze sporo brakuje, nie wiem czy zdarze.

Po ostatnich porzadkach tak zaniemoglam ze mama musiala mnie znow zabrac do siebie na kilka dni. Cos mnie tknelo, zrobilam badania a tam: Tsh prawie 5 !!! Cala ciaze bylo 2,6 max i nagle bum !!! No to nie dziwne ze ja sie tak zle czulam ostatnio, kazdy lekarz pytal o tarczyce a ja podawalam wynik sprzed 5tyg ktory byl w normie, eh. Dzis polecialam do ginekolog, znajomej tego mojego gina a jutro raniutko ide do endo.

Krotko mowiac co u gin: szyjka trzyma, choc dzidzia nisko, za tydzien odstawiamy leki i niech sie dzieje! Mam pic neospazmine na uczucie scisku w gardle, zbierac szybko zaswiadczenia od specjalistow co do formy porodu i ......wytrzymac jeszcze 2tyg ....

Przepraszam z gory ze tak na biegu i nawet nie pisze nic do Was osobiscie ale mam smartfona na sekunde i łeb mi juz leci ze zmeczenia a jutro na 8 do endo. Buziaki dla wszystkich :*
 
Ostatnia edycja:
Czesc kobietki!

nanncy ale super ze juz konczysz 37 tc i zaczynasz 38 praktycznie ciaza donoszona :-)

emalia gratuluje synka!

karola ja tez nie mam problemu z glukoza po prostu wypijam za raz i po sprawie

kasia udanego weekendu

nie mam czasu sie udzielac na BB malego mecza bole brzuszka i chyba kolka bo codziennie jak w zegarku o 20 i mniej wiecej do 22 mamy koncert w domu, Krystian drze sie w nieboglosy i nie da sie go utulic , milknie na 2-3 min po czym znowu zaczyna plakac a nastepnie zasypia jak gdyby nigdy nic. Byla wczoraj polozna mam jeszcze pare dni poobserwowac podac preparat na kolki i jak nie bedzie poprawy to sprobowac zmienic mleko na te co chyba ashlee uzywa nie pamietam nazwy...
pozdrawiamy was cieplutko i wstawiam zabawiacki usmiech mego synka
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    12 KB · Wyświetleń: 46
O rany !!!! Ja koncze 37tydzien wedlug suwaczka :what:
W telefonie nie widze suwaczkow. Szczerze mowiac sama nie wiem w ktorym dokladnie tygodniu jestem bo mi zawsze wpisuja jeden/drugi. Termin mam niby na 4maj, w karte ciazy mam 17ego marca wpisane 33/34tc, wiec wyglada na to ze ja teraz zaczne dopiero 36ty. Sama juz nie wiem. Przeczucie mowi mi ze urodze pod koniec kwietnia :)

Ps za męki w ciazy maz kupil mi laptopa i smartfona !!! :D Bede wresZcie w kontakcie :))


Dziewczyny, jakie wozki zakupilyscie/rozwazacie/polecacie?
Malo czasu mi zostalo, rozwazam zakup:
1) Bebetto Nico Plus
2) Bebetto Solaris - nowe ze sklepu aby miec gwarancje, to chyba istotne....
3) Mutsy - ale nie wiem ktory dokladnie, tylko ze uzywany od znajomych, bez gwarancji, cena 1tys. a zakupiony za ok 3tys. Cena kusi... Kolor: czarny (na lato? Hmm...)
 
Ostatnia edycja:
Jej dziewczyny wy juz niedługo sie wszystkie rozpakujecie :)
My juz od piątku na nowym mieszkaniu. Poki co to żyjemy na kartonach ale pomału dojdziemy do ładu.

Nanncy ja mam Tako Alive i jestem z niego mega zadowolona! Nie jest ciężki za to mega zwrotny.

Marciu synuś jest cudowny :) u nas kolki to była masakra. Pomagało jedynie Bobotic, Dicoflor i grzanie brzuszka suszarką.
 
Hejka!

A ja wróciłam od dziadków! o matko.. w domku najlepiej. Wreszcie Madziulka jest tylo moja i taty!

Nanncy - siostra ma Bebetto Nico Plus spacerókę i sobie chwali. No to Cię mężuś dopieścił prezentami :)

Marcia - to Ty nie karmisz piersią?? Ashlee używa Enfamil

Annie - super że już na nowym mieszkanku :) niech sie wam dobrze mieszka!

Emalka - gratulacje Syneczka!
 
Kasieczek, ja teraz jestem na walizkach, raz u siebie, raz u rodzicow i tez uwazam ze nie ma to jak w domciu :) A ten laptop to juz lazil za nami i lazil...Komputer stary, wymiana monitora i pamieci wynioslaby Nas 1/2 laptopa, nie oplacalo sie. W trakcie porzadkow doszlismy do wniosku ze nie ma miejsca na stacjonarny i wywalilismy go razem z biurkiem zeby wstawic lozeczko. Tyle czasu bylam bez kompa ze szok. Bedzie corcia, bedzie masa zdjec, filmikow...no nie wyobrazam sobie dluzszej byc bez laptopa :)

Annie, idealna pora na zmiane mieszkanka, wiosna, pogoda piekna.... Mmmm....
 
Ostatnia edycja:
Nowe wiesci: jutro ide do szpitala. Wczoraj bylam u kardiologa i nie wystawila mi zgody na sn i dala skierowanie do szpitala, w dodatku do innego niz ten co mam rodzic. Nie podala konkretnej przyczyny dla ktorej mam miec cc i kazala zrobic szersza diagnostyke kardiolo/endokrynologiczna. Cos przebąkiwala pod nosem o niespecjalnym ekg, ryzyku niedokrwienia (sine nogi - miala ktoras z Was? Ja myslalam ze to ucisk macicy na zyly poprostu...). Noi te moje dusznosci/uciski - wedlug niej ciezarne tak nie maja...
Bez pozytywnych wynikow nie przyjma mnie do porodu do mojego szpitala...
Po dobie placzu i strachu oraz konsultacji z moim ginem - zdecydowalam sie ze jade jutro rano i modle sie aby bylo ok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
nanncy trzymaj się, bądź silna, takie komplikacje i zmiany planów są mega wkurzające ale trudno, nie przewidzi się tego.

my już po wizycie, Mała ma się ok, wszystkie wymiary ok ale zapowiada się wysoka dziewczyna bo nogi ma długie, po tatusiu :tak:
waży ok 850 g ale wstydziocha straszna, zdjęcia znów nie mam żadnego bo zakryła buzię rączkami (drugi raz z rzędu bo na poprzedniej wizycie też tak robiła, no aż się nie chce wierzyć, że znów nie chciała ładnie zapozować) :baffled:
no cóż parcia na szkło dziewczyna ewidentnie nie ma :-p
no trudno, może na następnej wizycie będzie chciała sobie jakąś fotkę dać zrobić na pamiątkę dla mamusi i tatusia.

moja szyjka nadal długa, zamknięta ale cały czas ustawiona do porodu :sorry::sorry: Gin stwierdził, że może już taka moja uroda. Tak czy siak lepiej dmuchać na zimne, czyli dużo odpoczywać i nie forsować się.

co do wyników badań to wszystko jest ok, glukoza ok, morfologia, mocz, toxo wszytsko ok. TSH poszło w górę (z 1,26 do 2,09) więc zaraz zadzwoniłam do mojej Endokrynolog. Kazała się nie martwić, na razie jeszcze nie zwiększamy dawki Letroxu dopóki TSH nie wzrośnie do 2,5).
 
Do góry